Dudy to nie kobza
Andrzej Horabik to postać którą zapewne kojarzy już wielu myśleniczan, bo nieczęsto zdarza się spotkać nawet w znacznie większych miastach muzyków grających na dudach, na dodatek ubranych w oryginalny szkocki strój
Andrzej jest wielkim pasjonatem historii, szczególnie okresu średniowiecza i nie mniejszym pasjonatem muzyki z tego samego okresu. Jego zainteresowanie objawiło się w dosyć nietypowy sposób, bo zaczęło się od gry komputerowej „Gothic”. Od tego czasu gromadzi instrumenty związane z tą tematyką i uczy się na nich grać, a jego grę mogli usłyszeć m.in. uczestnicy Runmaggedonu.
Wykład jaki wygłosił w Muzeum Niepodległości był z jednej strony bardzo przystępnie przekazaną wiedzą o tak mało znanych instrumentach z epoki średniowiecza jak portatyw, rebec, psałterium, viella czy organistrum, a nawet kobza, która jest w Polsce mylnie kojarzona z instrumentem dętym, a tymczasem kobza to instrument przypominający gitarę i posiadającym 8 do 12 strun. Z drugiej zaś strony wykład miał formę interaktywną, bo każdy zainteresowany mógł popróbować gry na tych mało znanych instrumentach. To co jest ową „kobzą” nazywamy jako dudy i ten instrument mogliśmy usłyszeć w piątkowy wieczór, a siła dźwięku pozwalała zrozumieć dlaczego dudy były często używane w czasie bitewnego zgiełku przeróżnych wojen.
Andrzej Horabik gra jednak nie tylko na dudach, ale również na lirze korbowej i na nyckelharpie. To instrumenty o niesłychanie oryginalnym brzmieniu. Z pierwszego dobywa się coś co przypomina nieco dźwięk syntezatora, a drugi tonem przywodzi na myśl skrzypce, a jest to o tyle zaskakujące, że oba są instrumentami strunowymi, bo takie królowały w średniowieczu. Na ogół gra się używając klawiszy, co naukę gry czyni łatwiejszą i niemal od razu przynosi bardzo satysfakcjonujące rezultaty. Andrzej Horabik to muzyczny samouk, a wiedzę o instrumentach i o sposobie gry musiał zdobywać w nietypowy sposób ucząc się przez źródła internetowe i specjalne tabulatury.
Obecnie z powodzeniem uświetnia swoimi występami najprzeróżniejsze plenerowe wydarzenia, a myśleniczanie następną okazję do usłyszenia jego gry będą mieli już podczas Turnieju Rycerskiego o miecz Myślimira.