W Małopolskę jedziemy - z kolekcji Marka Stoszka
Nie tylko palmy
Miejscowość została założona jako miasto w 1326 roku, kiedy lokował ją król polski Władysław I Łokietek, pozwalając wójtowi wsi Lipnica Murowana założyć gród na 100 łanach frankońskich na prawie średzkim. Jak już wcześniej się wydało, tym razem zapraszam do Lipnicy Murowanej.
Oczywiście w czasie Niedzieli Palmowej zmienia się ona w niezwykle gwarne miejsce, ale również poza nią, jest to bardzo atrakcyjna turystycznie miejscowość, w której każdy znajdzie coś dla siebie.
Wycieczkę po Lipnicy Murowanej można rozpocząć w dowolnym miejscu, ja proponuję zacząć od Rynku, lecz można wybrać na start najważniejszy zabytek okolicy, czyli kościół św. Leonarda, z przyległym do niego cmentarzem z okresu I wojny, albo dwór Ledóchowskich.
Niepowtarzalny klimat galicyjskiego miasteczka, którego status utraciła Lipnica Murowana w 1934 roku, duchowa obecność świętego Szymona z Lipnicy oraz sióstr Ledóchowskich oraz wspaniałe zabytki sprawią, że będzie to bardzo udana wycieczka. Osobiście powiem (w tajemnicy oczywiście), że w sezonie nie wyobrażam sobie Lipnicy Murowanej, bez „Lodów u Szymona” na Rynku.