Droga Michaiła Gorbaczowa

Droga Michaiła Gorbaczowa
Ryszard Tadeusiewicz Naukowiec AGH, absolwent myślenickiego LO

W zeszłym tygodniu przypadała 40 rocznica wydarzenia, które bardzo znacząco wpłynęło na kształt współczesnego świata. W dniu 11.03.1985 Komitet Centralny Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego wybrał na Sekretarza Generalnego tej partii Michaiła Gorbaczowa.

To bardzo ciekawa postać: ogromie zasłużony dla pokoju na świecie jest jednak źle wspominany we własnym kraju, zwłaszcza teraz. Na temat jego politycznej działalności napisano całe tomy, wystarczy sięgnąć do Internetu i poznać przynajmniej niektóre fakty. Ale w tym felietonie chciałbym skupić moją (i Państwa) uwagę na tym, jak zmieniało się w latach 80. kierownictwo państwa o największej na świecie powierzchni (22 miliony km kw.!) mającego przemożny wpływ na to, co się działo w naszym kraju, nazywanym wtedy PRL.

Zaczęło się od tego, że na początku lat 80. w ciągu niecałych trzech lat w ZSRR jeden po drugim zmarli trzej sekretarze generalni.

10 listopada 1982 r. po 18 latach rządów zmarł Leonid Breżniew. Był to swojego czasu jeden z najpotężniejszych ludzi na świecie. Był następcą Chruszczowa, który z kolei przejął władzę po śmierci Stalina. Jednak w odróżnieniu od Stalina, który był zbrodniarzem, ale zdecydowanie przyczynił się do zwycięstwa w II Wojnie Światowej i zdołał uzależnić od ZSRR niemal połowę Europy, a także w odróżnieniu od Chruszczowa, który sprawił, że Związek Radziecki przodował w wielu dziedzinach nauki, między innymi w podboju Kosmosu – Breżniew istotnych sukcesów nie odniósł. Nie udał mu się wyścig zbrojeń między ZSRR i USA, skłócił swój kraj z Chinami, rozpoczął radziecką interwencję w Afganistanie, która skończyła się niepowodzeniem. Ogólnie bilans jego rządów był negatywny, chociaż obecnie Rosjanie podobno wracają wspomnieniami do epoki Breżniewa, ale to raczej efekt rozczarowania dniem dzisiejszym.

Następcą Breżniewa został liczący 68 lat Jurij Andropow. W 1956 r. był sowieckim ambasadorem na Węgrzech i utopił we krwi węgierskie powstanie, gdy kraj ten chciał się uniezależnić od ZSRR. W 1967 r. stanął na czele KGB, co dawało mu ogromną praktyczną władzę. Ale w czasie, gdy Związkiem Radzieckim zarządzał Andropow w USA prezydentem został Ronald Regan, który w 1983 roku zwiększył znacząco wydatki na zbrojenia wprowadzając hasło tak zwanych Gwiezdnych Wojen. ZSRR nie mógł temu sprostać.

Andropow zmarł w lutym 1984 roku, a na jego miejsce wybrano mającego 72 lata Konstantina Czernienkę. Nie zdołał on jednak zbyt wiele dokonać, bo 10 marca 1985 roku zmarł.

Wtedy na sekretarza wybrano młodego i energicznego Michaiła Gorbaczowa. Był młody (54 lata), był synem kołchoźnika ze wsi Priwolnoje w Kraju Stawropolskim i podjął próbę naprawy Związku Radzieckiego. Głosił trzy zasady: „pieriestrojka” (przebudowa gospodarki radzieckiej z dostosowaniem jej do warunków międzynarodowych), „głasnost” (jawność życia publicznego i wolność swobodnego wyrażania opinii) oraz „uskorienie” (przyspieszenie działań unowocześniających Związek Radziecki).

Aktem odwagi Gorbaczowa było dążenie do ograniczenia wszechobecnego w Rosji pijaństwa. Ten tak zwany „suchoj zakon” bardzo nie podobał się ludziom i w istocie nie był przestrzegany. Ale był to krok w dobrą stronę. Mądrą decyzją było też wycofanie wojsk radzieckich z Afganistanu, danie większej swobody krajom zależnym od ZSRR (dzięki temu w Polsce możliwy był Okrągły Stół i jego następstwa), wypuszczenie z więzień i obozów więźniów politycznych, podjęcie i skuteczne przeprowadzenie negocjacji z USA, wynikiem których było porozumienie o likwidacji broni atomowej (pocisków krótkiego i średniego zasięgu), za co Gorbaczow w 1990 roku uzyskał Pokojową Nagrodę Nobla.

W ZSRR 15 marca 1990 r. Zjazd Deputowanych Ludowych wybrał Gorbaczowa na prezydenta tego kraju - pierwszego i jedynego, bo potem, 26.12.1991 r. ZSRR został rozmontowany i zamieniony na Wspólnotę Niepodległych Państw. Sam Gorbaczow był jeszcze aktywny politycznie do śmierci w dniu 30 sierpnia 2022, ale wyłącznie jako komentator bieżących wydarzeń i opiniodawca różnych procesów, ale bez żadnych uprawnień do formalnego działania.

W myślenickim liceum nauczono mnie łaciny, więc chcę zakończyć łacińskim przysłowiem:

„Sic transit gloria mundi!”

Tłumaczenia można znaleźć w Internecie...