Grad goli w Pucharze Polski
Kiedyś o takich wynikach mówiono, że są hokejowe, ale teraz nawet w hokeju bramki nie sypią się tak obficie, jak to miało miejsce w meczach pucharowych, rozegranych w sobotę i niedzielę, 25 i 26 lipca w naszym regionie.
Dla występujących w Pucharze Polski zespołów te rozgrywki stanowią nie tylko okazję do skonfrontowania swoich sił z drużynami z innych klas rozgrywkowych, ale są również formą przygotowań do sezonu ligowego, który na poziomie IV ligi, okręgówki czy też A-klasy startuje w najbliższych tygodniach.
W drugiej rundzie Pucharu Polski na szczeblu PPN Myślenice jako pierwsi na placu boju pojawili się w sobotę 25 lipca niemal w samo południe pełniący rolę gospodarzy gracze Jordana Sum Zakliczyn i goście, czyli zawodnicy Dalinu Myślenice. Dla Jordana ostatnie dni czy nawet miesiące to szczególny okres w historii klubu, bo pod koniec czerwca wygrali na szczeblu podokręgu rozgrywki w ramach pucharu polski pokonując w finale po rzutach karnych Orzeł Myślenice, a wcześniej eliminowali tak mocne firmy jak Raba Dobczyce czy też Pcimianka. To pozwoliło im awansować do kolejnej rundy pucharu, w której zmierzyli się ze zbrojącą się na potęgę Wieczystą Kraków ze Sławomirem Peszką na czele. Tu już progi okazały się za wysokie, ale pucharowa przygoda pozostanie w pamięci kibiców Jordana na długo. Ledwie jednak skończyła się dla Jordana poprzednia edycja pucharowych rozgrywek, a już musieli zagrać w następnej i trafili chyba najgorzej jak mogli, bo na mierzący w awans do III ligi Dalin. Dla trenera gości – Łukasza Skrzyńskiego był to debiut w oficjalnym meczu w roli szkoleniowca zespołu. Dalin przystąpił do tego meczu bardzo zmobilizowany chcąc chyba zatrzeć złe wrażenie z kilku poprzednich edycji pucharu i pokonał Jordana 3:1 po bramkach Filipa Paryły, Dawida Kałata i Andrzeja Biela. Tego samego dnia niesamowitą strzelaninę urządzili sobie zawodnicy Topora Tenczyn, którzy pokonali w wyjazdowym spotkaniu Radwan Skomielna Czarna aż 10:1, a po dwie bramki dla Topora zdobyli Paś, Rekucki i Śliwa. Swoje pucharowe aspiracje potwierdził również Pasternik Ochojno, który w pierwszej rundzie wyeliminował finalistę poprzedniej edycji Orła Myślenice, 25 lipca aż 6:2 pokonał Gościbię w Sułkowicach, a znakomitą formą strzelecką kolejny raz błysnął Jan Świątko autor aż 4 goli(pozostałe zdobyli: Tomana i Thier). Jedynym zespołem, który w roli gospodarza okazał się zwycięski to LKS Rudnik, który pokonał Staw Polanka 2:1. W jedynym niedzielnym meczu swoją zwyżkującą formę potwierdziła Pcimianka. Zwycięstwo w sparingu z Wieczystą nie było dziełem przypadku, tak jak nie przypadkowe było zwycięstwo 7:1 w pucharowym meczu z Karpatami na boisku w Sieprawiu. Dla Pcimianki gole w tym meczu strzelali: Jan Dziadkowiec, Bartosz Poniedziałek, Kacper Sołtys, Bartłomiej Chlebda, Krystian Piekarczyk oraz dwukrotnie Lucky Friday. Na placu boju w pucharowych rozgrywkach Podokręgu Myślenice pozostały zatem zespoły Dalinu Myślenice, Topora Tenczyn, LKS Rudnik, Pasternika Ochojno i Pcimianki Pcim. Na następne pucharowe bramki i emocje przyjdzie nam jednak poczekać aż pół roku, bo losowanie i mecze III rundy oraz następnych rund zapowiedziano dopiero na wiosnę 2021. A tymczasem emocjonować się będziemy rozgrywkami ligowymi.