Myślenicki futbol czasów okupacji i pierwszych lat pokoju
Za najważniejszą książkę, poświęconą małopolskiej piłce nożnej okresu Drugiej Wojny Światowej, uważa się całkiem słusznie „Piłkę nożną w okupowanym Krakowie” Stanisława Chemicza z 1982 roku. Tytuł wprawdzie sugeruje, że ten historyczny przegląd dotyczy zespołów z Krakowa, ale znajdziemy w nim również wątek myślenicki. Czy to oznacza, że Dalin rozgrywał mecze w czasach okupacji?
I tak i nie. Tak, ponieważ myśleniccy piłkarze rozegrali w tym czasie szereg spotkań towarzyskich na własnym boisku nad Rabą i kilka wyjazdowych m.in. w Dobczycach i Drogini. Nie, dlatego że nazwa Dalin pojawiła się
dopiero 11 lutego 1945 roku, kiedy w domu rodziny Pitalów przy ul. Bema 2 grupa myślenickich działaczy i miłośników sportu zadecydowała, aby odradzającemu się po wojnie klubowi nadać nową nazwę. Proponowano m.in. Rabę , Uklejnę czy Chełm, ale zwyciężyła ta, którą znamy obecnie czyli Dalin. Nim to jednak nastąpiło drużyna pod tymczasową nazwą Klub Sportowy Myślenice (KSM) w 1943 roku rozegrała trzy spotkania z KS Garbarnia , KS Nadwiślan i KS Modrzejówka z Krakowa. Nie byłyby te mecze możliwe do rozegrania, gdyby nie zdolności organizacyjne trzech działaczy wywodzących się z przedwojennych protoplastów Dalinu czyli „Sokoła”, „Uklejny” i „Dyskosa”. Ludwik Lempart nawiązał kontakty z krakowskimi klubami prowadzącymi konspiracyjną działalność i ufundował drużynie spodenki i koszulki z napisem KSM. Opiekę nad towarzystwem sportowym sprawował Gustaw Grochal – człowiek legenda myślenickiego sportu. Wsparcie finansowe natomiast zapewniał Władysław Pasela. Warto również wspomnieć o takich postaciach jak właściciel lokalnego zakładu rzeźniczego Dzieża wspierający zawodników żywnością czy też Józef Fijał, pracownik myślenickiego sklepu mięsnego dostarczający ową żywność. W warunkach okupacyjnych, gdy uprawianie sportu było zakazane, a kluby zostały formalnie rozwiązane przez najeźdźcę, każdy z tych ludzi wiele ryzykował prowadząc taką działalność. Bezpieczeństwa piłkarzom przysparzało fikcyjne zatrudnienie jakiego udzielił im szef zakładu mechanicznego Adam Jodłowski, a całości tej skomplikowanej i ryzykownej sfery organizacyjnej dopełniała zabierana na mecz przez Józefa Fijała żywność, która posłużyć miała nie tylko zawodnikom, ale i jako forma przekupienia zbyt gorliwych niemieckich żandarmów. W 1944 roku w związku ze wzrostem aktywności Armii Krajowej w miejscowych lasach, co spowodowało, że Niemcy nadali Myślenicom nieoficjalną nazwę „banditengebiet”, wzrosły również okupacyjne obostrzenia. Za udział w imprezie sportowej groziło aresztowanie i zesłanie do obozu koncentracyjnego, albo na roboty przymusowe do Niemiec. Aktywność sportowa na skalę z 1943 roku już nie była możliwa i na odrodzenie sportu trzeba było poczekać do przejścia przez Myślenice linii frontu w 1945 roku. Z tego okresu znajdujemy już wzmianki o Dalinie Myślenice, które pojawiły się w książce Stanisława Chemicza. W 1945 roku Dalin utworzył dwie drużyny piłkarskie, a pierwsza z nich została zgłoszona do spotkań mistrzowskich Krakowskiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej. Celem tych rozgrywek było zakwalifikowanie do odpowiednich klas rozgrywkowych, ponieważ w powojennej Polsce w latach 1945-47, zanim powstała regularna liga, rozgrywano mistrzostwa trochę podobnie jak przez wiele lat wyglądało to w Brazylii – mistrzowie