„Niebo pod gołym niebem”

„Niebo pod gołym niebem”

Po raz kolejny Gminny Klub Wolontariatu Myślenice wziął udział w akcji charytatywnej wspierającej podopiecznych Fundacji Ojca Pio w Krakowie. Tym razem akcja została zorganizowana pod hasłem: „Niebo pod gołym niebem”: Stwórzmy odrobinę nieba tym, którym na co dzień, niebo jest dachem nad głową.

Podczas zbiórki dla podopiecznych Fundacji zbierano kawę rozpuszczalną, cukier i czekolady. 20 kwietnia akcja pomocy została oficjalnie zakończona, a wolontariuszom Dzieła Pomocy Ojca Pio zostały przekazane dary od dzieci ze szkół i przedszkoli z gminy Myślenice. Uczniowie zebrali i przekazali dla podopiecznych kawę, herbatę, cukier oraz słodkości. Gminny Klub Wolontariatu od lat współpracuje z Fundacją Ojca Pio, wspierając ich w pomocy potrzebującym. Od trzech lat Klub organizuje akcję „Pudełko po butach”, które jest przedświąteczną pomocą dla podopiecznych Fundacji.

Jak mówi koordynatorka Klubu Wolontariatu Renata Piekarz:

- W tym roku wyjątkowo ze względu na pomoc w ramach akcji solidarni z Ukraina, akcja „Pudełko po butach” ewaluowała i pomoc Pudełka trafiła do osób, które przyjęły uchodźców oraz na strażnice, gdzie przebywają. Jeden transport samochodów pojechał bezpośrednio na Ukrainę, więc, z uwagi na okoliczności, troszeczkę zmieniliśmy w tym roku nasze działania. Natomiast postanowiliśmy wszyscy z liderami wolontariatu, że nie będziemy zostawiać naszych potrzebujących i w kontakcie z panią z Fundacji Ojca Pio zapytaliśmy co konkretnie w tym roku jest im potrzebne. Fundacja wskazała na trzy produkty tj.:. kawa rozpuszczalna, cukier i czekolada. Powiem szczerze, że początkowo byliśmy zaskoczeni trochę takimi potrzebami, ale pani z Fundacji powiedziała, że wydają ok. 600 litrów kawy codziennie, więc chcieliśmy rzeczywiście tak realnie pomóc i wesprzeć Fundację w tym, czego aktualnie najbardziej potrzebują. Akcja – jak było widać na zdjęciach - spotkała się z ogromnym zainteresowaniem, tym bardziej, że kilka tygodni temu była akcja „Solidarni z Ukrainą” i częstotliwość tych naszych akcji jest naprawdę dość spora. Jesteśmy naprawdę dumni z tego, co się udało zebrać.

Jak mówi pani Renata ludzie chętnie angażują się w pomoc innym:

- O ile kilka lat temu słyszałam różne zdania na temat tego, czy pomagać, to obecnie nie ma takich głosów, naprawdę zauważyć możemy otwarte serca wszystkich ludzi i nawet, jak tych akcji jest bardzo dużo, to nie brakuje ludzi, którzy chcą się włączyć w nasze działania i pomagać innym. Dzieci bardzo chętnie się dzielą, chcą zrobić coś dobrego. Zarażanie dobrem od najmłodszych lat naprawdę owocuje. Jestem bardzo dumna, bo praca liderów, którzy angażują się w poszczególnych szkołach czy przedszkolach, ich zaangażowanie codzienne jest naprawdę duże. To są wspaniali wolontariusze, którzy bardzo się angażują. Jeśli ktokolwiek mówi, że młodzież nie jest dobra, to się myli. Młodzież jest wspaniała, jest wrażliwa, tylko pewne rzeczy trzeba im pokazać, a potem to oni już sami lepiej działają.

 

Marta Duszyk Marta Duszyk Autor artykułu

Absolwentka teatrologii na UJ, wielka miłośniczka książek, lubi spokój, koty i psy; z uwagą obserwuje otaczającą ją rzeczywistość i ludzi. Sekretarz Redakcji Gazety Myślenickiej od grudnia 2019.