Słowo na niedzielę
na 26 lipca 2020 r.
„Nieprzyjaciel nasiał chwastu między pszenicę i odszedł” (por. Mt 13)
Nieprzyjaciel działał, gdy gospodarz spał, czyli nie czuwał. Czy był aż tak zmęczony wcześniejszą dobrą pracą? A może był naiwny, że wszyscy życzą mu dobrze? W każdym bądź razie nie uwzględnił faktu, że zło czyha na nasze chwile słabości i wtedy działa bezwzględnie.
Nieprzyjaciel zrobił swoje i niezauważony odszedł. Skutki można było dostrzec dopiero po czasie. I co wtedy? Pan Jezus naucza, aby mimo wszystko nie panikować. Pokusa natychmiastowego, może nazbyt emocjonalnego, odchwaszczania może przynieść jeszcze większe spustoszenie, które byłoby na rękę wrogowi.