Liczy się każda sekunda

Liczy się każda sekunda
Podczas spotkań z uczniami w szkołach realizatorki programu „Nie czekaj - RATUJ” zaprezentują jak udzielać pierwszej pomocy. Fot. z archiwum A. Irzyk

Przekonują o tym uczennice z Małopolskiej Szkoły Gościnności i zachęcają do udzielania poszkodowanym pierwszej pomocy. Już niebawem będą uczyć jej w myślenickich szkołach. Zajęcia przeprowadzone zostaną w oparciu o projekt „Nie czekaj - RATUJ”.

W projekt „Nie czekaj - RATUJ”, realizowany w Małopolskiej Szkole Gościnności (od października ub. r.) w ramach ogólnopolskiej olimpiady „Zwolnieni z teorii”, zaangażowała się grupa uczennic z pierwszej klasy liceum: Monika Ślusarczyk, Agnieszka Irzyk, Urszula Kawa, Julia Jawień i Julia Krzan. Projekt zakłada przeprowadzenie zajęć dla dzieci i młodzieży (głównie z klas IV - VIII) z udzielania pierwszej pomocy. Odbędą się one w trzech myślenickich szkołach podstawowych: nr 1, nr 2 i nr 4. Pierwsze z zajęć, w „Jedynce” już 20 lutego. Lekcje poprowadzą uczennice wraz z wykwalifikowanymi ratownikami. Co ważne, będą to nie tylko wykłady, ale też zajęcia praktyczne - każdy będzie mógł poćwiczyć udzielanie pierwszej pomocy.

- Umiejętność ta jest bardzo ważna. Dzięki niej możemy uratować komuś życie. W sytuacji jego zagrożenia istotna jest każda sekunda, trzeba reagować jak najszybciej - mówi Agnieszka Irzyk i dodaje, że niewiele osób wie, że już dzwoniąc pod numer alarmowy 112 lub 999 udzielamy pierwszej pomocy. - Warto pamiętać, że za jej nieudzielenie grozi odpowiedzialność karna (w przypadku gdy mamy ukończone 18 lat) - podkreśla Monika Ślusarczyk.

Pokazali jak ratować życie

Skąd u dziewczyn wzięło się zainteresowanie tematem pierwszej pomocy? – Kiedy uczęszczałam do gimnazjum w Dobczycach, naszą szkołę odwiedzili ratownicy ze Szkoły Młodych Ratowników ze swoim pokazem. Później zaczęli organizować pozalekcyjne ratownicze zajęcia, uczęszczałam na nie. Coraz bardziej mi się one podobały, zobaczyłam jak można pomóc ludziom - wspomina Monika, obecnie uczennica SMR w Dobczycach.

- Do mojej szkoły, na Zarabiu również przyjechali kiedyś ratownicy ze Szkoły Młodych Ratowników. Ich wizyta zachęciła mnie do dalszego poszerzania wiedzy w tym temacie, zaczęłam uczęszczać na spotkania do SMR. Z czasem przerwałam je, ale temat pierwszej pomocy wciąż przejawiał się w moim życiu, był mi bliski, wiedziałam, że kiedyś może mi się przydać - mówi Agnieszka.

Oddycha czy nie?

Uczennice zapytaliśmy o ratownicze ABC. Jak zachować się, gdy zagrożone jest czyjeś życie? - Najpierw musimy ocenić własne bezpieczeństwo, czy na miejscu zdarzenia nic nam nie zagraża. Następnie należy ocenić świadomość poszkodowanego. Potrząsnąć nim, zapytać głośno czy nas słyszy. Jeśli jest nieprzytomny, musimy sprawdzić czy oddycha. Dwoma palcami unosimy jego żuchwę do góry i odchylamy głowę poszkodowanego do tyłu, ustawiamy policzek nad jego ustami, a ucho nad nosem i wyczuwamy oddech, obserwujemy ruchy klatki piersiowej - tłumaczy Monika. - Pamiętajmy, że poszkodowany musi wykonać minimum dwa wdechy. Jeśli nie oddycha, a potrafimy, wykonujemy resuscytację krążeniowo - oddechową (30 uciśnięć klatki piersiowej i dwa wdechy ratownicze) - dodaje Agnieszka. W każdej sytuacji należy wezwać pomoc medyczną dzwoniąc pod numer alarmowy. - Przez telefon trzeba podać dokładną lokalizację zdarzenia, opisać je, podać ilość poszkodowanych, ich stan - wyjaśnia Monika.

Projekt „Nie czekaj - RATUJ” ma zakończyć się końcem marca. Warto wspomnieć o tym, że to nie jedyny projekt podjęty przez uczniów Małopolskiej Szkoły Gościnności oparty na olimpiadzie „Zwolnieni z teorii”. Już wcześniej młodzież realizowała programy #No_Elo1 i #No_Elo2 (propagujące piękno mowy polskiej) oraz „Działaj Sercem” (zachęcający do kierowania się w życiu sercem i otwierania go na innych).

 

Anna Ostafin Anna Ostafin Autor artykułu

dziennikarka z pasją, ciekawa świata i ludzi, doświadczenie zdobywała w rozgłośni radiowej, portalach internetowych i wydawnictwach prasowych, absolwentka filologii polskiej (specjalność medialna).