Czy pojedziemy koleją do Krakowa w 2030 roku?

Czy pojedziemy koleją do Krakowa w 2030 roku?

Jeśli PKP Polskie Linie Kolejowe SA zrealizują swoje zamierzenia, to za sześć lat powstanie linia kolejowa łącząca Myślenice z Krakowem. Wówczas, zgodnie z zapowiedzią władz samorządowych województwa małopolskiego, które są właścicielem spółki Koleje Małopolskie, w ciągu dnia, co pół godziny będzie z Myślenic odjeżdżał szynobus, aby po 42 minutach zatrzymać się na dworcu głównym w Krakowie. Będzie to prawdziwa alternatywa komunikacyjna dla wszystkich zdążających do centrum naszej metropolii.

Prace nad projektem linii łączącej Kraków z Myślenicami realizowane są zgodnie z harmonogramem czego dowodem było spotkanie z mieszkańcami naszej gminy, które odbyło się 12 sierpnia w myślenickim magistracie. Z mieszkańcami spotkali się przedstawiciele inwestora z krakowskiego oddziału PKP PLK SA oraz projektanci odpowiedzialni za projektowaną linię kolejową, a także burmistrz Jarosław Szlachetka, który jest inicjatorem powstania tego połączenia.

Zgodnie z przedstawionym harmonogramem, do końca 2027 roku ma powstać projekt przebiegu trasy, a inwestycja ma otrzymać wszelkie wymagane prawem zgody, w tym tę ostateczną czyli pozwolenie na budowę. Wówczas PKP przeprowadzi wykup działek pod planowaną linię kolejową, a w latach 2028 – 2029 zostanie przeprowadzona inwestycja. Oczywiście trasa powstanie, kiedy zostanie zapewnione finansowanie jej budowy szacowane na około 2 miliardy złotych. Obecnie zapewnione są tylko środki na wykonanie projektu i uzyskanie niezbędnych zgód, a także wykup terenów.

Na spotkaniu rozmawiano głównie o przebiegu samej linii kolejowej oraz o tzw. konfliktach czyli o sytuacjach, kiedy planowana trasa pociągu przebiega po istniejących budynkach lub w ich pobliżu. Planiści stwierdzili kilka takich sytuacji, dotyczy to sześciu domów i czterech innych budynków, m.in. na ul. Asnyka w Myślenicach i w Krzyszkowicach. Przedstawiciele PKP poinformowali, że wykup będzie realizowany dopiero po uzyskaniu zgody na inwestycję, a osoby zgadzające się na wykup otrzymają dodatkowe 5% do wartości nieruchomości, wynikającej z wyceny oraz 10 tys. zł na przeprowadzkę. Rozmawiano także o drogach lokalnych, które powstaną wzdłuż trasy kolejowej, które skomunikują te tereny. Szczególnie dotyczy to dzielnicy Krzyszkowic, która po zerwaniu mostu była odcięta od centrum wsi, a dojazd do domów odbywał się przez Polankę. Zarówno burmistrz jak i przedstawiciele inwestora zapewnili, że przejazd ten będzie utrzymany choć nową trasą.

Ważnym tematem poruszonym na spotkaniu była lokalizacja przystanków kolejowych i budowa infrastruktury drogowej wokół nich, a także stworzenie odpowiedniej liczby miejsc parkingowych. Jak zapewnił burmistrz Jarosław Szlachetka wszystkie przystanki będą posiadać odpowiednią infrastrukturę, choć nie będzie to takie proste, gdyż na dzień dzisiejszy nie ma jeszcze ostatecznej lokalizacji przystanków. Nawet w samych Myślenicach przystanek końcowy, który był planowany przy zakładach Vistuli został zaprojektowany przy Kauflandzie, a każdy myśleniczanin wie, jak kłopotliwy jest wjazd na parking tego marketu. Również przy planowanym przystanku w Polance, na granicy wsi ze Strefą Aktywności Gospodarczej nie ma odpowiedniej infrastruktury, a mieszkańcy nie godzą się z przebiegiem planowanej drogi biegnącej do centrum miejscowości. Ponadto nie jest planowany przystanek w Głogoczowie, a dopiero w Olszowicach. Według radnego Czesława Wierzby oraz sołtysa Głogoczowa Jana Sikory nie ma dobrej komunikacji pomiędzy Głogoczowem a Olszowicami, dlatego obaj proponują utworzenie przystanku w samym Głogoczowie. Rozmawiano także o hałasie i innych uciążliwościach jakie będą związane z kursowaniem pociągów oraz istnieniem samej linii kolejowej. Należy podkreślić, że spotkanie odbywało się w dobrej i merytorycznej atmosferze. Uwagi zostały wysłuchane przez zespół planistów i przedstawicieli PKP oraz burmistrza Myślenic, którzy zapewnili, że każde zgłoszenie mieszkańców będzie rozpatrywane indywidualnie i to jest właściwy moment, żeby swoje uwagi w tej sprawie wnosić, gdyż jest szansa, że niektóre zostaną uwzględnione. Osoby, które nie uczestniczyły w spotkaniu, a mają uwagi do przebiegu trasy linii kolejowej Myślenice – Kraków mogą zgłosić się do Urzędu Miasta i Gminy, do pana Wojciecha Spyrki naczelnika Wydziału Planowania Przestrzennego.

Po tym spotkaniu widać, że projekt budowy połączenia kolejowego Kraków – Myślenice rozwija się pomyślnie i „widać” już koniec przedsięwzięcia, choć jest jeszcze dużo problemów do rozwiązania. Wszyscy jednak, zarówno mieszkańcy jak i przedstawiciele inwestora wiedzą, iż jest to strategiczna inwestycja dla ziemi myślenickiej, która będzie przełomowym rozwiązaniem dla naszego przyszłego podróżowania.

 

Witold Rozwadowski Witold Rozwadowski Autor artykułu

Prezes MARG Sp. z o.o., Redaktor naczelny. Przez wiele lat pracował w Urzędzie Miasta i Gminy w Myślenicach, Wcześniej w latach 1999-2003 pełnił funkcję redaktora naczelnego Gazety Myślenickiej. (SAMORZĄD)