KWW Jarosława Szlachetki

Runda na straty?

Sport 14 stycznia 2020 Wydanie 2/2020
Runda na straty?

Kiedy startował obecny sezon czwartoligowych rozgrywek piłkarskich, to wydawało się, że Dalin Myślenice będzie jednym z trzech, czterech zespołów, które do samego końca będą walczyć o pierwsze miejsce i prawo gry w barażu o trzecią ligę.

Jesienne rozgrywki zweryfikowały te marzenia, bo Dalin Myślenice uplasował się w górnej strefie stanów średnich ze sporą stratą do prowadzących Cracovii II, Wiślan Jaśkowice, Wisły II i Pcimianki. To zjawisko zasługuje już chyba na nazwę fenomenu, ale któryś raz z kolei runda w wykonaniu Dalinu wygląda w następujący sposób: 4, 5 znakomitych meczów na początku, potem długa zapaść w środku rozgrywek i powrót do formy na kilka ostatnich kolejek.

Gdy na początku rozgrywek zapytaliśmy nowego trenera Macieja Antkiewicza o tę sytuację, to obrócił całą sprawę w żart, ale tej tendencji nie udało się zmienić również jemu, co zresztą przypłacił utratą trenerskiego stanowiska. Ten sezon w wykonaniu Dalinu wygląda wyjątkowo przeciętnie. Ale czy to oznacza, że zespół już na trwałe trafił do średniaków? Analiza wyników wskazywałaby, że niekoniecznie. Z czołową czwórką Dalin zagrał na równych prawach, bo pokonał m.in. Wisłę, a przegrał jedynie z Wiślanami, co sugeruje że Dalinowców ciągle stać na rywalizację z najlepszymi. Bezproblemowo ograł również 5 najsłabszych zespołów w rozgrywkach.

Problemy natomiast pojawiały się, gdy trzeba było ograć obecnych sąsiadów z tabeli. W tym przypadku Dalin wygrał jedynie ze Słomniczanką, a tracił punkty z zespołami, z którymi jeszcze rok temu rzadko zdarzało się nawet remisować. Na dodatek zanotował bardzo zawstydzającą serię 6 meczów bez zwycięstwa na swoim boisku. To musiało kosztować utratę kontaktu z czołówką tabeli. Jakie są przyczyny tego regresu? Zapewne jest ich wiele, ale dwie nasuwają się nawet pobieżnemu obserwatorowi.

Po pierwsze Dalinowi nie służą tak częste zmiany szkoleniowców. Na przestrzeni ostatnich dwóch lat trenerem Dalinu będzie już czwarty, a właściwie piąty trener. Nim drużyna przyzwyczai się do nowych metod treningowych i taktyki, to już pojawia się nowy szkoleniowiec i pracę trzeba zaczynać właściwie od początku. To, że nie przynosi to spodziewanych efektów widać na przykładzie ostatnich kilkunastu czy nawet kilkudziesięciu miesięcy. Drugi powód to stabilna wprawdzie, ale już dosyć zaawansowana wiekowo kadra zespołu. W podstawowej jedenastce jesiennej rundy było aż sześciu 30 - i więcej latków, a spośród nowo pozyskanych piłkarzy do składu przebiło się na stałe trzech. Ciągle jednak ci starsi zawodnicy chyba nie czują na swoich plecach oddechu młodości, chociaż zmiennicy w ataku tacy jak Michał Cienkosz, Kacper Moskal czy Karol Rak wnosili za każdym razem sporo ożywienia.

Szczególne słowa uznania trzeba wyrazić pod adresem Łukasza Kowalskiego, który wywalczył sobie w bardzo młodym wieku stałe miejsce na pozycji stopera. Odnośnie transferów, to trzeba przyznać, że trafione były chyba wszystkie. Kacper Szymala jest talentem bramkarskim chyba nie mniejszym niż jego poprzednik Mateusz Zając, Michał Przetocki w roli stopera był jednym z objawień drużyny, a Szymon Burkat stał się wiceliderem strzelców w drużynie. I to daje nadzieję na przyszły sezon, bo w tym nowy trener Łukasz Skrzyński będzie musiał po prostu dobrze przygotować drużynę do następnych rozgrywek, gdyż szanse na awans są już czysto iluzoryczne. Najlepszym momentem rundy jesiennej dla Dalinu był chyba wygrany mecz z rezerwami Wisły Kraków, najgorszym natomiast porażka na własnym boisku z Orłem Ryczów. Oby wiosną kibice Dalinu oglądali tylko to pierwsze oblicze swojego zespołu.

WYNIKI DALINU:

Sokół Kocmyrzów (dom) 2:0 (J. Górecki, M. Górecki), Wiślanie (wyjazd) 0:1, Wisła II (d) 4:2 (Burkat 2, Kałat 2), Węgrzcanka (d) 2:2 (Kawula, samobójcza), Słomniczanka (w) 6:1 (M. Górecki, Burkat, J. Górecki, Kałat, Kawula, Moskal), Trzebinia (d) 0:0, Unia Oświęcim (w) 0:0

Orzeł Ryczów (d) 1:2 (M. Górecki), Jawiszowice (w) 5:2 (Kałat 2, M. Górecki 2, Wojtan),

Pcimianka (d) 0:0, Orzeł Piaski Wielkie (w) 2:2 (Wojtan. Kałat), Beskid Andrychów (d) 2:2 (M. Górecki, Burkat), Clepardia (w) 1:2 (M. Górecki), Cracovia II (d) 1:1 (M. Górecki), Czarni (w) 4:0 (M. Górecki 2, Burkat, Cienkosz), Rajsko (d) 5:0 (Kawula, Rak, M. Górecki 2, Burkat), Skawinka (w) 3:0 (Kałat, Burkat, samobójcza)

 

W RUNDZIE JESIENNEJ ZAGRALI:

Bramkarze: Kacper Szymala 17 spotkań/17 w pełnym wymiarze czasowym

Obrońcy: Szymon Tokarz 13/7, Jakub Żółkoś 11/4, Michał Przetocki 11/8, Przemysław Senderski 15/15, Łukasz Kowalski 13/9, Michał Mistarz 6/1, Andrzej Biel 16/12.

Pomocnicy: Mateusz Kawula 15/14 i 3 gole, Michał Wojtan 17/4 i 2 gole, Dawid Kałat 16/15 i 7 goli, Mariusz Łyduch 17/2, Piotr Rusek 2/0.

Napastnicy: Szymon Burkat 14/2 i 7 goli, Michał Górecki 17/8 i 12 goli, Jakub Górecki 17/10 i 2 gole, Michał Cienkosz 6/0 i 1 gol, Kacper Moskal 9/0 i 1 gol, Karol Rak 16/0 i 1 gol.