Koszykówka uliczna, graffiti i rap

Koszykówka uliczna, graffiti i rap
Archon Streetball Cup, fot. Piotr Jagniewski

W ubiegły weekend na Zarabiu królował rap i koszykówka uliczna, a to wszystko za sprawą Agencji Muzycznej Zooteka, organizatora Archon Streetball Cup

Turniej koszykówki ulicznej w Myślenicach odbył się po raz siódmy. – Przypominam, że turniej w tym mieście jest jedynym niezależnym w Polsce i zależy nam na tym, aby w przyszłości była to największa impreza streetball’owa w kraju – do mikrofonu Krzyczał Tomasz Kubik z Zooteki.

Podobnie jak wcześniejsze edycje, tegoroczną cechował uliczny charakter. Beton, murki na których przez cały dzień powstawało graffiti, muzyka hip-hop grana przez najlepszych krakowskich DJ’i, to tylko kilka z jej atutów.

Uliczną odmianę koszykówki cechuje to, że mecze rozgrywane są na jeden kosz, a drużyny liczą po trzech zawodników. Spotkanie trwa 12 minut lub do czasu, kiedy jedna z drużyn zdobędzie 16 punktów, z tym że każdy celny rzut liczony jest za jeden, natomiast zza linii rzutów „za trzy” za dwa punkty. Każdy mecz sędziuje jeden sędzia, który liczy punkty oraz mierzy czas gry. Dopuszcza się trzy faule osobiste dla jednego zawodnika, natomiast czwarty powoduje usunięcie z gry. Piąty faul drużyny karany jest jednym rzutem wolnym liczonym za 1 punkt. I to tyle, jeśli chodzi o przepisy – reszta jest identyczna jak w koszykówce halowej. Z tą małą różnicą, że tutaj sędzia pozwala na wiele więcej niż w hali.

Zawody rozegrano w dwóch fazach: grupowej po 7 drużyn oraz w systemie pucharowym. Po fazie grupowej przyszedł czas na play-off i gra wskoczyła na wyższe obroty. Tuż przed finałem rozegrano mecz o trzecie miejsce w którym zwyciężyli „Mehesi”. Natomiast w finale spotkały się drużyny „Złotytrzydzieści” i „Nie lubimy Czapli”. Był to najostrzejszy mecz, a koszykarze od pierwszych minut walczyli o każdą piłkę. Z tego pojedynku zwycięsko wyszła drużyna „Złoty Trzydzieści” zgarniając bon towarowy o wartości 500 złotych do wykorzystania w sklepach Diverse, gadżety firmy MC, bon na 100 złotych w Pizzerii Legendario i skrzynkę „Zimnego, tańczącego piwa” jak wołał prowadzący.

 

Piotr Jagniewski Piotr Jagniewski Autor artykułu

Reporter, redaktor, fotograf. Lubi dobrze opowiedziane historie i ludzi z pasją, którzy potrafią się nimi dzielić. Z gazetą związany w latach 2006-2018. W latach 2014-2018 pełnił funkcję redaktora naczelnego. (REPORTAŻ, WYWIAD, WYDARZENIA, LUDZIE, SAMORZĄD)