Z sercem do działania

Z sercem do działania
Błażej Ingarden (z prawej) Fot. archiwum prywatne

Wśród tegorocznych laureatów prestiżowego tytułu „Ośmiu Wspaniałych” gminy Myślenice znalazł się młody człowiek, którego historia to opowieść o bezinteresowności, wrażliwości i cichej, codziennej odwadze. Mowa tutaj o Błażeju Ingardenie, uczniu klasy ósmej myślenickiej „Jedynki”.

Gdy dowiedział się, że został jednym z wyróżnionych, poczuł ogromną radość i wdzięczność. Jak sam mówi – nie działał dla nagród, lecz dla ludzi, którzy potrzebują pomocy. Informacja o wyróżnieniu nie tylko była dla niego zaskoczeniem, ale też silnym impulsem do dalszego działania.

Dla niego bycie „wspaniałym” to coś więcej niż tytuł. To odpowiedzialność i gotowość do działania. To odwaga, by być sobą i nie bać się pokazać tego światu. Od najmłodszych lat zaangażowany w harcerstwo, szkolny wolontariat i liczne lokalne akcje, wspiera innych z ogromną determinacją. Pomaga przy kiermaszach, rozwozi paczki żywnościowe dla kombatantów, a jego kalendarz zawsze pełen jest działań na rzecz innych. I choć zapytany, skąd wzięła się jego chęć niesienia pomocy, nie potrafi wskazać jednego momentu – odpowiada szczerze, że po prostu tak został wychowany. Pomaganie jest dla niego czymś naturalnym, tak jak dla innych codzienne obowiązki.

Jedną z akcji, która szczególnie zapadła mu w pamięć, był wyjazd na Litwę z paczkami żywnościowymi dla Polaków mieszkających na Kresach. To właśnie tam spotkał panią Halinkę – starszą kobietę, która własnoręcznie robiła skarpetki na drutach dla potrzebujących. Jej problemem był jednak brak włóczki. Po powrocie do Polski, nie potrafił przejść nad tym do porządku dziennego. Zorganizował zbiórkę, dzięki której pani Halinka otrzymała aż sześć pudeł wypełnionych włóczką i mogła kontynuować swoją niezwykłą misję.

– Może uda się jej pobić rekord – sto par skarpetek w jeden rok – wspomina z uśmiechem.

W jego oczach wolontariusz to ktoś odważny, odpowiedzialny, uczciwy i zaangażowany. Ale przede wszystkim to ktoś, kto w każdym widzi człowieka równego sobie – niezależnie od sytuacji życiowej. To właśnie taka postawa towarzyszy mu każdego dnia i to ona prowadzi go do działania.

Ogromną rolę w jego życiu odegrała mama – kobieta, która zawsze była aktywna społecznie i stanowiła dla niego wzór do naśladowania. To właśnie ona zaszczepiła w nim wartości, którymi dziś kieruje się w życiu. Równie ważne okazało się wsparcie ze strony szkoły. Od początku wiadomo, dla kogo działają i jakie są potrzeby. Nauczyciele wspierają, organizują spotkania integracyjne, a koło wolontariatu przyjmuje każdego, kto chce działać.

Czuje również wsparcie ze strony kolegów i koleżanek. Wspólna praca nad akcjami charytatywnymi daje siłę i motywację. Zawsze zachęca innych do działania, wierząc głęboko, że im więcej osób zaangażuje się w pomoc, tym mniej ludzi będzie cierpieć.

Choć zbliża się koniec jednego etapu edukacji, Błażej już wie, że wolontariat będzie mu towarzyszyć dalej – także w szkole średniej. Marzy o kolejnym wyjeździe za granicę, by znów zobaczyć radość kresowiaków i poczuć, że jego działania mają realny sens.

Na pytanie, co powiedziałby rówieśnikom, którzy zastanawiają się, czy warto angażować się w wolontariat, odpowiada bez zawahania:

- Warto. Bo dzięki temu my też jesteśmy szczęśliwsi. Można się poczuć trochę jak bohater, ale przede wszystkim – jak ktoś naprawdę wspaniały. A do tego pomaga się tym, którzy tej pomocy naprawdę potrzebują.

W jego historii nie ma patosu. Jest autentyczność, serce i pokora. I właśnie dlatego został jednym z Ośmiu Wspaniałych – nie dla tytułu, ale dlatego, że taki po prostu jest.

Karolina Korneszczuk-Podoba Karolina Korneszczuk-Podoba Autor artykułu

Studiowała resocjalizację na Wyższej Szkole Filozoficzno-Pedagogicznej Ignatianum. Jej największą życiową pasja jest praca, nie wyobraża sobie bezczynności, dlatego często robi wiele rzeczy na raz i z reguły jej się to udaje