KWW M Pszczola

Serca zawieszone na ścianach

Serca zawieszone na ścianach

Na ścianach Oddziału Opiekuńczo-Leczniczego myślenickiego szpitala zawisły 74 prace 58 autorów, którzy odpowiedzieli na apel Jerzego Fedirko, pomysłodawcy akcji upiększenia smutnych tynków, tego wyjątkowego miejsca

Oficjalne przekazanie prac odbyło się nieprzypadkowo, 6 grudnia, niejako w prezencie dla wszystkich podopiecznych tego oddziału. Za dar serca, przekazane prace i zaangażowanie dziękowali wszystkim dyrektor szpitala Adam Styczeń, ordynator doktor Marcin Matuszyk, Jerzy Fedirko i sami pacjenci.

- Chorując na polio wiele lat spędziłem w szpitalach i sanatoriach, do śmierci opiekowałem się swoją matką, przez 17 lat. Wiem, co to znaczy bliskość drugiego człowieka, ale również wiem co znaczy, kiedy ściany w szpitalu, w sali, której się leży są puste - mówił Jerzy Fedriko. - Pomagając tutaj od paru lat z Małgosią Gubałową, cudowną, wspaniałą oddziałową doszliśmy do wniosku, że może dobrze byłoby dać jeszcze jedną nadzieję, tym którzy odchodzą w bardzo trudnych okresie ich życia. Stąd pomysł na naszą akcję - dodał.

Jerzy na dzień jako kurator przygotowuje artystom wystawy, stąd pomysł, aby poprosić każdego z nich o przekazanie przynajmniej jednej pracy. Na jego apel odpowiedziało 58 autorów od Gdyni przez Lublin, Sosnowiec, Kraków, Myślenice i okolic, Czechach, Ukrainie i Kanadzie kończąc przekazując 74 prace: 55 fotografii, 12 obrazów, 4 ceramiki, jedną rzeźbę i jeden kolaż.

- Gdy rozwieszaliśmy prace pani Czesia Dudzik, cudowna pacjentka i zdolna artystka, na co dzień robiąca tu na oddziale bibułkowe kwiaty, powiedziała do mnie najważniejszą rzecz: „Pięknie… jest jak w domu!” Za te słowa „jest pięknie” chcę podziękować pacjentom, to dla nich nadzieja, a od nas artystów jedynie skromny dar - podkreślał Jerzy Fedirko.

Janina Surówka dziewięćdziesięcio i półletnia pacjentka zapytana na korytarzu jak podoba się jej nowy wystrój oddziału, wyraźnie wzruszona odpowiedziała: - Jest bardzo przyjemnie, czuję się tutaj jak u sobie w domu, między przyjaciółmi. Jestem czasem niedobra, ale wszyscy wokół mi pomagają i wybaczają na czele z panem doktorem Marcinem i wszystkimi opiekunami. Czuję od nich dobrość, miłość i uśmiech i dziękuję za opiekę nade mną. Dziękuję wszystkim ofiarodawcom, którzy umilili nam pobyt tutaj i dzięki którym jest tutaj tak przyjemnie, po naszemu - mówiła.

- Dziękuję przede wszystkich artystom, którzy w tak piękny sposób pokazali piękno krajobrazu, przyrody, której nasi pacjenci nie mogą zobaczyć w rzeczywistości. Dziękuję za prace, które teraz mogą zobaczyć w salach i które umilą im długi pobyt tutaj. Nasi pacjenci są bardzo schorowani, często pozostali bez swoich bliskich, a najbliższą rodziną dla nich jesteśmy my - czyli personel szpitalny, którym na co dzień sprawuje nad nimi opiekę - mówił Adam Styczeń, dyrektor szpitala dziękując pomysłodawcy i darczyńcom. Do tych podziękowań dołączył się także ordynator oddziału Marcin Matuszyk: - Chciałem przede wszystkim podziękować Jerzemu za pomysł i wykonawstwo, darczyńcom za szczodrość, dyrektorowi za wyrozumiałość i pomoc, ale przede wszystkim zaangażowanym za serce i zrozumienie człowieka chorego - mówił.

Jak się okazało podczas uroczystości, to jeszcze nie koniec zmian na naszym ZOLu. Jest duża szansa, że dojdzie do skutku tak bardzo oczekiwany przez pacjentów remont kuchni: - Przeznaczyliśmy w przyszłorocznym budżecie, zgodnie z prośbą pani Małgosi oddziałowej, która cierpliwie czeka już na to trzy lata, pieniądze na tereny zielone, które urządzi pan dyrektor, tak żeby można było w lecie wyjść również na zewnątrz i korzystać z dużego terenu wokół. Obiecuje również znaleźć, możliwie jak najszybciej, potrzebne środki na remont kuchni dla pacjentów ZOL - zadeklarował starosta, Józef Tomal.

W myślenickim Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym w 16 salach przebywa 44 pacjentów. To osoby w różnym wieku, które wymagają całodobowej opieki. Zakład otrzymał również od WOŚP komplet 44 łóżek elektrycznych i materacy rehabilitacyjnych. Ale najważniejsze jest to, że są również ludzie, którym los pacjentów myślenickiej placówki nie jest obojętny, bo to właśnie oni są największą jego wartością. Miejmy nadzieję, że te niecodzienne widoki zawieszone na ścianach ich sal, umilą im codzienne życie.

Piotr Ślusarczyk Piotr Ślusarczyk Autor artykułu

Z gazetą związany w latach 1999-2018. Przez ostatnie 15 lat pełnił funkcję sekretarza redakcji, dbając o sprawne funkcjonowanie tygodnika. Zawsze związany z tytułem równie mocno jak z samymi Myślenicami. Swoją przygodę z pisaniem rozpoczynał jako licealista od redagowania „Odkroju” - dodatku do Gazety Myślenickiej poruszającego problematykę dotyczącą młodzieży oraz od poezji, publikując w ramach Myślenickiej Grupy Poetyckiej „Tilia”. (HISTORIA, KULTURA, SPORT, SAMORZĄD)