Podwójne złoto Anny Simsak

Sport 31 lipca 2018 Wydanie 27/2018
Podwójne złoto Anny Simsak

Jeszcze rok temu nasza jedyna w okolicy reprezentantka na zawodach IFBB organizowanych przez Polski Związek Kulturystyki i Fitness stanęła na 3 i 4 miejscu podium. Praca i poświęcenie Anny Simsak zaowocowały w tym roku dwoma złotymi medalami

O Klubie Lady Fitness z Myślenic znów jest głośno na polskiej scenie; tym razem nie tanecznej, ale fitness. Niedawno obiegła nas informacja o sukcesach tanecznych i gimnastycznych dziewcząt oraz reprezentowania przez nie Polski na Mistrzostwach Europy na które czekamy.

Tym razem sukces odniosła ich trenerka Anna Simsak, która na dwóch z kolei ogólnopolskich zawodach fitness organizowanych przez Polski Związek Kulturystyki i Fitness w Jastarni i Władysławowie 13 i 14 lipca nie miała sobie równych.

Ania jest nie tylko założycielką klubu, ale także instruktorką fitness, tańca, nowoczesnych form gimnastyki i trenerką personalną. Choć jak mówi, trenuje od dziecka to do zawodów sylwetkowych przygotowuje się sporo ponad 2 lata.

- Może to zabrzmi dziwnie, ale dla mnie najważniejsze są cele moich podopiecznych. Ja już swoje osiągnęłam, a zawody bikini fitness były kolejnym sprawdzianem dla ciała i psychiki. Swoje zawodniczki chcę przygotowywać jak najlepiej, dlatego przedkładam ich sukcesy i plany ponad moimi prywatno-zawodniczymi. Dlatego w tym roku udało się im wygrać Mistrzostwa Polski, przygotowujemy się do Europy. To było nasze wspólne marzenie. Swoje zawody, przygotowanie do nich dostosowuję do kalendarza dzieci, które traktuję jak rodzinę - mówi.

Zawody fitness czy kulturystyczne są nie tylko ogromnym wyrzeczeniem jeśli chodzi o kwestie fizyczne jak w przypadku Ani - treningi minimum 5 razy w tygodniu, przed zawodami w okresie redukcji kilka razy dziennie oraz żadnych odstępstw od diety przez minimum 9 miesięcy.

- Ogromną rolę gra tu walka z samym sobą, z psychiką „gdy wszyscy mogą, a Ty nie”. Przed zawodami obliczam nawet wodę co do jednego ml. W kategorii bikini fitness niemile widziana jest przesadnie umięśniona sylwetka i tzw. „kaloryfer” na brzuchu. Liczy się kobieca sylwetka, z mocno zarysowanymi mięśniami ud, pleców i nieco ramion. Ogromną rolę odgrywa prezencja sceniczna i obowiązkowe ustawienia porównujące sylwetkę z innymi zawodniczkami. W tym roku wszystkich zawodników podczas pierwszych zawodów było ponad 100, a do kolejnych zgłosiło się jeszcze więcej - dodaje.