Gala Wolontariatu i wszyscy jej bohaterowie

Gala Wolontariatu i wszyscy jej bohaterowie

Bez nich nie udałoby się wiele inicjatyw w roku, ale grudzień to czas, kiedy wręcz trudno sobie wyobrazić, że mogłoby ich nie być. Bez nich święta wielu osób byłyby samotne, smutne i uboższe. Na szczęście wolontariusze są i pomagają innym nie tylko od święta, a swoje święto mają właśnie w grudniu, a dokładnie 5 grudnia.

Właśnie we wtorek 5 grudnia w Myślenicach z inicjatywy gminy i Centrum Usług Społecznych odbyła się Gala Wolontariatu. Zorganizowana z okazji Międzynarodowego Dnia Wolontariusza była okazją do podziękowania wszystkim tym, którzy na co dzień bezinteresownie poświęcają swój czas, aby angażować się w różne działania pomocowe na rzecz mieszkańców gminy. I to nie tylko w zbiórki żywności, z którymi są kojarzeni, ale także na przykład w organizację czasu wolnego myśleniczan, bo organizują i prowadzą różnorakie zajęcia dla dzieci i dorosłych.

– To wolontariusze, którzy współpracowali z nami przez ostatni rok – mówiła Paulina Sorocka, koordynatorka wolontariatu w CUS.

Było ich ok. 90. To członkowie młodzieżowych i szkolnych klubów wolontariatu, Korpusu Wsparcia Seniorów, Parafialnego Zespołu Caritas Betania, Ochotniczych Straży Pożarnych, Związku Harcerstwa Polskiego itd.

– Wolontariat to wyjątkowa forma oddania drugiemu człowiekowi. Każdy z was poświęca swój czas, najcenniejszy zasób jaki posiada. To jest gest nie tylko piękny, ale i niezwykle wartościowy. Wolontariat przybiera różne formy, od wsparcia potrzebujących, poprzez pomoc w organizacji wydarzeń, po angażowanie się w projekty społeczne. Jednak niezależnie od formy wszystkich łączy jeden wspólny mianownik – życzliwość i gotowość do pomocy drugiemu człowiekowi. Dziś jesteśmy tu nie tylko po to, aby Wam podziękować, ale by powiedzieć, że Wasz trud, oddanie i wszelkie bezinteresowne akty pomocy zasługują na uznanie. To co robicie ma dla nas wszystkich ogromne znaczenie – mówiła koordynatorka do wolontariuszy.

Podziękowania i drobne upominki wręczyli burmistrz Jarosław Szlachetka i dyrektor CUS Małgorzata Aleksandrowicz.

- Gdy myślę o słowie wolontariat i tym z czym ono mi się kojarzy… kojarzy mi się z twarzami konkretnych osób: Kasi, ekipy Betanii, z panią Dorotą, Renatą, panem Waldkiem… To bardzo konkretne skojarzenia dobra, które wyświadczyliście dla mieszkańców gminy. Ale gdy myślę o słowie wolontariat to słyszę jeszcze słowo wolność, a nawet dobrowolność. I za to szczególnie Was cenię. Za to, że to co robicie, robicie dobrowolnie, nikt was do tego nie przymusza – powiedziała Małgorzata Aleksandrowicz.

- To dla mnie ogromnie ważne, że w gminie Myślenice, w naszej lokalnej społeczności możemy liczyć na tak zaangażowanych wolontariuszy, na taką armię ludzi, którzy działają bezinteresownie na rzecz drugiego człowieka – mówił burmistrz do wolontariuszy.

Jak podkreślił, praca każdego z nich jest tak samo ważna, bez względu na to czy to wolontariat zorganizowany czy nie, czy pomoc dotyczy dużych przedsięwzięć czy mniejszych. Bo bez wolontariuszy trudno wyobrazić sobie organizację m.in. cyklicznych wydarzeń takich jak np. Międzynarodowe Małopolskie Spotkania z Folklorem, Smyk Fest, ale ich pomoc była nieoceniona przy np. tegorocznych Igrzyskach Europejskich. Jest jeszcze ogromna rzesza wolontariuszy w Ochotniczych Strażach Pożarnych, albo w takich grupach jak np. Myśleniccy Ojcowie.

