Ktoś grozi burmistrzowi
Dziś nie wiadomo, jaki jest powód gróźb, ale możemy się domyślać, że chodzi o zmiany, które przeprowadza Jarosław Szlachetka jako nowo wybrany burmistrz Myślenic.
- Na początku marca na adres e-mailowy urzędu zostały wysłane pod moim adresem groźby pozbawienia życia. Osoba podpisująca się jako ŚMIERĆ napisała „Niebawem mnie spotkasz na drodze” – oświadczył burmistrz. W świetle ostatnich wydarzeń w kraju burmistrz postanowił potraktować te pogróżki poważnie, łącznie z poinformowaniem o nich policji.
W dalszej części e-maila autor pogróżek kieruje w stronę Jarosława Szlachetki oszczerstwa, sugerując, że burmistrz czerpał korzyści majątkowe za zgodę na karczowanie lasu pod kamieniołom. Zgoda na nową inwestycję, planowaną obok istniejącego kamieniołomu w Bysinie, jest aktualnie procedowana i jak burmistrz zapewniał na zebraniach wiejskich w Bysinie i Jasienicy, wszystko odbędzie się zgodnie z prawem, a mieszkańcy będą na bieżąco informowani, gdyż są stroną postępowania.
W równie perfidny sposób autor atakuje małżonkę burmistrza, która według piszącego miała być zatrudniona w jednej z państwowych spółek, co jest oczywistą nieprawdą.
Komu zależy na rzucaniu takich kalumnii? Kto ostatecznie ma w tym interes?
Burmistrz Jarosław Szlachetka w sposób kategoryczny zdementował wszystkie przedstawione oszczerstwa i zapowiedział podjęcie dalszych kroków prawnych. Oświadczenie burmistrza dostępne jest na stronie internetowej Miasta i Gminy Myślenice.