Połowa słynnego fotograficznego duetu

Połowa słynnego fotograficznego duetu
Maciej Plewiński i praca przedstawiająca jedną z krakowskich bram, obok której w latach 80. XX wieku widniał napis „Telewizja dla Polaków”, nieustannie zamalowywany na zlecenie komunistycznych władz Fot. R. Podmokły

Tę wystawę warto zobaczyć z co najmniej kilku powodów. Wystarczającą rekomendacją wystawy fotografii w Miejskiej Bibliotece Publicznej im. ks. J. Kruczka w Myślenicach mogłyby być nagrody i wyróżnienia jakie Maciej Plewiński ma w swoim dorobku.

To jednak nie wszystko bo artysta posługujący się tak trudną i czasochłonną techniką jak heliograwiura, jest w dzisiejszych czasach takim ewenementem, że jego dzieła warte byłyby zobaczenia już choćby z tego powodu, jak oryginalnymi metodami są tworzone.

Po pierwsze jej twórcą jest Maciej Plewiński, czyli jeden z przedstawicieli – jak się ich określa – najsłynniejszej rodziny fotografików w Polsce. Jego ojciec Wojciech to ten pan, który robił zdjęcia „kociaków” w „Przekroju”, choć doprawdy nie wyczerpuje to jego listy zasług dla polskiej fotografii. Maciej Plewiński natomiast (urodzony 10 kwietnia 1955 roku w Krakowie) to członek ZPAF od 26 listopada 1996 roku. Absolwent PLSP w Krakowie (uczeń Stanisława Rodzińskiego) i Wydziału Grafiki krakowskiej ASP (dyplom u prof. Andrzeja Pietscha i prof. Zbigniewa Łagockiego w 1980). W 1982 zaczyna za radą Andrzeja Pietscha eksperymenty z techniką heliograwiury (fotograwiury), która staje się jego specjalnością w latach 1982-92. W roku 1985 wyjechał do Niemiec, gdzie odbył stypendium w Fachhochschule w Munster fundowane przez Wolfganga Troschke, a następnie trafił do USA. W latach 1985–1986 był asystentem Ryszarda Horowitza w Nowym Jorku. Od 1988 pracuje w Krakowie jako niezależny grafik i fotograf. Maciej Plewiński ma w swoim dorobku m.in. 1984 – wyróżnienie w Ogólnopolskim Konkursie na Grafikę w Łodzi i I nagroda w Przeglądzie Grafiki Młodych w Krakowie, 1989 – wyróżnienie na Festiwalu Grafiki Krajów Europy wschodniej w Menton, Francja.

Heliograwiura to wynaleziona w 1879 roku i stosowana głównie w XIX wieku technika polegająca na fotograficznym przenoszeniu obrazu na miedzianą płytę, a następnie na jej wytrawianiu. Obrazy drukowane są na specjalnej ręcznej prasie miedziorytniczej. Papier pigmentowy pokrywa się światłoczułą emulsją żelatynową i kopiuje się na nim pozytyw rysunku przy pomocy silnego źródła światła, uzyskując w ten sposób relief żelatyny. Następnie papier pigmentowy rozprasowuje się na płycie miedzianej posypanej asfaltem syryjskim lub kalafonią, przenosząc na nią cienką warstwę żelatyny (relief). Płytę wykonaną w powyższy sposób fotomechaniczny poddaje się trawieniu chlorkiem żelazowym przy czym rolę rastra spełnia tu proszek asfaltowy. Druk odbywa się w specjalnej prasie ręcznej.

Sam proces jak widać jest bardzo skomplikowany, a Maciej Plewiński łączy technikę heliograwiury z mezzotintą, czasem ruletką czy miedziorytem. Pierwszy cykl tego typu dzieł w twórczości Macieja Plewińskiego powstawał w latach 1982-1992, zaś powrót do heliograwiury nastąpił u niego w 2017 roku.

Na myślenickiej wystawie oglądamy obrazy o bardzo dużej sile wyrazu, jak choćby w przypadku grafiki, na której widać jedną z krakowskich bram, obok której w latach 80. XX wieku widniał napis „Telewizja dla Polaków”, nieustannie zamalowywany przez odpowiednie służby. Napis jednak prawie zawsze trochę prześwitywał, ale nawet gdy nie był widoczny, wymowa tego długiego pasa białej farby była tak czytelna, że nawet dzisiaj na czarno-białej grafice Macieja Plewińskiego robi potężne wrażenie. A takich pereł jest na wystawie znacznie więcej. Warto je wyłowić samemu.

Rafał Podmokły Rafał Podmokły Autor artykułu

Dziennikarz, meloman, biblioman, kolekcjoner, chodząca encyklopedia sportu. Podobnie jak dobrą książkę lub płytę, ceni sobie interesującą rozmowę (SPORT, KULTURA, WYWIAD, LUDZIE).