Czwarta rocznica katastrofy smoleńskiej

Miasto 10 kwietnia 2014 Wydanie 14/2014
Czwarta rocznica katastrofy smoleńskiej
Pomnik przy rondzie im. Lecha Kaczyńskiego na Dolnym Przedmieściu Fot. Piotr Jagniewski

Dzień 10 kwietnia 2010 roku już na stałe wszedł do historii Polski jako jedno z najbardziej tragicznych i bolesnych wydarzeń najnowszych czasów Narodu i Państwa Polskiego.

Zostało ono upamiętnione w naszym mieście wybudowaniem pomnika i nazwaniem ronda im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, których uroczyste otwarcie odbyło się 18 czerwca 2012 roku.

Maciej Ostrowski - burmistrz

- W pierwszej chwili odczuwałem niespotykany dotąd niepokój. Rozbieżność informacji, szok, zaskoczenie. Dzień wcześniej, pełni entuzjazmu podpisywaliśmy dwie umowy -  jedną na realizację projektu wodno - kanalizacyjnego pn. „Czysta Woda dla Krakowa...” i drugą na budowę zakładu zagospodarowania odpadów. Na uroczystości obecny był Paweł Kowal - europoseł i bliski współpracownik świętej pamięci prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Wyjechał wcześniej z Myślenic, tłumacząc że z samego rana leci z delegacją do Katynia. Pierwszym odruchem następnego dnia, tuż po informacji o katastrofie, był telefon do Pawła. Kilkakrotnie linia była zajęta. Po jakimś czasie udało się porozmawiać. Powiedział: „Ja nie poleciałem…” i wyłączył telefon.

Pamiętam, jak karmiliśmy się nadzieją, że jednak ktoś przeżył tę straszliwą katastrofę. Rozwój wydarzeń, jak wszyscy jednak wiemy był zgoła inny. W tych dniach towarzyszył mi niepokój. Refleksja, co dalej z naszym państwem. Zginęło przecież tak wielu wybitnych polityków, wojskowych i intelektualistów. Ogrom tej tragedii nadal wzbudza we mnie ogromny i przeszywający smutek. 

Marek Łatas - poseł na Sejm RP

- 10 kwietnia 2010 roku wracałem do domu z Warszawy, kiedy zadzwonili do mnie z klubu, że Prezydent i delegacja zginęli w katastrofie pod Smoleńskiem. Niedowierzanie, szok, żal, ból, to uczucia jakie mi towarzyszyły. Jeszcze w piątek rozmawiałem z Grażyną Gęsicką, Przemysławem Gosiewskim i Olą Natalli-Świat, a w sobotę dowiedziałem się, że już ich nie ma. Ta tragedia odcisnęła piętno w życiu wielu Polaków. Dlatego należy dołożyć wszelkich starań aby wyjaśnić przyczyny tej katastrofy.

Jan Trzepacz - myślenicki radny miejski

- W tym dniu byłem w domu. Syn powiedział, że rozbił się samolot prezydencki. Cały dzień z niedowierzaniem oglądałem wiadomości. Najgorsze były sprzeczne komunikaty, w których podawano nie dokońca sprawdzone informacje. Najgorsza wiadomość okazała się być prawdziwa – wszyscy zginęli. Zdecydowaliśmy się, by uczcić pamięć ofiar katastrofy proponując nazwanie ronda im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Fundusze na pomnik uzyskaliśmy z własnych składek członków i sympatyków PiS. Pomógł nam też burmistrz Maciej Ostrowski oraz wójt gminy Pcim Daniel Obajtek.