KWW M Pszczola

WOŚP w Myślenicach zebrał ponad 205 000.00 zł!

WOŚP w Myślenicach zebrał ponad 205 000.00 zł!
Na rynku nie mogło zabraknąć Stanisława Skałki (w środku) oraz prezesa Motosportu Stanisława Kalety (z prawej). Do zdjęcia pozowali z wolontariuszem Dawidem Hodurkiem. Fot. A. Ostafin

To był weekend pełen wrażeń: przejażdżki i pokazy zabytkowych samochodów, koncert LemON, przejażdżki samochodami terenowymi i quadami, Światełko do nieba na myślenickim rynku – wszystko w ramach 28. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Jak informuje myślenicki sztab WOŚP – znów mamy rekord: zebrano ponad 205 000.00 zł! 

Wołgą wokół rynku

Mieli okazję przejechać się zabytkowymi samochodami i motocyklami i wesprzeć Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. W minioną niedzielę z przejażdżek zorganizowanych na myślenickim rynku przez klub Motosport Myślenice skorzystało około 570 osób.

Klub Motosport Myślenice angażuje się w Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy od 2011 roku poprzez organizację przejazdów - początkowo quadami i samochodami rajdowymi, a od 2017 roku samochodami zabytkowymi. Stanisław Skałka, honorowy prezes Motosportu i koordynator 28. finału WOŚP wcześniej wspierał Orkiestrę jako nauczyciel Zespołu Szkół Techniczno - Ekonomicznych im. Mikołaja Reja w Myślenicach. Do udziału w akcji zachęcał szkolną młodzież. Później, jako członek Motosportu postanowił połączyć swoją pasję z pomocą potrzebującym.

Już pierwsza edycja wydarzenia cieszyła się dużym zainteresowaniem. - Przewieźliśmy około 250 osób. Podobne liczby pojawiały się też w kolejnych latach. W ubiegłym roku było to ponad 270 osób - mówi Stanisław Skałka. Na przestrzeni lat wydarzenie odbywało się na myślenickim rynku lub na Zarabiu. Corocznie cieszą zebrane kwoty - rok temu była to suma ponad 3 tys. zł. Dodatkowo, za ponad 8 tys. zł wylicytowano angielskiego, posiadającego polskie tablice rejestracyjne białego hillmana minx deluxe z 1968 roku, którego na rzecz WOŚP przekazał jeden z członków klubu.

Przejazd za żeton

W tym roku pieniądze w ramach klubu zbierało sześciu wolontariuszy - młodzież z naszej gminy. Jeśli ktoś wrzucił datki do ich puszek, otrzymywał żeton uprawniający do przejazdu dowolnym zabytkowym samochodem lub motocyklem. Do wyboru było 13 samochodów marek: UAZ 452 (1987 r.), Mercedes „Ponton” (1954 r. i 1962 r.), Wilis 151 (1965 r.), Wołga Gaz 21 (1958 r.), Mini Cooper (2002 r.), Polski Fiat 126p, Mercedes, Trabant 601S (1988 r.), Renault Mona Six (1927 r.) i Subaru Legacy (2001 r.) oraz cztery motocykle marek: Junak (1962 r.), Motorynka (1987 r.), BMW (1936 r.) oraz WFM (1964 r.).

Darczyńcy mogli też skosztować serwowanych przez klubowiczów Motosportu fasolki po bretońsku, kawy i herbaty oraz słodyczy. Podczas imprezy zebrano ponad 8 tys. zł.

Wspomnienia z młodości

Na przejażdżkę motoryzacyjnymi zabytkami i wsparcie WOŚP zdecydowali się m.in. Anna i Jerzy Bednarczyk mieszkający w Bęczarce oraz Anna i Bogusław Skórzyńscy z Krzyszkowic wraz z synkiem Ksawerym.

Państwo Bednarczyk w okolice Myślenic przeprowadzili się trzy lata temu i odtąd co roku biorą udział w wydarzeniu organizowanym dla Orkiestry przez Motosport. Tym razem wybrali przejażdżkę wołgą. - Odżyły wspomnienia z czasów mojej młodości - takie samochody spotykało się wówczas na drogach każdego dnia. Sam jeździłem wołgą - mówił pan Jerzy. - A ja pamiętam jak w dawnych czasach rodzice straszyli swoje dzieci tym samochodem. Mówili, że jak będą niegrzeczne to wołga po nie przyjedzie i je zabierze - dodała jego żona.

Natomiast Anna i Bogusław Skórzyńscy po raz pierwszy wsparli Orkiestrę poprzez przejazd zabytkowym autem. - Przejażdżka bardzo się nam podobała. Z racji pięknej pogody wybraliśmy samochód marki Renault Mona Six z odsłoniętym dachem - mówił pan Bogusław. - Nie pamiętamy czasów, gdy jeżdżono takimi samochodami, ale mamy wujka, który pasjonuje się nimi - podkreślała pani Anna.

Warto wspomnieć o tym, że WOŚP to nie jedyna charytatywna akcja, w którą włącza się klub Motosport. Zaangażował się on też m.in. w pomoc małemu Ksaweremu z Myślenic tracącemu wzrok organizując przejażdżki, z których dochód przeznaczono na leczenie chłopca.

 

Anna Ostafin Anna Ostafin Autor artykułu

dziennikarka z pasją, ciekawa świata i ludzi, doświadczenie zdobywała w rozgłośni radiowej, portalach internetowych i wydawnictwach prasowych, absolwentka filologii polskiej (specjalność medialna).