Nie bądźmy obojętni: pomagajmy sobie
W okresie zimowym, a zwłaszcza w mroźne dni bądźmy wrażliwi szczególnie na osoby starsze, samotne, niepełnosprawne, nietrzeźwe i bezdomne, przebywające w miejscach zagrażających ich zdrowiu i życiu
Zima to szczególnie trudny okres dla osób bezdomnych i pozbawionych opieki. Jednak wiele z nich, pomimo świadomości zagrożeń, nie zmienia trybu swego życia i nie chce w tym czasie skorzystać z pomocy kompetentnych instytucji. Nie bądźmy obojętni na ich los.
Pracownicy socjalni wspólnie ze strażnikami miejskimi podczas pełnienia obowiązków sprawdzają miejsca, gdzie osoby z tej grupy mogą przebywać w stanie zagrażającym ich życiu i zdrowiu i w przypadkach tego wymagających, udzielają im pomocy. Jak co roku pracownicy socjalni wspólnie z funkcjonariuszami straży miejskiej odwiedzają osoby samotnie mieszkające, starsze, niedołężne. Wiele z tych osób otrzymuje paczki żywnościowe w okresie przedświątecznym, lub udzielana jest im bieżąca pomoc.
- Droga do bezdomności, ubóstwa, czy samotności wydaje się nam tak odległa, że niewielu nie dopuszcza do siebie myśl o niej. Wielu z nas, strażników, zna historie życia bezdomnych osób, samotnych, alkoholików do których docieraliśmy kiedyś z pomocą. Są to historie smutne, czasem wręcz tragiczne. Dlatego apeluję, aby nie oceniać. Czasem od talerza ciepłej zupy ważniejsze jest ciepłe słowo, którego staramy się potrzebującym nie szczędzić - mówi Tomasz Burkat, komendant straży miejskiej.
Dla osób bezdomnych, samotnych, starszych, nieporadnych życiowo i będących pod wpływem alkoholu zima jest szczególnie trudna. Niskie temperatury narażają je na utratę zdrowia, a nawet życia. Dlatego nie bądźmy obojętni, widząc osoby błąkające się po mieście, siedzące i leżące na ławkach, chodnikach, przystankach autobusowych czy w nieogrzewanych pustostanach. Odpowiednia reakcja może uratować im życie, a wystarczy czasem tylko zadzwonić powiadamiając telefonicznie dyżurnego policji czy straży miejskiej.