Alexander Konychev najlepszy na Górze Chełm i w całym wyścigu

Małopolski Wyścig Górski od samych początków czyli od 1961 roku był uważany za jeden z najtrudniejszych o ile nie najtrudniejszy wyścig szosowy w Polsce. Kilkuetapowa rywalizacja odbywająca się na bardzo wymagających podjazdach Małopolski była nie lada wyzwaniem i tylko najlepsi „górale” mogli marzyć o wygraniu całego wyścigu. Na liście zwycięzców znajdziemy nazwiska takich legend jak Ryszard Szurkowski, Stanisław Szozda, Janusz Kowalski, Czesław Lang,Tadeusz Mytnik czy Andrzej Mierzejewski. Od kliku edycji MWG jego żelaznym punktem programowym jest etap kończący się 4,5 kilometrowym podjazdem pod Górę Chełm. Tak było również 6 czerwca gdy prawie dwustu kolarzy stanęło na starcie I etapu w Wieliczce.
Jadąc w prawie 30 stopniowym upale, kolarze pokonali 134 klilometry w bardzo wysokim tempie ze średnią prędkością 45 kilometrów na godzinę. Decydująca akcja rozegrała się tuż przed górską premią na Kobielniku, około 30 kilometrów przed metą. Śmiałą akcję zainicjowali - Paweł Bernas z Teamu Mazowsze Serce Polski, Dawid Łątkowski (KS Pogoń Mostostal Puławy), Czech Michael Kukrle (ATT Investments) oraz Włoch Alexander Konychev z austriackiej grupy Team Vorarlberg. W tej kolejności mineli metę premii górskiej w Kobielniku a potem zaczęli ze sobą tak dobrze współpracować ze momentami przewaga wzmiankowanej czwórki nad peletonem sięgała 3 minut. U podnóża Góry Chełm wynosiła 1.40 min i oczywistym stawało się że wśród nich prawdopodobnie będzie zwycięzca etapu. Mocnego tempa nie wytrzymał w połowie podjazdu Dawid Łątkowski a pozostała trójka walczyła o zwycięstwo niemal do samej kreski. Niemal, bo 300 metrów przed metą spadł łańcuch w rowerze Pawła Bernasa i tak nieszczęśliwie zaklinował się między ramą i zębatką że Bernas stracił ostatecznie aż 3 minuty i spadł na 58 miejsce na mecie etapu. Na finiszu nie miał sobie równych Alexander Konychev który pokonała Michaela Kukrle zaś trzecie miejsce zajął Marcin Budziński który tak skutecznie gonił odrabiał straty na podjeździe że do wspomnianej dwójki stracił tylko 4 sekundy. Etap po którym Alexander Konychev zgarnął koszulkę lidera całego wyścigu, a także koszulki dla najlepszego górala i lidera klasyfikacji punktowej okazał się być de facto decydującym dla całego Małopolskiego Wyścigu Górskiego Anno Domini 2025. Dzień później nie było większych zmian w klasyfikacji bo do Nowego Targu przyjechał cały peleton zaś na decydującym w poprzednich latach etapie czyli tradycyjnym podjeżdzie pod Przehybę koło Starego Sącza walki o cenne sekundy już nie było ponieważ ze względu na warunki pogodowe neutralizowano cały etap. W tej sytuacji czasy uzyskane na mecie nie miały już żadnego znaczenia w kontekście całego wyścigu. Cały wyścig zatem wygrał ten który na podium w Myślenicach zgarnął pełną pulę - Alexander Konychev. Alexander jest synem znakomitego przed laty kolarza Dmitrija Konyszewa, który na mistrzostwach świata zawodowców w 1989 roku Chambery zdobył srebrny medal ulegając tylko słynnemu Gregowi Lemondowi.
I etap MWG, Wieliczka - Chełm (134 km): 1. Alexander Konychev (Włochy, Team Voralberg) 3:10.56 godz., 2. Michael Kukrle (Czech) ten sam czas, 3. Marcin Budziński (obaj ATT Investments) 4 s straty.
II etap MWG, Wadowice - Nowy Targ, 135 km: 1. Patryk Stosz (Voster) 3:13.20 godz., 2. Norbert Banaszek (ATT Investments), 3. Carlos Garcia Trejo (Meksyk, Petrolike) ten sam czas.
III etap, Maków Podhalański - Przehyba (163 km): 1. Nikolaj Mengel (Dania, Airtox-Carl Ras), 2. Loic Bettendorff (Luksemburg, Hrinkow), 3. Peter Schulting (Holandia, Diftar).
Klasyfikacja generalna: 1. Alexander Konyszew (Włochy, Team Vorarlberg) 6:27.09 godz., 2. Kasper Borremans (Finlandia, Bahrain Victorius Development) 3 s straty, 3. Tomas Pridal (Czechy, Elkov-Kasper) ten sam czas.
Najlepszym Polakiem okazał się Marcin Budziński z teamu ATT Investmestment, który w klasyfikacji generalnej stracił do zwycięzcy 3 sekundy. Najlepszym orlikiem, a więc kolarzem do 23 lat został drugi w „generalce” Fin Kasper Borremans, góralem Łukasz Owsian (Mazowsze Serce Polski), a w klasyfikacji punktowej wygrał ten, który wygrał cały wyścig, a więc Konyszew.
