Sesja rady powiatu. Nie mówiono o S7

Sesja rady powiatu. Nie mówiono o S7

Tomasz Pałasiński, dyrektor krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, połączył się w czasie trwania sesji w dniu 24 stycznia z sekretariatem starostwa i zadeklarował, że chętnie spotka się z radnymi i omówi studium korytarzowe projektowanej trasy szybkiego ruchu na odcinku Kraków – Myślenice. Jednak przewodniczący rady Tadeusz Żaba nie zgodził się, aby dyrektor Pałasiński zabrał głos na sesji, dlatego nie odbyła się debata o planowanej S7.

Przypomnijmy, 27 stycznia odbyła się telekonferencja z udziałem ministra Andrzeja Adamczyka i kierownictwa Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad z samorządowcami z terenów po których może przebiegać trasa nowej S7 na odcinku Kraków – Myślenice. Na spotkaniu zaprezentowano tzw. studium korytarzowe, które zawiera 6 propozycji nowych „korytarzy” którędy mogłaby przebiegać S7. Na zakończenie, po prezentacji studium korytarzowego, przedstawiciele GDDKiA zaznaczyli, że są to jedynie kierunki wskazane do dalszych, rozszerzonych i bardziej szczegółowych badań i wezwali samorządowców do konsultacji.

Myśleniczanie mówią „nie”

Choć od tego czasu minął już prawie miesiąc, to przewodniczący rady powiatu zaprosił dyrektora GDDKiA na sesję dopiero trzy dni przed planowanym posiedzeniem i zażądał, aby dzień przed sesją GDDKiA potwierdziła udział swojego przedstawiciela na posiedzeniu. Niestety zabrakło tego potwierdzenia i mimo że Tomasz Pałasiński dodzwonił się do przewodniczącego Żaby na początku sesji to ten po konsultacji ze starostą zdecydował, że do spotkania z przedstawicielem GDDKiA dojdzie na kolejnej sesji. Dziwne to stanowisko kierownictwa powiatu, tym bardziej, że - gdy prześledzi się doniesienia medialne - to obecnie jednym z najważniejszych tematów lokalnych jest planowany przebieg nowej S7.

Szczególnie w Myślenicach plany GDDKiA budzą duże kontrowersje i nie jest to dziwne, gdyż wszystkie propozycje studium korytarzowego przewidują tylko jeden wariant - „przebicia się” przez nasze miasto po stokach Dalinu i dalej pomiędzy Myślenicami a Bysiną tunelem pod Plebańską Górą. Plany te nie przewidują żadnej alternatywy, dlatego mieszkańcy łączą się na portalach społecznościowych w grupy sprzeciwu, gdyż taka trasa nowej S7 jest dla nich nie do zaakceptowania. Swoje stanowisko w tej sprawie przedstawił już klub radnych Prawa i Sprawiedliwości (Gazeta Myślenicka z 23 lutego). Radni PiS zdecydowanie przeciwstawiają się takiej lokalizacji nowej S7. Swoje stanowisko w tej sprawie wyraziły także inne okoliczne samorządy, np. Sieprawia, Świątnik Górnych czy Mogilan, które nie akceptują planów budowy po swoim terenie nowej S7. Dlatego zwłoka w debacie w radzie powiatu na temat przebiegu ekspresowej trasy Kraków – Myślenice tylko wzbudzają niepotrzebne emocje. Szczególnie brak wyraźnego sprzeciwu ze strony władz powiatu rodzi podejrzenie, że zarząd nie będzie przeciwdziałał budowie S7 przez Myślenice.

