Ferie tak, ale nie tylko w towarzystwie elektroniki

Ferie tak, ale nie tylko
w towarzystwie elektroniki
Ryszard Tadeusiewicz Naukowiec AGH, absolwent myślenickiego LO

Podczas ferii dzieci mają wolny czas, który zapewne częściowo poświęcą na różne formy rozrywki elektronicznej, opartej na telewizji, a także na używaniu smartfonów, laptopów, tabletów itp. Trzeba im na to pozwolić, bo przecież to ma być ich okres relaksu, robienia tego, co się chce, a nie tylko tego, co się musi. Trzeba to jednak także rozsądnie ograniczać, bo korzystanie z różnych form sportu na świeżym powietrzu jest zdecydowanie korzystniejsze.

Oczywiście dostrzegam wiele pozytywnych skutków tego, że smartfon lub tablet, zwykle sprawniej obsługiwany przez dziecko niż przez rodzica, dostarcza dziecku wiele pożytecznych wiadomości, daje dostęp do wartościowych serwisów, a także poszerza zbiór rówieśników, z którymi się ono kontaktuje. To jest z pewnością korzystne, chociaż część tych kontaktów jest wyłącznie wirtualnych.

Są jednak także negatywy, które powodują, że mając podczas ferii możliwość obcowania z dziećmi – namawiajmy je i nakłaniajmy do ograniczenia czasu wpatrywania się w różne ekrany. Jest to bowiem (w nadmiarze!) szkodliwe. Po pierwsze migający obraz na tych ekranach szkodliwie wpływa na rozwój oczu, zwłaszcza na zdolność do akomodacji. Po drugie smartfon, telewizor i komputer ograniczają dziecku możliwość poznawania świata wszystkimi zmysłami. Wrażliwość dziecka kształtuje się m. in. poprzez dotyk, smak, zapach. Mózg dziecka wystawiony na nadmiar bodźców cyfrowych (telewizji, komputera, gier) reaguje nadpobudliwością. Migające obrazy i gwałtowne dźwięki produkowane przez urządzenia elektroniczne atakują niedojrzały układ nerwowy i pobudzają umysł dziecka, co sprawia, że bywa ono podenerwowane, rozdrażnione, nie umie się skupić.

Ważne są także konsekwencje związane z ograniczeniem więzi rodzinnych i społecznych. Ekran to rozrywka dla jednej osoby. Telewizor i komputer ogranicza czas na wspólne rozmowy, działania, kontakt bezpośredni rodziców i dzieci oraz dzieci z rówieśnikami „w realu”. Nabywanie umiejętności porozumiewania się powinno odbywać się w interakcji twarzą w twarz z drugą osobą, wówczas dziecko uczy się również rozumienia subtelnych wskazówek niewerbalnych (mimiki, gestów) i budowania empatycznych sposobów traktowania siebie nawzajem. Zamienienie zabaw ruchowych na nieruchome wpatrywanie się w ekran skutkują powstawaniem wad postawy. Bierne wchłanianie elektronicznych treści ogranicza wyobraźnię i eliminuje kreatywność. Gotowe obrazy nie pozostawiają zbyt wiele miejsca na fantazjowanie, które ma ogromne znaczenie we właściwym rozwoju dziecka. Im bujniejsza wyobraźnia w dzieciństwie, tym większa kreatywność, elastyczność i umiejętność rozwiązywania problemów w dorosłym życiu.

Niech okres ferii będzie czasem, gdy zbliżymy się do naszych dzieci – bo to bardzo się opłaci!