25 lat schroniska na Kudłaczach

25 lat schroniska na Kudłaczach

Jubileusz ćwierćwiecza świętowało schronisko PTTK na Kudłaczach. Stan surowy nieprzykryty stanął w 1991 r., rok później był już dach pokryty blachą. Jego twórcy, sympatycy i turyści uczcili tę okrągłą datę w niedzielę 24 czerwca

O budowie schroniska opowiedział wieloletni prezes, oddany działacz PTTK Oddział Lubomir Ludwik Starzak. Mówił o entuzjazmie, jako towarzyszył budowie schroniska i ogromnym zaangażowaniu ludzi gór. O staraniach prowadzonych od lat 50. XX wieku, by w tej części Beskidów powstało schronisko turystyczne. Były plany zbudowania go na Lubomirze, na Suchej Polanie.

Plany schroniska sporządził architekt Władysław Piwowarczyk. Sucha Polana była - jak mówił - znakomitym miejscem na schronisko, ale spotkał tam młodzież, która uświadomiła mu, że budowa w tym miejscu doprowadzi do wyniszczenia krokusów. Chodząc po górach szukał dalej optymalnego miejsca. Lokalizacja na Kudłaczach „urodziła się” podczas wizyty u mieszkającej tu rodziny. Nawiązał kontakt z mieszkańcami i w efekcie pozyskał teren pod budowę od 5 właścicieli - w sumie 52 ary. Schronisko od początku powstawało głównie pracą społeczną członków PTTK, począwszy od wydzielenia działek przez Tadeusza Rysaka. Bez pieniędzy jednak nie mogło się obejść. Te pozyskano od Zarządu Głównego PTTK z Warszawy.

Ludwik Starzak opowiadał o perypetiach związanych z budową, o wkładzie poszczególnych osób w to przedsięwzięcie, o klimacie, który towarzyszył tej niecodziennej budowie. W dzieło tworzenia schroniska włączyli się nie tylko członkowie PTTK i młodzież, pomagali mieszkańcy, zatrudniani przy budowie, w części spraw udało się pozyskać pomoc władz lokalnych i władz PTTK. Były też oczywiście trudności i problemy, ale wola i zaangażowanie twórców schroniska usuwały przeszkody, zdobywając kolejnych sojuszników.

Stan surowy nieprzykryty stanął w 1991 r., rok później był już dach pokryty blachą, a na 44. rocznicę walk partyzanckich w rejonie Łysiny odbył się I Zlot Szlakami Walk Partyzanckich i oficjalne otwarcie schroniska (10 września 1993r.). Był już do niego doprowadzony prąd, w czym pomogły samorządy Pcimia i Myślenic, a proboszcz parafii Pcim ks. Krzysztof Nowak poświecił obiekt. W budowę zaangażowani byli nie tylko członkowie PTTK, ale również ich rodziny, a pierwszą gospodynią schroniska została Anna Starzak - córka Ludwika.

Schronisko powstało, ale wciąż było tu dużo do zrobienia. Nie miało np. jeszcze bieżącej wody.

Zloty Szlakami Walk Partyzanckich

Ludwik Starzak opowiedział też o historii kolejnych Zlotów Szlakami Walk Partyzanckich, z czego pierwsze trzy odbywały się na Kudłaczach, następne - na Suchej Polanie z zapleczem logistycznym na Kudłaczach. Przypomniał, że w 2001r. na Suchej Polanie stanął ołtarz polowy, a kapelanem Ludzi Gór obrany został przez środowisko turystyczne ks. proboszcz Zarabia Józef Orawczak. Podkreślił też duże zaangażowanie, wkład i pomoc w rozwój schroniska burmistrza Macieja Ostrowskiego i wielkiego entuzjasty gór śp. Stacha Cichonia.

Schroniska w Beskidzie Średnim

W drugiej części spotkania o projekcie budowy schronisk w Beskidzie Średnim opowiedział prezes PTTK Mateusz Murzyn. Nawiązał do powstania Towarzystwa Krajoznawczego w Myślenicach w 1946 r. O budowie schronisk w Beskidach mówiło się już od końca lat 40. XX wieku. Był trzy proponowane lokalizacje, w tym na Lubomirze i zrealizowane na Zarabiu. Było to jedyne zbudowane po wojnie schronisko w tej części Beskidów, a wielkie zasługi w staraniach o jego powstanie miał prof. Tadeusz Prus-Wiśniowski, zasłużony dla rozwoju ruchu turystycznego jeszcze przed wojną i w trudnych czasach PRL-u.

Serdecznie i rodzinnie

Na uroczystość przybyli także oficjalni goście - oficjalni, a przecież związani z Kudłaczami wieloma wydarzeniami i wizytami, tak jako samorządowcy, jak też prywatnymi wycieczkami: starosta Józef Tomal, burmistrz Maciej Ostrowski, który jako uczeń liceum sam pracował przy budowie fundamentów schroniska, wiceprezes MARR Stanisław Bisztyga. Gości powitał prezes myślenickiego PTTK Mateusz Murzyn.

Wiele ciepłych, serdecznych słów skierowano do obecnego gospodarza schroniska na Kudłaczach, Krzysztofa Knofliczka, który rozwinął bazę obiektu i buduje jego atmosferę przyciągającą wędrowców. W wypowiedziach gości dominował rodzinny klimat górskiej braci, serdeczność i gratulacje tak dla twórców schroniska, jak dla kontynuatorów ich dzieła.

Ryszard Sobkowicz Ryszard Sobkowicz Autor artykułu

Nauczyciel i reporter, który ostatnie 25 lat poświęcił na relacjonowanie życia lokalnych społeczności - szczególnie funkcjonowania Ochotniczych Straży Pożarnych. (HISTORIA, WYDARZENIA, SAMORZĄD, KULTURA)