KWW Jarosława Szlachetki

Oddaliśmy hołd „Bohaterowi 5 narodów”

17 grudnia 2019 Wydanie 47/2019
Oddaliśmy hołd „Bohaterowi 5 narodów”

Żołnierz polski walczy o wolność wszystkich narodów i krajów, ale umiera tylko za Polskę” (gen. Stanisław Maczek)

11 grudnia obchodziliśmy 25 rocznicę śmierci generała Stanisława Maczka – „Bohatera 5 narodów”, „Obrońcy Ziemi Myślenickiej w 1939 roku”, „Tego, o którym mówiono, że nie przegrał żadnej bitwy”. Z tej okazji uczniowie Szkoły Podstawowej im. Jana Dunin – Brzezińskiego w Drogini z pocztem sztandarowym wzięli udział w oficjalnych uroczystościach zorganizowanych dla szkół małopolskich w Krakowie w Parku Jordana. Pod popiersiem generała ufundowanym przez pana Kazimierza Cholewę, prezesa Towarzystwa Parku im. dr. H. Jordana złożyliśmy wiązankę kwiatów i wysłuchaliśmy listu syna generała prof. Andrzeja Maczka. Wszystko to odbyło się przy asyście honorowej żołnierzy 11 Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej im. Króla Jana III Sobieskiego z Żagania.

Wydarzenie zostało zorganizowane przez Stowarzyszenie Rodzin 1 Polskiej Dywizji Pancernej, od którego otrzymaliśmy zaproszenie na uroczystości.

Podczas obchodów uczeń jednej z małopolskich szkół podstawowych przedstawił biografię samego Stanisława Maczka. Potomek jednego z żołnierzy generała, Jakub Silezin, odczytał list syna naszego bohatera. Dodatkowo odśpiewana została ,,Modlitwa Obozowa” w wykonaniu wyśmienitego śpiewaka operowego Artura Makucha przy akompaniamencie Orkiestry Wojska Polskiego. Na cześć zmarłego generała obecni na obchodach żołnierze oddali również salwę honorową. Na koniec zebrane delegacje złożyły przy popiersiu gen. S. Maczka wieńce i kwiaty.

„Generale dziękujemy i pamiętamy” – takim hasłem można podsumować uroczystości w Krakowie. Barbara Nowak Małopolski Kurator Oświaty oraz pan Jerzy Winler przedstawiciel IPN w swoich wystąpieniach podkreślali wartość „Bohatera 5 narodów”, który nie tylko był dobrym taktykiem wojskowym i miał szacunek u podkomendnych, ale także po wojnie troszczył się o swoich najbliższych, podejmując w Edynburgu prace barmana czy sprzedawcy. Do końca tęsknił za Polską, do której nie dane mu było powrócić.

Bogumiła Kępa