Zbigniewa Syrka - prezesa Klubu Inteligencji Katolickiej, organizatora corocznego Tygodnia Kultury Chrześcijańskiej
Za nami 28. edycja Tygodnia Kultury Chrześcijańskiej, która na stałe wpisała się w życie naszego miasta i gminy – jak Pan ocenia tegoroczną edycję, w czym była wyjątkowa?
Wyjątkowość tegorocznego Tygodnia polega na tym, że odbył się miesiąc po beatyfikacji kar. Stefana Wyszyńskiego Prymasa Tysiąclecia. To Jego słowa: „Człowiek jest największym bogactwem w społeczeństwie” były mottem przewodnim i podkreślającym rangę tego wydarzenia. Cieszymy się, że w ten sposób nasza społeczność mogła oddać hołd jednemu z najwybitniejszych postaci Kościoła katolickiego i naszej współczesnej historii. Prymas powiedział kiedyś znamienne słowa: „Mądry naród pochyla się nad przeszłością”.
Jestem bardzo wdzięczny wszystkim nauczycielom, katechetom, wychowawcom, instruktorom, którzy doskonale wpisują się w ideę tego stwierdzenia. To oni doskonale uczą patriotyzmu, wskazują i przekazują wartości chrześcijańskie kolejnym pokoleniom. Czynią to świadomie i odpowiedzialnie. To oni „ pochylając się nad przeszłością”, budują teraźniejszość i przygotowują młodych ludzi do życia z wartościami.
Obecnie żyjemy w dość niepewnych czasach, pandemia wymusza na nas wiele ograniczeń – jak przebiegała tegoroczna edycja pod względem organizacyjnym, z jakimi trudnościami musieli się Państwo zmierzyć?
Pandemia właściwie przewróciła świat do góry nogami. Nie sposób wymienić wszystkiego w tym miejscu. Patrząc na najmłodszych, możemy się cieszyć, że znów są w szkole. Szkoła bez dzieci nie jest prawdziwą szkołą. O skutkach pracy zdalnej, o siedzeniu nakazowym przed komputerem przez uczniów będą kiedyś powstawały poważne prace naukowe. Dzieci i uczniowie pozbawieni rzeczywistego kontaktu z rówieśnikami stali się zakładnikami komputera i laptopa. Krótko mówiąc, chwała Bogu, że wszyscy wrócili do szkół. Mogą budować normalne relacje z rówieśnikami i dorosłymi. Mogą autentycznie przeżywać smutki i radości. W obliczu pandemii wiele imprez szkolnych odbyło się w izolacji, bez zaproszonych gości. Najważniejsze, że młodzi ludzie podjęli się trudu współpracy i rywalizacji w swoim gronie.
Jak według Pana ta stała obecność TKCh – jego cykliczność – wpływa na naszą lokalną społeczność? Czy z roku na rok zainteresowanie i zaangażowanie poszczególnych osób czy grup rośnie?
Sam fakt, że po raz 28. organizowany jest Tydzień Kultury Chrześcijańskiej, jest zjawiskiem społecznym na mapie wydarzeń kulturalnych w naszym mieście. Zainteresowani wiedzą, że każdego roku rozpoczyna się cykl wydarzeń od Dnia Papieskiego. Placówki edukacyjne (Biblioteka Miejska, Towarzystwo Gimnastyczne SOKÓŁ, Muzeum Niepodległości, Myślenicki Ośrodek Kultury i Sportu) włączają się w cykl wydarzeń i proponują ciekawe oferty. Współpraca z nimi układa się bardzo dobrze. Najważniejszymi odbiorcami są uczniowie szkół podstawowych. I w tym miejscu dziękuję wszystkim nauczycielom i wychowawcom, którzy mobilizują, pomagają i wspierają nasze inicjatywy. Jeśli chodzi o zaangażowanie, to muszę stwierdzić spadek widzów i uczestników pewnych wydarzeń. Wiąże się to zapewne z obecną sytuacją pandemii. Wiele osób celowo rezygnuje z imprez masowych. Mam nadzieję, że ta sytuacja się zmieni. Pierwszą jaskółką był powrót Rejonowego Przeglądu Pieśni Religijnej po roku przerwy. To już po raz XXIII w historii naszego miasta młodzi wykonawcy mogli zaprezentować swoje umiejętności wokalne i sceniczne. Przegląd odbył się wyjątkowo w Domu Katolickim i to był naprawdę festiwal radości i pięknej rywalizacji. Tegoroczny Tydzień Kultury Chrześcijańskiej zakończył się przy wspaniałej frekwencji. Do zobaczenia za rok.