Myślenicki Dzień Kobiet w MOKiS - śpiew, taniec, muzyka

Kilka godzin kapitalnej zabawy, tańca, śpiewu i rozmaitych rozkoszy dla podniebienia czekało na panie w Myślenickim Ośrodku Kultury i Sportu w trakcie Myślenickiego Dnia Kobiet.
Zaczęło się od Zespołu Pieśni i Tańca „Ziemia Myślenicka”, któremu przewodzi małżeński duet Karolina - Druzgała - Pawlak i Tomasz Pawlak. Ponieważ pisaliśmy już o naszym folklorystycznym okręcie flagowym i jego przepotężnej ofercie muzycznej i tanecznej już wiele razy, to nie będziemy się powtarzać. Napiszemy tylko, że było tak jak zwykle, tylko jeszcze bardziej. Po koncercie przyszedł czas na słodki poczęstunek, chwile relaksu i rozmowy w miłej atmosferze, przy akompaniamencie duetu Paulina Bernecka i Dawid Balinka. Chwilę po godzinie 19 na scenę wypełnionej po brzegi (podobnie jak w czasie koncertu Ziemi Myślenickiej) sali widowiskowej wkroczył zespół, który rozgrzał publiczność do białości.
Chyba nie będzie wielką przesadą stwierdzenie, że tak atrakcyjnego, wielowymiarowego i zrobionego z klasą muzycznego programu jeszcze w historii Dnia Kobiet w Myślenicach nie było. W trakcie dwugodzinnego show z muzyką, śpiewam i tańcem łatwiej byłoby wymienić czego w nim nie było, niż co w sobie zawierał. Prawdopodobnie nie było rapu i techno, chyba że coś przeoczyliśmy. Natomiast geograficznie muzyka powiodła nas przez Hiszpanię, Italię, Wiedeń, Nowy Jork, by zakończyć w Rio De Janeiro. Był kankan w Moulin Rouge, były schody na Broadwayu, był tabor cygański i Jan Kiepura na krynickim deptaku. Opera, operetka, italo disco, belcanto i karnawał. Marino Marini, słynna melodia Nino Roty z „Ojca Chrzestnego” oraz klasyki z San Remo w polskich wersjach językowych.
O Franciszku Liszcie kiedyś mawiano, że jest tak efektownym pianistą, że ludzie nie wiedzieli czy bardziej go oglądać czy słuchać. I takie same wrażenia pozostawił DUO Performance, którego nazwa jest cokolwiek myląca, bo na scenie Myślenickiego Ośrodka Kultury i Sportu zobaczyliśmy nie tylko znakomity duet śpiewająco - tańczący Monika Biederman - Pers i Piotr Karzełek, ale i towarzyszącego im w roli sypiącego anegdotami konferansjera, tancerza i wokalisty Jakuba Oczkowskiego. A oprócz nich dwa zespoły zjawiskowych tancerek i ansambl instrumentalistów, których nie powstydziłby się żaden telewizyjny talent show. I co najciekawsze nie sprawiało to wrażenia jakiejś chaotycznej składanki, ale przemyślanego dramaturgicznie spektaklu. Jeśli któraś z myślenickich pań miała szansę być w sobotę wieczorem w MOKiS, ale z tej okazji nie skorzystała to...no cóż, nawet nie wie, co straciła. Również dlatego, że w trakcie występu mieliśmy okazję zobaczyć sceniczny debiut innego duetu instrumentalistów, którzy wykonali „Feuerfest” Josefa Straussa, czyli utwór bardziej znany jako „Polka z kowadłem”. Tych dwóch bardzo obiecujących muzyków to burmistrz Jarosław Szlachetka i dyrektor MOKiS Łukasz Antkiewicz.