– Jeśli widzisz kogoś bez uśmiechu, daj mu swój – taką sentencję przytoczył burmistrz na zakończenie swoich podziękowań dla wolontariuszy.

W myśl tej zasady postępują m.in. najmłodsi uczestnicy Gali: 12-letni Wojtek i jego rówieśniczka Magda.

- Bardzo lubię pomagać, dawać prezenty. Dać coś komuś to jedna z lepszych rzeczy, a kiedy jakaś osoba mi za to dziękuję to też jest bardzo miłe uczucie. Ale nawet bez tego „dziękuje” czuję się fajnie, bo wiem, że zrobiłem coś dobrego – mówił w rozmowie z nami Wojtek.

Jeszcze młodszy od Wojtka i Magdy był Aleksander Trystuła, kiedy zaczynał swoją przygodę z wolontariatem. W tym roku skończył 18 lat i pierwszym co zrobił w dniu urodzin było honorowe oddanie krwi. Najwyraźniej więc pomaganie ma we krwi. W międzyczasie, od szkoły podstawowej do teraz, udzielał się m.in. w Parafialnym Zespole Caritas Betania, WOŚP, Smyk Fest. Działał na rzecz potrzebujących tu w gminie Myślenice, najbiedniejszych mieszkańców Peru i uchodźców z Ukrainy. Tych ostatnich uczył języka polskiego i pomagał im w szukaniu pracy, ale też udzielał się jako wolontariusz w niedziałającym już sklepie za 0 złotych. Angażował się w akcje na rzecz dzieci, seniorów, osób niepełnosprawnych, ale również zwierząt ze schronisk. Niektóre też sam inicjował. To sprawiło, że został laureatem Gminnego Konkursu „Ośmiu Wspaniałych”, został też wybrany pierwszym w historii I LO w Myślenicach Gwiazdorem Wolontariatu.

- Dlaczego to robię? Nie wiem… coś mnie pcha, żeby działać właśnie tak. Niedługo zaczynam studia, ale nie chciałbym kończyć z wolontariatem. Na ile tylko dam rade, chce się dalej angażować w akcje – mówi w rozmowie z nami.

Najliczniej reprezentowany na Gali był Parafialny Zespół Caritas Betania. On też niedawno został nagrodzony i to w konkursie ogólnopolskim. Jedna z jego inicjatyw, czyli organizowany już od 13 lat wakacyjny obóz dla osób z niepełnosprawnościami, przyniosła mu drugie miejsce w Ogólnopolskim Konkursie „Dobra jest więcej”.

Dorota Gabryś z Betanii nie ma wątpliwości, że bez udziału wolontariuszy obozów by nie było, bo to właśnie wolontariusze zapewniają opiekę uczestnikom.

- Gdyby nie wolontariusze pewnie musieliby jechać rodzice, ale chodzi właśnie o to, żeby oni także odpoczęli – mówi wolontariuszka.

Zaledwie kilka dni temu byli na gali w Warszawie, gdzie odebrali nagrodę. Tydzień przed galą lepili uszka i pierogi na Wigilię dla osób samotnych, w organizacji której od lat pomagają myślenickiemu oddziałowi Krakowskiej Kongregacji Kupieckiej. 850 pierogów i 730 uszek już czeka na wieczerzę, która odbędzie się w najbliższą niedzielę.

Z kolei w miniony weekend wolontariusze Caritas Betania przeprowadzili w 17 sklepach zbiórkę żywności. Zebrali jej ok. 2,5 tony, z czego część, jak słyszymy w Betanii, jeszcze w tym tygodniu trafi do najbardziej potrzebujących, a część będzie rozdawana także po świętach.