Przystąpili do LGD

Na sesji nie było debaty o S7, ale za to radni przez dwie godziny dyskutowali o tym, czy przystąpić do stowarzyszenia Lokalna Grupa Działania „Między Dalinem a Gościbią”. Jak się okazało w głosowaniu nie było o czym dyskutować, gdyż sprawa została wcześniej rozstrzygnięta przez rządzącą powiatem koalicję. Jak powiedział starosta Józef Tomal - z ramienia innej organizacji jestem członkiem tego LGD i zachęca do głosowania „za”. Wtórował mu Maciej Ostrowski również członek stowarzyszenia „Między Dalinem a Gościbią”. Dlatego trudno się dziwić, że sensowne argumenty opozycji nie znalazły zrozumienia wśród radnych koalicji. Przeciw temu pomysłowi występowali Marek Leńczowski prezes LGD „Turystyczna podkowa” i Robert Pitala prezes LGD „Ziemi myślenickiej”, obaj argumentowali, że powiat nie może faworyzować jednej z trzech działających na terenie powiatu Lokalnych Grup Działania – jeśli samorząd powiatowy ma przystąpić do LGD, to do wszystkich - mówili szefowie tych stowarzyszeń i zaprosili na sesji starostę do wstąpienia w szeregi pozostałych ugrupowań. Co więcej, jak mówił Robert Pitala w tym roku stowarzyszenia wydają ostatnie środki pozyskane na swoją działalność z poprzedniego budżetu europejskiego, a w przyszłym roku urząd marszałkowski wyłoni w konkursie tylko jednego operatora na cały powiat, który będzie realizował zadania przypisane dla lokalnych grup działania. Dlatego zaangażowanie się dziś w to konkretne stowarzyszenie jest ewidentnym faworyzowaniem jednego LGD. Nie daje to pewności na sukces w przyszłorocznym konkursie, a powiat zapłaci tylko składkę członkowską i nie otrzyma nic w zamian. Co gorsza, jak mówił radny Krzysztof Dybeł, dlaczego mieszkańcy np. Wiśniowej muszą w tym roku ponosić (poprzez budżet powiatu) koszty składki na rzecz LGD „Między Dalinem a Gościbią”, które obecnie działa tylko na terenie dwóch gmin: Myślenic i Sułkowic? Inne LGD obejmują swoim obszarem znacznie większy teren: „Turystyczna podkowa” -7 gmin, a LGD „Ziemi Myślenickiej” - 6. Sprawa składki również wzbudzała kontrowersję, gdyż uchwała daje wolną rękę w tej sprawie zarządowi powiatu. Co prawda starosta Józef Tomal zapewniał, że nie będzie to więcej niż obecnie płacą gminy za członkostwo w LGD „Między Dalinem a Gościbią”, czyli 60 gr za mieszkańca, ale i tak będzie to około 75.000 zł. Czyli mniej więcej tyle, ile „straciło” stowarzyszenie po tym, jak niezadowolone z jego działania samorządy Myślenic i Sułkowic obniżyły swoje składki z 2 zł na 60 gr od mieszkańca.

W związku z tymi wątpliwościami radny Roman Knapik złożył formalny wniosek o odesłanie uchwały w tej sprawie do komisji, tak, aby radni mogli jeszcze raz się zastanowić czy chcą teraz przystąpić do LGD i czy tylko do jednego, a nie trzech naraz. Jednak koalicja pod wodzą Józefa Tomala i Macieja Ostrowskiego najpierw odrzuciła ten wniosek, a następnie przegłosowała przystąpienie do LGD „Między Dalinem a Gościbią”.

Sprawa ta po raz kolejny pokazała, że ostatnio obserwowana zgoda w radzie powiatu jest tylko pozorna, a jeśli działa to tylko w jedną stronę, wtedy kiedy klub radnych PiS głosuje według propozycji zarządu powiatu. Kiedy jest inaczej, koalicja wykorzystuję większość jednego radnego i „stawia na swoim”. Swoją drogą: ciekawe, co na to radny Andrzej Słonina z Tokarni, gminy, której swoim zasięgiem LGD „Między Dalinem a Gościbią” nie obejmuje, a mimo to głosował za przystąpieniem powiatu do tego stowarzyszenia. Gdzie jego zapewnienia z zaprzysiężenia, że będzie dążył do zgody? Szansa na współpracę w radzie powiatu, którą dostrzegłem po jego oświadczeniu miesiąc temu („Nowy radny i raport covidowy” – Gazeta Myślenicka z 1 lutego) wydaje się już zaprzepaszczona, choć wciąż są sprawy, które łączą radnych niezależnie od przynależności politycznej.

Solidarni z Ukrainą

Rada poprzez aklamację przyjęła rezolucję dotyczącą agresji Rosji na Ukrainę. Jest to tym ważniejszy głos, że nasz powiat współpracuje z partnerskim rejonem wierchowińskim w obwodzie iwanofrankowskim. W rezolucji czytamy m.in. „Niech wyrazem naszego wsparcia, jako jednego z partnerskich regionów Ukrainy, jest deklaracja dalszego zacieśniania współpracy i wszelkiej możliwej pomocy w sytuacji eskalacji zagrożenia i skutków działań naruszających spokój obywateli. Niech żyje wolna i niepodległą Ukraina!”

Witold Rozwadowski Witold Rozwadowski Autor artykułu

Prezes MARG Sp. z o.o. Redaktor naczelny. Przez wiele lat pracował w Urzędzie Miasta i Gminy w Myślenicach, Wcześniej w latach 1999-2003 pełnił funkcję redaktora naczelnego Gazety Myślenickiej. (SAMORZĄD)