KWW Jarosława Szlachetki

Skocz na skocznię

Skocz na skocznię

Na zboczu góry Uklejny istniała kiedyś skocznia narciarska. W latach 50. i 60. ubiegłego wieku rozgrywano na niej zawody sportowe. Jeszcze do początku lat 80. służyła amatorom zimowych sportów, choć bardziej jako stok saneczkarski niż narciarski. Dziś, po przeszło 40 latach, doczekała się ponownego otwarcia, choć obecnie jest to obiekt bardziej do zwiedzania.

We wtorek 7 czerwca myśleniccy skoczkowie, którzy mieli kiedyś okazję skakać na tym obiekcie, o punkcie konstrukcyjnym K-45 wraz z gospodarzami terenu nadleśniczym Nadleśnictwa Myślenice Tomaszem Bartko i wiceburmistrzem Mateuszem Sudrem dokonali uroczystego otwarcia odnowionej skoczni. Na otwarciu obecni byli również przedstawiciele KS Dalin, TG Sokół, PTTK oddział Lubomir oraz młodzież ze Szkoły Podstawowej nr 4 w Myślenicach. O swojej przygodzie ze skokami opowiadali: Kazimierz Kosek, który jako zawodnik skakał na tym obiekcie w latach 50. oraz Ryszard Szpakiewicz, który próbował swoich sił na tej skoczni jako amator w latach 70.

 

- Nowe otwarcie skoczni zapomnianej od pół wieku wpisaliśmy w obchody 680-lecia lokacji Myślenic. To na pewno ciekawa atrakcja historyczna, która przeszła rewitalizację i przywracamy o niej pamięć. Miejscami skocznia była zasypana nawet metrową warstwą wiatrołomów, starych gałęzi, czy kamieni. Jej betonowy próg zachował się w stanie nienaruszonym. Dziś znajdą tam Państwo dwie belki startowe, na których można wygodnie usiąść i nie tylko wczuć się w rolę skoczka narciarskiego, ale również podziwiać panoramę naszego miasta. Do skoczni można dojść od centrum Zarabia, ulicami Zacisze lub Zamkową. Obok rozbiegu i progu skoczni przebiega czerwony szlak turystyczny PTTK – mówił podczas briefingu prasowego Mateusz Suder, zastępca burmistrza Myślenic i jeden z inicjatorów przywrócenia pamięci o skoczni zlokalizowanej na myślenickim Zarabiu.

Skocznia ma dobre położenie, tuż obok Zamczyska i czerwonego szlaku, dlatego może stać się nową atrakcją turystyczną na mapie naszego miasta, zwłaszcza, że przy obiekcie powstały tablice informacyjne, a dojście do skoczni zostało dobrze oznaczone. Z tablic informacyjnych dowiemy się m.in., że pierwszy oficjalny rekord tego obiektu to 33,5 metra ustanowiony w 1955 roku, ale na tej skoczni, w skokach treningowych skakano nawet na odległość około 50 metrów. Prawdopodobnie ostatnim oficjalnym rekordzistą skoczni był myśleniczanin Krzysztof Ripper, który uzyskał odległość 42 metrów. Obecnie nowy obiekt ma również być wykorzystywany sportowo.

- Już na początku lipca, podczas tegorocznego festiwalu sportów ekstremalnych Extreme Jam, planowany jest terenowy bieg na skocznię, którego finałową częścią będzie podbieg po zeskoku, progu skoczni i najeździe – dodaje wiceburmistrz Myślenic. Bieg zorganizuje Towarzystwo Gimnastyczne Sokół.

 

Witold Rozwadowski Witold Rozwadowski Autor artykułu

Prezes MARG Sp. z o.o. Redaktor naczelny. Przez wiele lat pracował w Urzędzie Miasta i Gminy w Myślenicach, Wcześniej w latach 1999-2003 pełnił funkcję redaktora naczelnego Gazety Myślenickiej. (SAMORZĄD)