Pisarki średniowiecznej Europy
W zeszłym tygodniu pisałem (z żalem!), że wspaniała kultura antyku dała nam mnóstwo dzieł literackich – jednak w zdecydowanej większości pisanych przez mężczyzn. Gdy jednak sięgniemy do średniowiecza – to pojawiają się już pierwsze wspaniałe kobiety pisarki, które odegrały znaczącą rolę w formowaniu się kultury europejskiej.
Pierwszą znaną pisarką była Włoszka Christine de Pizan. Żyła w Wenecji na przełomie XIV i XV wieku, a do zajęcia się literaturą zmusił ją los, bo gdy w 1390 roku zmarł jej mąż Etienn du Castel - to okazało się, że pozostawił ogromne długi. Christine musiała je spłacać mając dodatkowo troje małych dzieci na utrzymaniu. Wymyśliła, że będzie pisać na zamówienie różnych dostojników ballady miłosne. Ballady się podobały i Christine zdołała spłacić długi, a potem już pisała z własnej woli, między innymi polemizując w 1401 roku z literatem Jeanem de Meun, który w poemacie „Opowieść o Róży” bardzo niekorzystnie wypowiadał się o kobietach. Ta polemika przyniosła jej sławę, a jej najbardziej znanym dziełem jest „Księga miasta kobiet” wydana w 1405 roku. Także i w tej księdze upominała się o prawa kobiet, więc zgodnie z dzisiejszą terminologią można ją uznać za feministkę. Ostatnim dziełem Christine była wydana w 1429 roku księga o Joannie d’Arc. W dużej mierze ta książka spowodowała, że dokonania Joanny d’Arc stały się bardziej znane, bo wcześniej mało kto się tym interesował.
Drugą kobietą wsławioną przez swoje dzieła literackie była Hiszpanka Teresa z Avili. Była od dzieciństwa bardzo religijna, nawet w 1522 roku w wieku 7 lat postanowiła zostać męczennicą, więc uciekła z rodzinnego domu w mieście Gotarrendura i chciała udać się do części Hiszpanii okupowanej wtedy przez Maurów, żeby ją zamordowali za głoszenie haseł chrześcijańskich. Na szczęście już za murami miasta spotkał ją wuj i zaprowadził z powrotem do rodzinnego domu. Skoro nie udało się jej zostać męczennicą, to w wieku 18 lat wstąpiła do klasztoru, ale w klasztorze tak się umartwiała, że ciężko się pochorowała i kilka razy już ją przygotowywano do pogrzebu. Przeżyła, ale zaczęła mieć różne widzenia. Opowiadała o nich swojemu spowiednikowi, którym był Pedro Ibanez. Ten widząc (z owych opowiadań), że Teresa jest wybitnie uzdolniona literacko, zachęcił ją do spisania tych swoich wizji. W efekcie w 1567 roku powstało dzieło Teresy o tytule „Księga jej życia”. Dzieło to było chętnie czytane i cytowane przez europejskich mistyków. Potem Teresa opublikowała kolejne książki: „Twierdza wewnętrzna” (1577), „Droga Doskonałości” i „Księga Fundacji” (chodziło o fundacje klasztorów). Po śmierci Teresa została kanonizowana.
Mniej znaną pisarką średniowieczną była Juliana z Norwich, żyjąca na przełomie XIV i XV wieku, nieco wcześniej, niż wspomniana wyżej Christine de Pizan, ale w podobnej epoce. Juliana dobrowolnie zgodziła się na życie w tak zwanej rekluzji przy kościele pw. św. Juliana w Norwich. Rekluzja to była zamurowana cela, w której pustelnica przebywała aż do śmierci. W 1373 roku Juliana ciężko zachorowała i wydawało się, że umrze. Otrzymała więc ostatnie namaszczenie i czekano, kiedy trzeba będzie z rekluzji usunąć zwłoki. Tymczasem stosunkowo młoda jeszcze pustelniczka (miała wtedy 31 lat) ozdrowiała i - co więcej – zaczęła mieć różne wizje. Wizje te opisała w opracowaniu, które z braku wskazanego przez autorkę tytułu nazwano po prostu „tekst krótki”, a 20 lat później napisała obszerniejsze opracowanie, nazwane „tekst długi”. Ten obszerniejszy tekst jest znany obecnie pod tytułem Objawienia Bożego Miłosierdzia (Revelations of Divine Love) i jest pierwszą anglojęzyczną książką napisaną przez kobietę.
W przyszłym tygodniu spróbuję Państwa zainteresować pisarkami XIX i XX wieku. To były naprawdę genialne kobiety – a wiemy o nich zbyt mało...