Rozmowa z Łukaszem Skrzyńskim

Łukasz Skrzyński to postać znana piłkarskim kibicom w Polsce. Ma za sobą kawał ligowej kariery w ekstraklasie, jest wychowankiem Wisły Kraków, ale to w Cracovii przeszedł cały szlak bojowy od trzeciej ligi do najwyższej klasy rozgrywkowej.

Potem grał chociażby w Koronie Kielce, Polonii Warszawa, a z Zawiszą Bydgoszcz zdobył nawet Puchar Polski. Od stycznia Łukasz Skrzyński jest trenerem Dalinu Myślenice, a 14 stycznia poprowadził pierwsze zajęcia ze swoim nowym zespołem. Po ich zakończeniu udzielił nam krótkiego wywiadu.

Komu możemy zawdzięczać, że Łukasz Skrzyński został trenerem Dalinu?

Właściwie nie wiem od kogo wyszedł ten pomysł. Po prostu zadzwoniono do mnie z zarządu Dalinu i postanowiłem po krótkiej chwili namysłu podjąć wyzwanie.

Jak wygląda trenerska kariera nowego szkoleniowca Dalinu?

Na dobrą sprawę zaczyna się od Dalinu, bo do tej pory prowadziłem tylko od 2016 roku własną szkółkę piłkarską.

Czy Dalin Myślenice to dla pana skok na głęboką wodę czy też łagodne wejście do nowej rzeczywistości?

Każdy klub, niezależnie od klasy rozgrywkowej jest wyzwaniem i może być weryfikacją umiejętności trenerskich. No i wynik pracy w tym pierwszym klubie może rzutować na dalszą karierę.

Nie będzie dla pana przeszkodą szkółka piłkarska?

Nie, ponieważ działalność szkółki postanowiłem przynajmniej tymczasowo zawiesić i chcę się skupić na tym jednym celu.

Jakie cele postawił przed panem zarząd?

Założenie jest takie, że to ma być długofalowy projekt, a na wiosnę chcielibyśmy po prostu grać ładny, atrakcyjny futbol.

Czy miał pan okazję przyjrzeć się wcześniej drużynie Dalinu?

Nie, nawet nie znam za dobrze zawodników tego klubu więc nie bez kozery powiedziałem im na pierwszych zajęciach, że mają u mnie czystą kartę i każdy ma równe szanse na wejście do drużyny. Zdołałem jedynie przyjrzeć się kilku skrótom meczów, żeby mieć ogólną wiedzę o grze drużyny.

A jakie ma pan wrażenia po pierwszym treningu?

Takie, że Dalin to drużyna o dużym potencjale umiejętności i talentu, a przy okazji bardzo zżyty ze sobą zespół z fajną atmosferą.

Kto jest dla pana trenerskim wzorem, który chciałby pan naśladować?

Zawsze będę podkreślał, że pracowałem z wieloma bardzo dobrymi trenerami, ale największe wrażenie zrobił na mnie Wojciech Stawowy i to on najbardziej mnie zainspirował. Jakkolwiek jest w tej chwili poza wielką piłką, to dużego formatu trener i dużego formatu człowiek.

Czy jest jakiś system taktyczny któremu pan hołduje?

Są dwa, albo trzy takie, które najbardziej lubię, ale w Dalinie chciałbym ustawienie taktyczne dostosowywać do zawodników, a nie odwrotnie.

Czy znamy już sparing partnerów z jakimi Dalin zagra przed startem rundy wiosennej?

Tak, przed rundą rewanżową zagramy dwa mecze u siebie z Prądniczanką (1 lutego) oraz Orkanem Szczyrzyc (8 lutego), potem dwa wyjazdy i spotkania z Wieczystą (14 lutego) i Wierchami (15 lutego). I na koniec trzy spotkania na swoim boisku z Rabą Dobczyce (22 lutego), Lubaniem Maniowy (29 lutego) i Białką (7 marca).