Dlaczego w Jaworniku nie powstał węzeł?

Dlaczego w Jaworniku nie powstał węzeł?

Gmina Myślenice wykonała projekt techniczny węzła w Jaworniku i podpisała porozumienie z władzami województwa o jego wspólnym finansowaniu. - Wciąż czekamy na podpisanie deklaracji finansowej ze strony GDDKiA, która jest właścicielem Zakopianki - mówi burmistrz Maciej Ostrowski

Węzeł drogowy w Jaworniku to jedna z ważniejszych inwestycji komunikacyjnych na terenie gminy Myślenice. O konieczności jego budowy władze miasta i gminy prowadzą rozmowy z zarządcą Zakopianki, czyli Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad oraz z Zarządem Województwa Małopolskiego.

Projekt zakłada likwidację trzech niebezpiecznych lewoskrętów na Zakopiance, w tym jednego z najbardziej ruchliwych przejazdów na drogę wojewódzką w kierunku Bielska Białej. Dlatego też zyskał akceptację Marszałka Województwa Małopolskiego, który wspólnie z gminą Myślenice podpisał porozumienie o jego wspólnym finansowaniu. Dodatkowo węzeł może obsłużyć strefę przemysłową Jawornik-Polanka, w której utworzono blisko 1200 miejsc pracy.

- Projekt techniczny węzła w Jaworniku został wykonany ze środków Gminy Myślenice i jest w pełni gotowy. Marszałek Jacek Krupa podpisał porozumienie o jego współfinansowaniu. Wciąż czekamy na podpisanie deklaracji finansowej ze strony Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad - właściciela Zakopianki. Natomiast przez dwa lata, kiedy pracujemy nad projektem węzła, nie zauważyliśmy dobrej woli współpracy ze strony GDDKiA - podczas zwołanej w ubiegłym tygodniu konferencji prasowej mówił burmistrz Maciej Ostrowski.

Węzeł ma kosztować 50 mln zł z których 24 mln mają pochodzić ze środków europejskich, 5,6 mln z kasy gminy Myślenice, natomiast brakujące 18,5 mln miała dołożyć Generalna Dyrekcja. Dlaczego nie może dojść do jego budowy? Burmistrz Ostrowski twierdzi, że z winy GDDKiA, która niechętnie współpracuje przy tej inwestycji. - Oczekujemy, że Generalna Dyrekcja odpowie nam konkretnie na propozycję, którą przedstawiamy i podpisze porozumienie. Do tej pory nie wydała ani złotówki, nie wykonała też prac projektowych - argumentuje.

Co na to Generalna Dyrekcja? - Nie wiedzieliśmy o spotkaniu podczas którego miało zostać podpisane porozumienie. Propozycja samorządu nie obejmuje wszystkich relacji (zjazdów), które pozwoliłyby na traktowanie tej budowy jako węzła. Nie dostaliśmy porozumienia, nikt go też z nami nie uzgodnił. GDDKiA nie ma planów na budowę, bo wszystkie plany i uzgodnienia wykonują Myślenice - stanowisko Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oddz. w Krakowie przedstawia jej rzecznik Iwona Mikrut.

Mimo upływu lat Zakopianka wciąż pozostaje jedną z najbardziej niebezpiecznych tras w Polsce. Dyskusja o tym w jaki sposób zapewnić na niej bezpieczeństwo trwa od wielu lat. Docelowo odcinek drogi między Krakowem a Chabówką ma mieć status drogi ekspresowej. Nikt jednak nie podaje terminu, kiedy to może nastąpić. Na trasie Kraków - Myślenice Zakopianka dzieli miejscowości na pół, a droga na tym odcinku ma kilkanaście lewoskrętów.

Przejazd na drugą nitkę Zakopianki stwarza ogromne niebezpieczeństwo, a z roku na rok ruch na tej drodze jest coraz większy. Średnio na odcinku Kraków - Głogoczów porusza się - według Generalnego Pomiaru Ruchu z 2015 roku - ponad 40 tysięcy pojazdów na dobę. W ciągu pięciu lat natężenie ruchu wzrosło o ponad 8,5 tysiąca pojazdów. Wzrost nastąpił również na odcinku Myślenice - Głogoczów z 27 tysięcy w 2010 roku do ponad 30 tysięcy w 2015 r.

 

Piotr Jagniewski Piotr Jagniewski Autor artykułu

Reporter, redaktor, fotograf. Lubi dobrze opowiedziane historie i ludzi z pasją, którzy potrafią się nimi dzielić. Z gazetą związany w latach 2006-2018. W latach 2014-2018 pełnił funkcję redaktora naczelnego. (REPORTAŻ, WYWIAD, WYDARZENIA, LUDZIE, SAMORZĄD)