Domem Stasia jest szpital, pomóżmy żeby poczuł ciepło prawdziwego
Staś Wincenciak z Myślenic od pierwszych swych dni był skazany na walkę o życie i praktycznie nie opuścił jeszcze szpitala. Od trzech miesięcy walczy z neuroblastomią - najpopularniejszym nowotworem wieku dziecięcego, a teraz jego rodzice poprosili o pomoc, bo leczenie w Niemczech przerasta ich możliwości finansowe. Na szczęście w kilka dni okazało się, że na Was zawsze można liczyć!
Internet dosłownie oszalał na punkcie Stasia. Na specjalnie stworzonej facebookowej grupie, liczącej już ponad 18 tysięcy członków, ludzie wystawiają przedmioty i usługi na licytację, z których dochód przekazany zostanie na leczenie. Można tu wylicytować gołąbki, słodkości, książki, kosmetyki, mycie samochodu, sesje zdjęciową, bony podarunkowe - dosłownie wszystko! Z każdą godziną akcji przybywa, a już jest ich kilkaset! Informację o zbiórce udostępniła nawet Anna Lewandowska i Maja Bohosiewicz, a nawet gwiazda Myślenickiego Festiwalu Lata - Sławomir.
Do zbiórki dołączyła się również Rowerowa Rodzina - przyjaciele taty Mikołaja: - Wielu z nas zna Mikołaja Wincenciaka i jego ekipę BIOTOP! Tym razem najmłodszy z rodu potrzebuję Waszej pomocy! Mały urodził się z bardzo wrednym nowotworem. Potrzebuję specjalistycznej operacji i chemioterapii, która nie jest refundowana. Póki co nie znamy dokładnych kosztów, ale wiemy, że będzie to minimum 300.000 zł. Koszt jest ogromny ale jest to jedyna szansa, aby ocalić najmłodszego z Biotopowej rodzinki. Mamy świadomość, że wielu z Was zbiera na nowy sprzęt. Zachęcamy jednak, żeby urwać z niego stówę albo pozbierać tydzień dłużej i wspomóc akcję bo każdy grosz jest potrzebny, a całość to jeden wielki wyścig z czasem - piszą.
- Konsultujemy synka w klinice w Tubingen w Niemczech, ponieważ chcemy, aby tam był operowany. Tak specjalistyczne leczenie i operacja nie jest refundowana. Dodatkowymi kosztami jest również transport oraz pobyt w Niemczech, nie wyobrażamy sobie by, nie skorzystać z szansy na uratowanie syna. Z waszą pomocą, możemy spełnić jedyne marzenie, jakie teraz mamy, by ukochany synek wyzdrowiał, by wrócił do domu i by rozpocząć normalne życie - piszą rodzice.
Pomóc Stasiowi można dokonując wpłaty na konto Fundacji Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym „Kawałek Nieba”, numer konta 31 1090 2835 0000 0001 2173 1374, tytułem: 1603 pomoc dla Stasia Wincenciaka.
Więcej o chorobie Stasia i jego dramatycznej walce o życie w papierowym wydaniu Gazety 20 czerwca.