Kapliczki na starych zdjęciach z kolekcji Bogdana Kowalcze

Kapliczki na starych zdjęciach z kolekcji Bogdana Kowalcze
Kolumna zwieńczona krzyżem w Myślenicach (Góra Szubienna), rok 1767. Stan z II poł. XX wieku

Krzyż na kolumnie

Zielone wzgórze wznoszące się pośród barwnej szachownicy pól, w cieniu rozłożystych, dębowych koron przyozdobione zostało widniejącym majestatycznie nad Myślenicami krucyfiksem wieńczącym smukłą kolumnę. Na terenie średniowiecznej drogi rozciągającej się wzdłuż szczytu Góry Szubiennej, w rejonie dawnych szubienic miejskich i prawdopodobnie stojącego tutaj, dziś już nie zachowanego kościoła św. Leonarda (1), wznosi się wertykalna kamienna kompozycja (2).

U podstawy widoczne są żelazne ankry z poprzednich renowacji, zapewne pochodzące z XIX wieku. Na froncie cokołu wygrawerowano inskrypcję, jednak jej nieczytelność pozwala odtworzyć tylko datę wzniesienia: „1767”(3) oraz kolejnych renowacji: „OD. 1876, odnowiono 1932 rok”. Wysoki trzon zwieńczono profilowanym kostkowym kapitelem, powyżej którego na cokoliku wznosi się układ czterech zespolonych walców. Nawiązano tutaj do papieskiej tiary, z której wyrasta krucyfiks.

Obelisk pełni rolę ołtarza Nowego Testamentu, przypominając o scenerii z jerozolimskich wydarzeń. Świat naznaczony zostaje cierpieniem krzyża, ale z przesłaniem optymistycznym dla wyznawców Boga rozumiejących sens życia razem z Nim. Tajemnica krzyża to epicentrum nauki chrześcijańskiej, zapowiedź największej prawdy implikującej odkupienie człowieka: Zmartwychwstanie.

1) Teren wymaga gruntownych badań archeologicznych

(2) Kompleksową konserwację techniczną i estetyczną kapliczki zrealizowano w 2009 roku. Konserwację figury wykonała firma „Abbas”, konserwator: Andrzej Starowicz. Konserwator prowadzący: Katarzyna Magrysiewicz-Dobrzańska.

(3) Według tradycji, w celu upamiętnienia obelisk postawiono w roku, w którym zaprzestano wykonywać egzekucje.

 

Stanisław Cichoń Stanisław Cichoń Autor artykułu

Jeden z założycieli Gazety Myślenickiej. W latach 2003-2014 pełnił funkcję redaktora naczelnego. Był człowiekiem zarażającym nie tylko uśmiechem i entuzjazmem, ale i swoją pasją do rodziny, przyrody, edukacji, sportu i życia. Zmarł w nocy z 22 na 23 listopada 2014 roku.