rozgrywek regionalnych brali potem udział w pucharowej rywalizacji o mistrzostwo kraju . W trwających od kwietnia do października rozgrywkach wzięły udział 54 drużyny, które w drodze losowania podzielono na 5 grup. Dalin trafił do tej, w której grała Bieżanowianka, Bloki, Bronowianka, Korona Kraków, Pocztowy Klub Sportowy, Prądniczanka , Pychowianka, Związkowiec i Wisła Kraków. Można zatem powiedzieć, że Dalin w swojej historii nigdy nie był tak blisko wielkiej krajowej piłki ligowej, bo zajęcie jednego z dwóch pierwszych miejsc w tej grupie oznaczałoby awans do 10 zespołowej klasy A, co oznaczałoby grę z najlepszymi zespołami Małopolski i walkę o wejście do rundy finałowej całych Mistrzostw Polski. Z naszej grupy awansowały jednak - Wisła Kraków, co nie było specjalnym zaskoczeniem i Bieżanowianka, co zaskoczeniem już było, bo zdystansowała nawet Wisłę. Bardzo dobre w tych rozgrywkach występy Dalinu nie przeszły jednak bez echa, a szczególnie występy dwóch asów zespołu Eugeniusza i Stanisława Różankowskich, którzy osiedlili się w czasie okupacji w Myślenicach. O tym, jak dalece wzmocnili Dalin niech świadczy fakt, że Wisła Kraków nie chciała wystąpić przeciwko Dalinowi tłumacząc to faktem, że w myślenickiej drużynie grają zawodnicy z innych zespołów. Na nic zdały się tłumaczenia, że przedwojenna gra Eugeniusza w Wawelu czy juniorskie rozgrywki, w jakich uczestniczył Stanisław jako zawodnik Cracovii nie rzutują na ich przynależność klubową po wojnie. Z Dalinem Różankowscy byli jednak w pewnym okresie kojarzeni do tego stopnia, że w książce „Futbol w okupowanym Krakowie” znajdujemy nawet taką wypowiedź jednego z działaczy sportowych Ignacego Książka :
- …natomiast często jeszcze mówi się w kołach piłkarskich Krakowa, że grali wówczas w Cracovii bracia Różankowscy z Myślenic. Warto sprawę obu tych braci przy okazji wyjaśnić. Otóż nie pochodzą oni z Myślenic, ale z Krakowa, dopiero później wyjechali z rodzinami do Myślenic i grali w Dalinie, a z tego klubu przenieśli się po wojnie do Cracovii. Gienek Różankowski, jeszcze mieszkając w Krakowie był wyróżniającym się juniorem Wawelu, a Staś mając 12 lat grał jako junior w Cracovii. Tak wygląda prawda o początkach kariery obu Rożankowskich, którzy wyróżniali się swą gra w Dalinie, w pełni zaś rozwinęli swój talent w barwach Cracovii.
W 1945 roku pierwsza drużyna rozegrała również 20 spotkań towarzyskich, a drugi zespół zagrał pięć spotkań, z których wygrał aż cztery. W 1946 roku bracia Różankowscy byli już zawodnikami Cracovi i walnie przyczynili się do Mistrzostwa Polski, jakie ten zespół wywalczył w 1948 roku. Dalin natomiast już bez ich wsparcia zakwalifikował się tylko do klasy B.
W meczach towarzyskich w 1943 roku kapitanem zespołu był Jan Jagło, a kadrę drużyny dopełniali: Kazimierz Boryczko, Zbigniew Hołuj, Stefan Klimas, Stanisław Kmiecik, Tadeusz Kolawa, Zbigniew Lempart, Jan Łętocha, Andrzej Marchiński, Mieczysław Piasecki, Jan Ślizowski, Edward Święch i Czesław Wątor. Kadrę pierwszego zespołu, który w 1945 roku przystąpił do rozgrywek KOZPN tworzyli natomiast: Józef Czyrek , Franciszek Gorączko, Wiktor Gorączko, Zdzisław Kołodziejczyk, Tadeusz Łapa, Mieczysław Piasecki, Eugeniusz Różankowski, Stanisław Różankowski, Andrzej Święch, Edward Święch , Jerzy Święch, Zbigniew Święch, Władysław Trybus i Jan Wilowski. W trakcie sezonu do drużyny dołączyli Antoni Dąbrowski i Zbigniew Lempart.