HellHaven podpisuje kontrakt płytowy

Kultura 28 czerwca 2012 Wydanie 24/2012
HellHaven podpisuje kontrakt płytowy
Zespół HellHaven

Po niespełna dwóch latach od wydania debiutanckiego mini albumu „Art for Art’s Sake” myślenicki zespół HellHaven został dostrzeżony przez niemiecką wytwórnię Legacy-Records. Po wielu pomniejszych sukcesach, na które zespół pracował przez ostatnie 4 lata swojej działalności, kontrakt z wytwórnią jest definitywnie największym ich osiągnięciem

Sprawne zarządzanie zespołem oraz trafna decyzja o skupieniu się na dużej promocji mini albumu „Art for Art’s Sake” przyczyniła się w roku 2011 do znacznego skoku zainteresowania muzyką grupy. Dzięki nowym znajomościom, które HellHaven nabywało w trakcie koncertów oraz zawartości płyty EP, muzyka grupy dotarła do wielu rozgłośni radiowych, takich jak Polskie Radio 1, Polskie Radio 3, Radio Kraków, Radio Opole i wielu pomniejszych rozgłośni internetowych. Upór i determinacja w dotarciu do słuchaczy oraz wartość muzyczna, jaką reprezentowali ostatecznie zadecydowała o tym, że ogromne starania HellHaven zostały dostrzeżone przez odpowiednich ludzi w odpowiednim czasie.

Głównym argumentem, który zadecydował o nawiązaniu współpracy z Legacy-Records okazała się przed-studyjna wersja nowej płyty, którą zespół nagrywał w zaciszu swojego domowego studia od ponad dwóch lat. Materiał został dokończony w maju tego roku i stanowi kwintesencję możliwości, które drzemały w tym składzie od początku. To właśnie ta płyta miała stać się głównym dowodem na to, że chłopaki nie tylko lubią grać, ale że całkiem nieźle im to wychodzi. (Przypomnijmy, że obecny skład zespołu różni się od tego, który tworzył muzykę na mini albumie. Miejsce Radosława Sudra i Dawida Miki zajęli odpowiednio Konrad Wójtowicz na perkusji oraz Maciej Dunin-Borkowski na gitarze).

Nowy materiał może być pewnym zaskoczeniem dla tych, którzy spodziewali się, że radiowy mainstream skusi formację do stworzenia muzyki o łatwej do odbioru strukturze. Na szczęście poprzeczka zawisła znacznie wyżej. Upór w dążeniu do sukcesu oraz ciężko szlifowany przez ostatnie lata talent formował w spokoju i bez pośpiechu, nuta po nucie nowy materiał. Ów materiał, rozdarty pomiędzy osiem kompozycji, sięgnie blisko 60 minut. Będzie szeroko zróżnicowany pod względem brzmień, barw oraz aranżacji. Nie zabraknie w nim progresywnych zagrań, ciężkich riffów, kołyszących, odrobinę patetycznych rozwiązań muzycznych oraz partii czystych gitar, które często pojawiały się w muzyce HellHaven. Całość okraszona będzie bardziej rozbudowaną w porównaniu do „Art for art’s Sake” sekcją syntezatorów, które w obecnym kształcie nadały muzyce znacznej przestrzeni oraz pewnego psychodelicznego posmaku.

Kolejną ważną informacją jest lista gości, którzy zostali zaproszeni przez HellHaven do współudziału w nagraniach. Chociaż oficjalnie zespół nie chce jeszcze podawać ich nazwisk, sprawdzone źródło zdradziło, iż zespół dąży, aby na płycie zagościł profesjonalny saksofonista, wokalistka operowa, skrzypek oraz wirtuoz fortepianu.

Wracając do tematu kontraktu z wytwórnią, zespół podzielił się garścią informacji dotyczących warunków współpracy z Legacy-Records. Pewne jest, że wytwórnia sfinansuje cały, 15 dniowy pobyt w krakowskim studio Lynx Music oraz zajmie się dystrybucją gotowego krążka na Niemcy oraz Polskę. W umowie, która ciągle jest na etapie tworzenia ma podobno pojawić się również pomysł na wprowadzenie gadżetów zespołu oraz reedycję mini albumu „Art for Art’s Sake”, którą to w odświeżonym stanie będzie można nabyć w sklepach.

Chłopaki obiecali, że więcej szczegółowych informacji będzie napływało w trakcie ostatecznych przygotowań do płyty długogrającej. Parafrazując ich słowa, nie chcą za dużo gadać, gdy jeszcze tyle do zrobienia…

Z całą pewnością można stwierdzić, że jeśli determinacja, która napędza ten zespół nie przygaśnie, a chłopaki będą nadal pracować na najwyższych obrotach, tak jak robili to do tej pory, być może będziemy świadkami powstania czegoś całkiem sensownego…

J. Wątorek