KWW Jarosława Szlachetki

Makabra w Pcimiu. Dwie osoby nie żyją

Region 4 października 2017 Wydanie 35/2017
Makabra w Pcimiu. Dwie osoby nie żyją

W jednym z domów w przysiółku Pcimia - Kocia Górka doszło do tragedii. Według wstępnych ustaleń śledczych mężczyzna miał tam zastrzelić swoją partnerkę, a następnie popełnić samobójstwo

Do zdarzenia doszło wieczorem w piątek 29 września w Przysiółku Kocia Górka, gdzie domy stawiają głównie napływowi mieszkańcy tej miejscowości. To właśnie na jednej z takich posesji odnaleziono ciało 41-letniej kobiety.

Para żyła w nieformalnym związku i na co dzień mieszkała w Krakowie. Po tym jak w piątek żadne z rodziców nie odebrało trójki dzieci z przedszkola ani szkoły, rodzina domniemanego zabójcy nabrała podejrzeń, że mogło wydarzyć się coś niepokojącego. O swoich obawach powiadomiła policjantów. Poszukiwania pary w Krakowie nie dały rezultatu, dlatego funkcjonariusze postanowili pojechać do Pcimia, gdzie znajdował się ich dom letniskowy.

Podczas przeszukiwania okolicy, funkcjonariusze natrafili na ciało kobiety. Miała trzy rany postrzałowe. Przemieszczając się w głąb działki trafili na zamknięte pomieszczenie. Po wyważeniu drzwi w środku znaleźli ciało mężczyzny, który wcześniej popełnił samobójstwo. Jak informuje Sebastian Goleń, rzecznik małopolskiej policji; najprawdopodobniej użył do tego broni czarno prochowej. Na taką broń nie trzeba mieć pozwolenia, a w domu mężczyzny znalezione dwie sztuki.

Śledczy biorą pod uwagę wiele hipotez dotyczących tego co mogło wydarzyć się w Pcimiu. Najbardziej prawdopodobna wydaje się być ta, mówiąca o samobójstwie rozszerzonym, podczas którego mężczyzna najpierw miałby zabić swoją partnerkę, a następnie targnąć się na swoje życie.

Aby ją potwierdzić najpierw muszą zweryfikować, czy to właśnie z tej broni została zabita kobieta oraz czy mężczyzna był pod wpływem środków psychoaktywnych. W sobotę policjanci przesłuchali ojca samobójcy, który mieszka na tej posesji na stałe.

p.jag