Kolęda płynie z… myślenickiego rynku
- Są takie kraje w Europie, w których ludzie wstydzą się kolędować publicznie. My, przeciwnie, podkreślamy kolędowaniem swoją wiarę i przywiązanie do naszych chrześcijańskich korzeni i tradycji – podczas 6 spotkań kolędowych na myślenickim Rynku mówił burmistrz Maciej Ostrowski.
Jest taki czas raz do roku, kiedy my, Polacy pokazujemy, że – wbrew obiegowym opiniom – potrafimy śpiewać. Jeśli nawet przez cały rok idzie nam z tym coraz gorzej, to kolędy potrafi śpiewać każdy. Na myślenickim rynku kolędowaliśmy wspólnie 29 grudnia, jak co roku od 6 lat.
Każdy dał coś od siebie
Ten wyjątkowy koncert, w którym wszyscy byli zarazem wykonawcami i publicznością, prowadził Zbigniew Morawski z MOKiS, a kolędy grała Orkiestra Reprezentacyjna Miasta i Gminy Myślenice pod dyrekcją Joanny Knapik. O dobrą kondycję kolędujących na świeżym powietrzu, przy paradnej myślenickiej szopce, zadbało OSP i Koło Gospodyń z Górnego Przedmieścia, częstując przybyłych grochówką z kuchni polowej i gorącymi napojami. Szopka zaś – jak przypomniała dyrektor MOKiS Anita Werner – to inicjatywa artystów ziemi myślenickiej. Co roku przebywają w niej nowe figury. Podczas koncertu harcerze zbierali datki na misje.
Jak to już weszło w zwyczaj, śpiew kolęd prowadzony jest przez reprezentacje różnych formacji, instytucji, firm i organizacji. A oczywiście wraz z prowadzącymi śpiewa cały rynek. Cały, bo mieszkańcy chętnie przybywają i czynnie uczestniczą w tym wyjątkowym wydarzeniu.
Po występnie orkiestry burmistrz Maciej Ostrowski złożył wszystkim życzenia noworoczne. Wyraził radość z tego, że kolędowanie na rynku staje się już naszą myślenicką tradycją. Podkreślił, jak ważne jest to, że kolędując, przyznajemy się do naszych chrześcijańskich korzeni i naszej wiary.
Jak oni kolędowali!
On też, wraz z reprezentacją Urzędu Miasta i Gminy oraz radnymi rozpoczął wspólne śpiewanie od „Cicha noc, święta noc”, znanej we wszystkich językach chrześcijańskiego świata. Połączone siły strażackie PSP i OSP nawoływały: „Pójdźmy wszyscy do stajenki”, a myślenicka Solidarność kolędowała właśnie tak, jak wtedy „Gdy śliczna Panna Syna kołysała”. TG Sokół z prezesem Markiem Mikosiem mocno i zdecydowanie oświadczył: „Bóg się rodzi, moc truchleje”, a wolontariusze Światowych Dni Młodzieży przy myślenickim Sanktuarium już rozpoczęli swoje dzieło, zwołując „Do szopy, hej paterze”.
Klub Seniora wprowadził refleksyjną nutę, rozważając, co się stało „Wśród nocnej ciszy” i jakie są tego konsekwencje, A starostwo powiatowe pod wodzą starosty Józefa Tomala odśpiewało, jak to „Przybieżeli do Betlejem pasterze”. Muzeum Regionalne Dom Grecki z dyrektor Bożeną Kobiałką i harcerzami przypomnieli, że do Betlejem przybyli nie tylko pasterze, ale że spiesznie dążyli tam również „Mędrcy świata, monarchowie”.
Wesołą nowinę ogłosił Ośrodek Pomocy Społecznej, śpiewając „Dzisiaj w Betlejem”, a pracownicy gminnych przeszkoli udowodnili, że nie na darmo w ich programie studiów jest wychowanie muzyczne, wykonując niezwykle piękną, ale też bardzo trudną muzycznie kolędę „Mizerna cicha, stajenka licha”. I tak oto nad myślenickim rynkiem „anieli w locie stanęli”, a MOKiS z dyrektor Anitą Werner w tej wyciszonej aurze kołysał Maleńkiego kolędą „Lulajże Jezuniu”.
Koncert zakończyli studenci Uniwersytetu III Wieku, ogłaszając wszem narodom „Tryumfy Króla Niebieskiego”.