Włoskie objawienia Maryi Królowej Polski

Miasto 30 kwietnia 2019 Wydanie 15 bis
Włoskie objawienia Maryi Królowej Polski

To wydarzyło się jeszcze przed rozbiorami, jeszcze nawet przed potopem szwedzkim. Na tronie zasiadał Zygmunt III Waza. Był 5 lipca 1607 roku, gdy po raz pierwszy Matka Boża objawiła się jako Królowa Polski włoskiemu franciszkaninowi bł. Bartłomiejowi Salutiusowi, który nawet nie wiedział, że taki kraj, jak Polska, w ogóle istnieje.

O Polsko! Jakże wielu masz Patronów!

– O Polonia quantom habes Patronos! – zawołał Bartłomiej Salutius podczas odprawianej przez siebie Mszy św. 5 lipca 1607 roku w czasie Memento za żywych. Ocknąwszy się, dokończył celebrę, a zapytany przez współbraci, co mówił i dlaczego, zapytał, czy istnieje jakieś państwo, co się zwie Królestwem Polskim? Kiedy zakonnicy potwierdzili, wówczas bł. Bartłomiej Salutius odparł: – W tym królestwie źli poddani podnieśli bunt przeciw dobremu królowi swemu. Dziś do bitwy przychodzi i powiedziano mi, że wygrają, co będzie ostatnią i nieopisaną zgubą tego państwa. A gdym na tym ubolewał, w sercu widziałem, aż oto Przenajświętsza Panna stanęła przed majestatem Boskim z nieprzeliczonym gronem świętych patronów królestwa tego, którzy wraz z Nią, padając na twarze, prosili Pana Boga za królem i królestwem jego. Więc na ich prośby zaszedł od Boga wyrok, a zbuntowani przegrali, a król i państwo ocalało.

O zdarzeniu doniesiono papieżowi, a gdy nadeszła nowina, że 5 lipca 1607 roku król Polski odniósł zwycięstwo nad rokoszanami pod Guzowem, zmuszając pokonanych do błagania o przebaczenie, jeszcze większą czcią otoczono Bogarodzicę. Objawiania te zostały opisane m.in. w miesięczniku „Przymierze z Maryją” 2009 nr 48.

Dlaczego nie nazywasz mnie Królową Polski?

Rok później, 14 sierpnia 1608 włoskiemu jezuicie Juliuszowi Mancinellemu, który Polskę znał i ukochał, bo miał nabożeństwo do św. Stanisława biskupa i męczennika, również ukazała się Maryja podczas modlitwy. Oto opis tego wydarzenia w cytowanym powyżej artykule.

– Modląc się bardziej gorliwie niż zwykle w swojej celi, Juliusz spojrzał przez okno na niebo. Nagle ujrzał wspaniały i dziwny obłok, wychodzący jakby z morza, który płynął ku niemu. Zobaczył wyraźnie, jak z obłoku wyłania się postać Dziewicy Niepokalanej z Dzieciątkiem Jezus na ręku, okryta królewską purpurą, pełna majestatu, a u kolan Jej klęczał piękny młody jezuita [św. Stanisław Kosta – przyp. red.], aureolą cudowną otoczony. – „Wniebowzięta Królowa” – szepnął Mancinelli i owładnięty niewypowiedzianą rozkoszą osunął się na kolana i zaczął się modlić: – „O Królowo Wniebowzięta módl się za nami!”. Matka Boża, radośnie nań spoglądając, zapytała: – „Dlaczego nie nazywasz mnie Królową Polski? Ja to królestwo bardzo umiłowałam i wielkie rzeczy dla niego zamierzam, ponieważ osobliwą miłością do mnie płoną jego synowie”. Powiedziawszy to Matka Boża jakby wyczekiwała odpowiedzi Juliusza, który wykrzyknął: – „Królowo Polski Wniebowzięta módl się za Polskę!”. Po tym Matka Boża spojrzała z wielką miłością na klęczącego u Jej stóp Stanisława Kostkę, a następnie na zakonnika i rzekła: – „Jemu tę łaskę zawdzięczasz, Juliuszu mój!”.

