33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już w niedzielę
Za kilka dni, w niedzielę 26 stycznia odbędzie się 33 finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, razem z którą jak zawsze zagrają także Myślenice i okolice. Myślenicki sztab już teraz zaprasza m.in. na koncerty w Myślenickim Ośrodku Kultury i Sportu, gdzie będzie się też mieścił sztab oraz na licytacje (i te wirtualne i te stacjonarne). I do wsparcia celu tegorocznego finału, którym jest zakup najnowszego sprzętu diagnostycznego dla oddziałów i ośrodków zajmujących się diagnozowaniem i leczeniem nowotworów i innych ciężkich chorób hematologicznych u najmłodszych.
Preludium do Finału będzie sobotnia Punkowa WOŚP, czyli koncert w pubie Pod Parasolkami, gdzie wystąpi kilka zespołów, m.in. The Bastard i Paranoise.
Natomiast w niedzielę pierwszymi, którzy zagrają dla WOŚP, oprócz rzecz jasna kwestujących od rana wolontariuszy, będą członkowie stowarzyszenia Klub Motosport Myślenice, którzy w zamian za datki do puszki zaoferują przejażdżki historycznymi samochodami (godz. 9-14 na myślenickim Rynku).
O godz. 10 na Rynek zawitają też strażacy z kilku jednostek OSP oraz z Państwowej Straży Pożarnej, aby zaprezentować wozy bojowe i swoje umiejętności. Kiedy skończą, czyli w południe, w Myślenickim Ośrodku Kultury i Sportu zacznie się pierwszy z dwóch bloków koncertów na rzecz WOŚP, nad organizacją których od kilku miesięcy pracował Kacper Jaśkowiec. - Już nie wyobrażam sobie inaczej spędzić tę styczniową niedzielę niż grając z WOŚP. Przez cały rok gromadzę w sobie tę pozytywną energie zbierając ją od innych, żeby tego dnia móc ją dać innym, bo o to chyba w tym wszystkim chodzi. Stało się to już tradycją i jeśli nie stanie się nic, co by mi w tym przeszkodziło, to będę grał z WOŚP do końca i o jeden dzień dłużej – mówi Kacper.
Na tegorocznym finale wystąpią: Eleven Dance Academy, Czysty Przypadek, Mikołaj Wątor, Snakebyte, Web o’Brook, Rens, beatboxer SzNaJdeR, Justyna Biedrawa i LiskY. Pierwszy blok koncertów zakończy się o 15, a ponownie zaczną się one ok. godz. 20, po zakończeniu licytacji. W międzyczasie zaplanowano wykład Radosława Ambrożego na temat „Dlaczego warto obserwować nocne niebo?”, kurs pierwszej pomocy, który przeprowadzi myślenicki oddział Malty Służby Medycznej oraz wspominane już licytacje.
Szefem myślenickiego sztabu jest, tak jak co roku, począwszy od kiedy sztab działa, czyli od 2000 roku, Zbigniew Papierz, któremu niestrudzenie pomagają żona, córki, a od jakiegoś czasu także wnuczęta.
- Na finał, oprócz dobrej pogody życzymy wszystkim życzliwych, a przy tym hojnych ludzi spotykanych na drodze. Bezpieczeństwa i uśmiechu. Zapraszamy wszystkich do Myślenickiego Ośrodka Kultury i Sportu na coś słodkiego, na gorącą herbatę, po to, żeby zobaczyć naszych wolontariuszy. Warto zobaczyć jak niektórzy, widząc się po rocznej przerwie, witają się ze sobą, jak na siebie i na ten dzień czekają, jak to wydarzenie ich łączy. To rewelacyjne i… wzruszające – mówi Anna Nodzyńska-Papierz.
W tym roku myślenicki sztab liczy 140 wolontariuszy. Znakomita większość będzie tego dnia kwestować z puszkami na ulicach Myślenic i w wielu miejscowościach gminy Myślenice, ale też innych gmin (m.in. Sieprawia, Tokarni i Raciechowic).
W tym gronie będzie m.in. Katarzyna Poradzisz, która gra z WOŚP od 2001 roku, czyli tylko rok której niż WOŚP gra w Myślenicach mając tutaj swój sztab. Zaczynała jako kilkuletnia uczennica Szkoły Podstawowej nr 2, a dziś pracuje jako położna w myślenickim szpitalu powiatowym. I właśnie ze względu na charakter pracy, jaką wybrała, nie wyobraża sobie, aby miało jej zabraknąć w gronie wolontariuszy.
- Kwestowanie jest dla mnie teraz jeszcze ważniejsze i bardziej świadome, ponieważ już od czasu, gdy miałam praktyki studenckie i teraz każdego dnia w pracy spotkam się ze sprzętem oznaczonym czerwonym serduszkiem. Mam świadomość, że jest tam też moja malutka cegiełka wkładu. Dzięki ufundowanemu przez WOŚP sprzętowi jakość opieki zdrowotnej w Polsce jest dużo lepsza, a nowoczesny sprzęt ratuje życie i poprawia stan zdrowia pacjentów każdego dnia, a ja dzięki temu czuję się spokojniejsza o siebie i swoich bliskich na wypadek gdyby coś się stało i albo oni albo ja potrzebowalibyśmy pomocy medycznej – mówi w rozmowie z nami.