Asystent osoby niepełnosprawnej wspiera, pomaga, aktywizuje
Gmina Myślenice czwarty rok z rzędu przystępuje do programu „Asystent osobisty osoby z niepełnosprawnością”. Dzięki pozyskanym na ten cel środkom w wysokości 612 tys. zł oferuje osobom z niepełnosprawnościami nieodpłatną pomoc asystenta, który pomoże w wykonywaniu codziennych czynności takich jak zakupy, wizyta w urzędzie czy u lekarza, oraz w funkcjonowaniu w życiu społecznym wybierając się z osobą niepełnosprawną np. na koncert, w góry albo do innego miasta, aby je zwiedzić.
O tym, że Centrum Usług Społecznych w Myślenicach, w imieniu gminy, podpisało umowę i będzie realizowało program poinformowali w środę 7 lutego burmistrz Jarosław Szlachetka i dyrektor CUS Małgorzata Aleksandrowicz.
– Program ten pozwala nie tylko na integrację ze środowiskiem lokalnym, ale też na realizację drobnych marzeń osób z niepełnosprawnością, wzmacnia ich poczucie godności i przynależności do społeczności lokalnej – mówiła dyrektor.
I dodała, że tym chętniej wchodzą po raz kolejny w realizację tego programu, że jest to usługa świadczona w środowisku, jak najbliżej osoby z niepełnosprawnością. – To wpisuje się w politykę społeczną gminy Myślenice, która zakłada deinstytucjonalizajcę świadczonych usług.
Zainteresowanie programem z roku na rok wzrasta. W 2021 roku skorzystały z niego 22 osoby, w 2022 też 22, a rok temu było ich już 53.
- Wciąż chcemy rozwijać ten program, podnosząc jakość życia dla osób z niepełnosprawnościami. Gmina Myślenice pozyskała ponad 612 tysięcy złotych środków rządowych na realizację tego programu, co wystarczy na zapewnienie osobistych asystentów dla pięćdziesięciu osób z niepełnosprawnościami, a planujemy przy wsparciu środków z budżetu gminy Myślenice rozszerzyć to wsparcie, aby dotrzeć z pomocą asystentów osobistych dla siedemdziesięciu osób, wymagających wsparcia asystenta w swoim codziennym funkcjonowaniu. Cieszę się, że cały czas podnosimy komfort i jakość życia osób z niepełnosprawnymi na terenie gminy Myślenice i że rozszerzamy wachlarz usług do nich kierowanych. Był to zresztą jeden z powodów, dla których ponad trzy lata temu powołaliśmy do życia Centrum Usług Społecznych – mówił burmistrz Jarosław Szlachetka.
Usługa asystenta osobistego jest adresowana do:
- dzieci do 16 roku życia posiadających orzeczenie o niepełnosprawności
- dorosłych z orzeczoną niepełnosprawnością w stopniu znacznym lub umiarkowanym.
Żeby zgłosić się do programu należy wypełnić i złożyć wniosek. Są one dostępne m.in. w siedzibie CAL pod adresem Rynek 27.
Informacji o programie udzielają pracownicy socjalni pod numerami tel.: 12 312-70-97, 733-551-181, 732-555-342.
Bliscy naszych rozmówców korzystali lub korzystają z pomocy asystentów. Oto, co mówią o tej formie pomocy:
Moniki Tekieli, mama nastoletnich córek Amelii i Natalii:
Dziewczynkom asystowała pani Jasia, którą najkrócej mogę opisać słowami „złoty człowiek”. Nie tylko posiada doświadczenie w pracy z niepełnosprawnymi dziećmi, ale też bardzo szybko nauczyła się komunikować niewerbalnie z moimi córkami, które nie mówią. Dzięki językowi migowemu i piktogramom szybko złapały kontakt, a one niemal od razu nazwały ją „ciocią”. Mogłyśmy na nią liczyć jak na prawdziwą ciocię, towarzyszyła nam albo samym dziewczynom w różnych sytuacjach, czy to podczas wyjazdów na basen, do teatru, wyjść do lasu, a także co chyba najważniejsze towarzyszyła nam podczas wizyt u lekarzy specjalistów, na które jeździmy zawsze daleko od domu, przez co zawsze dziewczyny je mocno przeżywają i trzeba je dobrze zorganizować, aby wszystko sprawnie przebiegło. Zabierała też dziewczyny do sklepu samoobsługowego i czuwała nad nimi, ale nie wyręczała ich, bo czekała przy kasie, dzięki czemu uczyły się samodzielności. Widzę już efekty tego, bo córki nabrały więcej pewności siebie, lepiej sobie radzą w różnych sytuacjach, dzięki czemu inni już nie patrzą na nie „z góry”, jak czasem to się zdarzało. O tym jak bardzo nam pomogła nasza „ciocia” świadczy to, że w tym roku ponownie zgłosiłyśmy się o programu. Bardzo dobrze, że w naszej gminie można skorzystać z takiej pomocy. Jest ona bardzo potrzebna, a często wręcz niezbędna. Służy osobom niepełnosprawnym, ale przy okazji odciąża też rodziców czy innych opiekunów.
Teresa Nalepa:
Z usług asystenta osobistego moja 91-letnia mama korzysta od niedawna, ale już teraz mogę powiedzieć jak bardzo jest to pomocne. 20 godzin w miesiącu, jakie mamy do dyspozycji, dzielimy na dwugodzinne wizyty. W tym czasie, kiedy asystentka przychodzi do mamy, mogę pójść do sklepu, apteki, urzędu, załatwić niezbędne sprawy mając świadomość, że mama, która ma za sobą udar, ale też tata, który też wymaga opieki, mają zapewnioną fachową opiekę. Pani, która do nas przychodzi, rozwiązuje z mamą krzyżówki, czyta jej, rozmawia z nią przy kawie. Czasem też po prostu słucha opowieści mamy, która przez całe zawodowe życie była nauczycielką i ma naprawdę dużą wiedzę, której nie zapomniała. Muszę powiedzieć, że jej asystentka, oprócz tego, że ma łagodny głos i pogodne usposobienie, naprawdę potrafi też słuchać i nigdy nie okazuje zniecierpliwienia, nawet jeśli słyszy po raz kolejny tę samą historię. Jej wizyty wniosły do życia rodziców tak ważną dla nich odmianę, powiew świeżości. Dlatego cieszę się, że taka forma pomocy jest dostępna i bezpłatna, bo wiem też, że na tzw. wolnym rynku o dobrą asystentkę nie jest łatwo i nie jest to usługa tania. Mam nadzieję, że także tacie uda się zakwalifikować do programu i będzie mógł z tej pomocy skorzystać.