„Przyszedł czas na zadbanie o tę kapliczkę”
Rozmowa z Jakubem Kutrzebą, prezesem Fundacji Rozwoju Regionu Myślenickiego
Już niedługo, 1 listopada, czyli we Wszystkich Świętych Fundacja przeprowadzi kolejną zbiórkę do puszek kwestując przy myślenickich cmentarzach. Na jaki cel będą zbierane tym razem środki?
Naszym celem będzie zebranie środków na renowację zabytkowej kapliczki Matki Bożej Śnieżnej, potocznie nazywanej przez mieszkańców kapliczką „Na Studzience”.
Dlaczego właśnie ona?
Wybór tej kapliczki wynikał z planów Fundacji. Już od kilku lat w gronie jej członków padały propozycje przeznaczenia części zebranych środków na odrestaurowanie tej właśnie kapliczki. Wynikały one z głębokiej troski o nią, i to troski nie tylko członków Fundacji, bo docierały do nas również głosy innych mieszkańców. Po kilkuletnich działaniach Fundacji zmierzających do odrestaurowania myślenickich nekropolii przyszedł czas na zadbanie o tę kapliczkę. Decyzja Zarządu Fundacji w tej sprawie była jednogłośna.
Ilu będzie kwestujących i gdzie będzie można ich spotkać? Czy przy wszystkich myślenickich nekropoliach czy tylko tych przy ul. Niepodległości?
Nabór kwestujących nie został na tę chwilę zakończony. Będzie trwał do ostatnich dni października. Wśród osób kwestujących będą, jak co roku, członkowie fundacji, osoby zasłużone dla społeczności naszego regionu oraz młodzież ze szkół średnich.
Dokładną liczbę kwestujących poznamy dopiero na dzień-dwa przed zbiórką. Wszystkie osoby uczestniczą w niej nieodpłatnie i planują swój czas tak, aby móc pomóc w zbieraniu środków, lecz nie zawsze wszystko wychodzi tak jak planujemy. Osoby kwestujące, jak zwykle będą kwestować przed wejściami na cmentarze przy ul. Niepodległości oraz, jeśli uda się zgromadzić większą liczbę wolontariuszy, również przy cmentarzu komunalnym przy ul. Sienkiewicza.
Wszyscy kwestujący będą posiadać stosowne identyfikatory oraz puszki z oznaczeniem numeru zbiórki oraz celu, na który będzie prowadzona.
Ubiegłoroczna zbiórka była przeznaczona na pomoc powodzianom z Dolnego Śląska i Ziemi Kłodzkiej. Czy może Pan powiedzieć coś więcej, ilu rodzinom udało się pomóc?
Zbiórka przyniosła efekt w wysokości 22 776,75 gr. 22 500 zostało przekazane w formie darowizny pieniężnej w kwotach od 3500 do 4000 zł osobom poszkodowanym przez powódź. Były to osoby, które zwróciły się do nas z prośbą o jakąkolwiek pomoc, przedstawiając swoją sytuację oraz zdjęcia szkód wyrządzonych przez powódź. W gronie osób objętych pomocą były rodziny wielodzietne oraz emeryci.
Bliższe informacje na ten temat można znaleźć na stronie internetowej naszej Fundacji w zakładce „pomogliśmy” (https://frrm.myslenice.pl/pomoglismy/). Są tam informacje o zbiórce, zdjęcia z kwesty, sprawozdanie ze zbiórki oraz informacja o przekazanych środkach dla poszkodowanych a także zweryfikowane zdjęcia, które otrzymaliśmy od osób, którym przekazaliśmy darowizny. Pozostałe środki przeznaczyliśmy na pokrycie wydatków związanych z przygotowaniem tegorocznej kwesty.
Czy jeszcze słychać w Fundacji? Co ma w planach na najbliższy czas, nie licząc kwesty?
Fundacja nadal pośredniczy w zbieraniu środków pieniężnych dla osób potrzebujących pomocy z odpisu 1,5 procenta podatku. W tym roku otrzymała z tego tytułu około 150 000 zł, które zostaną przeznaczone dla kilkudziesięciu potrzebujących osób.
W planach mamy dalsze wspieranie finansowo osób potrzebujących z odpisu 1,5 % od podatku oraz przeprowadzanie zbiórek na konkretne cele dla naszej, myślenickiej społeczności. Fundacja ma ponadto plany rozwinięcia wsparcia na innych płaszczyznach, lecz decyzje w tej sprawie będą dopiero zapadały w gronie Zarządu.
Kaplica Matki Bożej Śnieżnej, potocznie nazywana kapliczką „Na Studzience” to jeden z symboli naszego miasta. Według legend i pierwszych kronik historia Myślenic zaczyna się na Stradomiu, przy dzisiejszej ulicy I. Daszyńskiego, naprzeciw studzienki i kapliczki Matki Bożej Śnieżnej.
Usytuowana na terenie historycznej dzielnicy Myślenic, Stradomia, pomiędzy ulicą I. Daszyńskiego, a dochodzącym do niej stokiem Góry Plebańskiej. Zbudowana została pod koniec XVIII wieku w stylu późnobarokowym, na źródle, którego wodzie przypisywano cudowne właściwości, zwłaszcza przy leczeniu chorób oczu.
Kaplica jest murowana, rozplanowana na rzucie prostokąta z zaokrąglonymi rogami. Udekorowana jest wewnątrz malowidłami Sebastiana Stolarskiego, które zostały wykonane około roku 1860. Widać na nich scenę cudownego uzdrowienia dzięki wodzie ze źródła oraz przeniesienie obrazu Matki Bożej Myślenickiej do kościoła parafialnego z domu Marcina Grabyszy 8 maja 1633 roku. Sportretowano tu również mieszczan myślenickich, fundatorów remontów kaplicy. W wejściu znajduje się zamknięty portal, z półkolistą arkadką, w której znajduje się ludowa rzeźba Matki Bożej.
Pod koniec XIX wieku w1892 r. woda ze źródła, które bije obok, posłużyła pierwszemu miejskiemu wodociągowi, najstarszemu w ówczesnej Galicji, który znajduje się w sąsiedztwie kaplicy. Stąd, drewnianymi rurami wodę doprowadzono do studni „Tereski” w Rynku.
Wiele widokówek, głównie z okresu międzywojennego, przedstawia to miejsce jako szczególne dla mieszkańców miasta. Miejsce to upodobał sobie Rajmund Bergel, legionista i poeta, który często w zaciszu drzew, przy kapliczce, odpoczywał i nabierał sił.
Myślenice to miasto z bogatą historią, która łączy się z niezwykłymi miejscami, jednym z nich jest Kaplica Matki Bożej Śnieżnej. Z jednej strony miejsce nieco zapomniane, z drugiej ciągle żywe, zwłaszcza wśród starszych mieszkańców, w czasie corocznych Mszy Świętych, organizowanych pod kaplicą. Najwyższy czas, aby na nowo powróciło na stałe na mapę miasta.
Marek Stoszek
