Kawałek „Piekła Północy”

Kawałek „Piekła Północy”
Peleton na lotnej premii na myślenickim rynku Fot. R. Podmokły

Kolarze walczący na trasie Tour de Pologne od kilku lat przejeżdżają przez Myślenice, ale w tym roku po raz pierwszy przejechali przez nasze miasto w pełnym tego słowa znaczeniu. Nie tylko zahaczyli o wiadukt w kierunku Polanki, ale przejechali przez sam rynek, gdzie walczyli o pierwsze punkty.

Na trasie I etapu w Myślenicach ulokowana była pierwsza lotna premia 76 edycji Tour de Pologne. Nim jednak kolarze wpadli na metę pokazali się licznie zgromadzonym kibicom na ulicach Sienkiewicza, Traugutta, Jordana, Gałczyńskiego, Słowackiego oraz Kościuszki. Ta historyczna chwila zapadnie w pamięć kibicom, nie tylko dlatego, że po raz pierwszy kolarze walczyli w Myślenicach o punkty i premię, ale również ze względu na okoliczności w jakich ta walka się odbywała. W momencie kiedy na metę premii wpadł jej zwycięzca, czyli Adrian Kurek, na czele wyścigu z przewagą ponad 2 minut jechała trójka kolarzy - wzmiankowany Adrian Kurek, drugi na mecie lotnej premii Francuz Charles Planet oraz trzeci Jakub Kaczmarek, podobnie jak Adrian Kurek reprezentujący barwy narodowej drużyny Polski.

Kto jednak ogląda kolarstwo, a szczególnie takie wyścigi jak Paryż-Roubaix zwany „Piekłem Północy”, wie jak zdradliwe bywają kostki brukowe. Adrian Kurek przekonał się o tym już 20 metrów za metą premii. Upadek na śliskiej po deszczu nawierzchni i w konsekwencji odpadnięcie od prowadzących spowodował, że do przodu pognali już tylko Planet i Kaczmarek, których peleton dopadł dopiero 15 km przed metą w Krakowie, a do tego momentu dzielili się punktami na kolejnych lotnych finiszach.

Na Błoniach bezkonkurencyjny był natomiast Pascal Ackerman z grupy Bora-Hansgrohe, czyli kolega klubowy jednego z głównych faworytów całego wyścigu Rafała Majki. W ramach tego sportowego święta jakim był przejazd Tour de Pologne przez Myślenice mogliśmy oglądać również popisy trialowej akrobatyki na rowerze w wykonaniu Dawida Wacławczyka, który do swoich mrożących krew w żyłach wyczynów wykorzystał również swojego tatę. Kibice mieli także szansę ujrzeć romantyczny pocałunek jaki Anna Szafraniec-Rutkiewicz ofiarowała swojemu walczącemu na trasie mężowi Markowi Rutkiewczowi, który zameldował się na finiszu jako czwarty. Dla Myśleniczan sobotni etap nie był jedyną okazją do zobaczenia wyścigu, bo jeszcze dzisiaj około 13.10 peleton przejedzie w okolicach wiaduktu w Polance, a także przez Siepraw, Czechówkę, Zakliczyn, Zawadę, Polankę, Myślenice, Jawornik, Rudnik, Sułkowice i Harbutowice.

Klasyfikacja generalna po dwóch etapach: 1. Pascal ACKERMANN (BOH, Niemcy 6:30.26 2. Charles PLANET (TNN, Francja +1 s 3. Fernando GAVIRIA RENDON (UAD, Kolumbia) +2 s 4. Luka MEZGEC (MTS, Słowenia) +4 s 5. Paweł FRANCZAK POL +6 s 6. Jakub KACZMAREK POL +7 s.

 

Rafał Podmokły Rafał Podmokły Autor artykułu

Dziennikarz, meloman, biblioman, kolekcjoner, chodząca encyklopedia sportu. Podobnie jak dobrą książkę lub płytę, ceni sobie interesującą rozmowę (SPORT, KULTURA, WYWIAD, LUDZIE).