O zdarzeniu poinformowany został papież, generał zakonu jezuitów i przełożony zgromadzenia w Polsce, a radosną nowinę przekazał królowi Polski o. Mikołaj Łęczycki.

Jestem Matką tego narodu

Objawienie Mancinelliego powtórzyło się w 1610 roku, gdy już w podeszłym wieku odwiedził Polskę, co poczytywał sobie za wielką łaskę. W katedrze wawelskiej podczas Mszy św., wpadł w ekstazę, podczas której ujrzał Maryję w królewskim majestacie. Madonna powiedziała mu wówczas: – Jam jest Królowa Polski. Jestem Matką tego narodu, który jest mi bardzo drogi, więc wstawiaj się do mnie za Nim i o pomyślność tej ziemi błagaj nieustannie, a ja ci zawsze będę, jakom jest teraz miłościwą.

Nazywaj mnie zawsze Królową Polski

Trzecie widzenie miał 7 lat później w Neapolu, po święcie Wniebowzięcia. Madonna znów ukazała się na gorejącym obłoku, olśniewająco piękna z Dzieciątkiem Jezus na rękach i „cudnym młodzianem” św. Stanisławem Kostką klęczącym u jej stóp. Podczas tego widzenia Matka Boża powiedziała:

– Juliuszu, synu mój! Za cześć, jaką masz do mnie Wniebowziętej, ujrzysz mnie za rok w chwale niebios. Tu jednak, na ziemi, nazywaj mnie zawsze Królową Polski. Umiłowałam to królestwo i do wielkich rzeczy je przeznaczyłam, ponieważ szczególnie wielbią mnie jego synowie – mówiąc to spojrzała na św. Stanisława Kostkę i dodała: – Jemu zawdzięczasz łaskę dnia dzisiejszego! (cytaty słów objawień za Vita P. Julii Mancinelli).

50 lat później

Wielkimi propagatorami tych objawień byli m.in. kanclerz wielki litewski Albrecht Stanisław Radziwiłł z Nieświeża i św. Andrzej Bobola. 50 lat później w 1656 r. miały miejsce Śluby Jana Kazimierza po cudownej obronie Jasnej Góry podczas potopu szwedzkiego, od których Matka Boża jest tytułowana Królową Polski.

Święto i korony

Musiało jednak minąć jeszcze wiele lat, podczas których historia odnotowała wiele zdarzeń wykraczających poza logikę dziejów, a wypraszanych poprzez modlitwy do Maryi Królowej Polski, by od początku XX wieku kolejni papieże sankcjonowali kult Maryi Królowej Polski, najpierw w diecezji lwowskiej i przemyskiej (29 listopada 1908 i 1910, Pius X), aż po podniesienie go do rangi święta I klasy we wszystkich diecezjach polskich (1962, Jan XXIII).

Obraz Matki Bożej Częstochowskiej Królowej Polski był kilkakrotnie koronowany przez papieży. Po raz pierwszy 8 września 1717 (pierwsza koronacja na prawach papieskich poza Rzymem), po raz drugi przez Piusa X (22 maja 1910), a nowe złote korony poświęcił i ofiarował 1 kwietnia 2005 Jan Paweł II.

Nasza Pani Myślenicka

W kult Maryi Królowej Polski wpisuje się również nasz cudowny wizerunek Matki Bożej Myślenickiej. Ikona trafiła do Polski mniej więcej w tym samym czasie, gdy włoscy zakonnicy mieli pierwsze objawienia Maryi Królowej Polski, czyli na początku XVII wieku, a w 1633 r., obraz uznany przez Biskupią Komisję Inkwizycyjną jako łaskami słynący, wprowadził do kościoła w Myślenicach jej przewodniczący, ks. dr Erazm Kretkowski. Cudowny obraz koronował metropolita krakowski kard. Karol Wojtyła 24 sierpnia 1969, a rekoronował go ksiądz kardynał Franciszek Macharski koronami poświęconymi przez Ojca Świętego Jana Pawła II w 1983 roku.

Anna Witalis-Zdrzenicka