"Wujaszek" przegonił "Cioteczkę"

"Wujaszek" przegonił "Cioteczkę"
Wujaszek przegonił Cioteczkę

Rzadko się zdarza, aby kontynuacja jakiegoś przebojowego utworu scenicznego, filmowego czy literackiego była równie dobra jak pierwsza część. Na ogół na jednego „Ojca chrzestnego” czy „Vabank” przypadają setki „Matrixów” i „ Kilerów”. Sytuacja kiedy sequel jest lepszy od pierwszej części nie zdarza się niemal w ogóle

Jednak z takim rzadkim zjawiskiem mamy do czynienia w przypadku spektaklu „Teatru w Stodole” Doroty Ruśkowskiej, który chyba zakasował swoją poprzednią, dodajmy bardzo udaną produkcję. Czym różni się „Wujaszek” od „Cioteczki”? Prócz tego, że tytułowy Wujaszek znacznie lepiej niż w pierwszej części mówi po polsku, o wiele więcej w tym spektaklu żartu słownego.

Czasami zabawne kwestie ze sceny sypią się tak gęsto, że człowiek nie nadąża z notowaniem. Bywa, że padnie jakieś „grube” słowo, ale po pierwsze twórcy ostrzegali, że to dla dorosłych, a po drugie od czasu „Testosteronu” takie słownictwo, odpowiednio dozowane już tak bardzo nie razi. Testosteron jest tu zresztą bardzo na miejscu, bo tym razem faceci biorą sprawy w swoje ręce, ale puenty nie zdradzimy, bo trzeba to samemu zobaczyć.

Rola widza również wychodzi poza standardy „Cioteczki”, bo oglądając „Wujaszka” publiczność ma dużą szansę nie tylko wziąć udział w sztuce, ale nawet wpłynąć na jej przebieg. Czy można się dziwić, że widzowie zgromadzeni w MOKiS zgotowali aktorom burzliwą owację, a sam „Wujaszek” okazał się być nie mniej szczodrym dobroczyńcą niż „Cioteczka”?

Fundacja ARCHON + Dzieci Które Kochacie będzie tym razem mogła wspomóc rodzinę potrzebującą natychmiastowego remontu pokrycia dachowego. W trakcie przedstawienia do puszek kwestarskich i na konto udało się pozyskać kwotę 5968.50 zł.

 


Dorota Ruśkowska - scenariusz i reżyseria
Robert Bylica - muzyka
Tomasz Ostafin - asystent reżysera
obsada: Mateusz Stachura, Zbigniew Bylica, Krystian Panek, Mateusz Matoga, Lucyna Gowin, Dorota Ruśkowska

Rafał Podmokły Rafał Podmokły Autor artykułu

Dziennikarz, meloman, biblioman, kolekcjoner, chodząca encyklopedia sportu. Podobnie jak dobrą książkę lub płytę, ceni sobie interesującą rozmowę (SPORT, KULTURA, WYWIAD, LUDZIE).