Gospodarka – system połączonych naczyń

Gospodarka – system połączonych naczyń

Nie ma branży w naszej gospodarce, na którą nie wpłynąłby covid. Każdy przedsiębiorca musiał zmierzyć się z tym problemem. Teraz, kiedy już rok zmagamy się z koronawirusem, swoista walka ekonomii, podaży i popytu z epidemią trwa nadal.

Tym razem o firmie w czasach pandemii opowie nam Jarosław Bochenek prezes Firmy Dynamica.

Dynamica na myślenickim rynku samochodowym istnieje od 2007 r. Cieszy się uznaniem klientów i z powodzeniem konkuruje z innymi dealerami samochodów. Samochód - rzecz, która cieszy wszystkich, jest kupowana średnio raz na kilka lat, zakup jest wcześniej przemyślany i starannie przeanalizowany. Czy covid zmienił również i ten rynek?

- Oczywiście, że ta branża również jest zdeterminowana przez covid, a zwłaszcza była na początku tej pandemii. W marcu, rok temu, wybuch pandemii i strach przed wirusem, spowodowały, że sprzedaż samochodów zmniejszyła się o 90 proc. W połowie marca ruch praktyczne zamarł, klienci bardzo często wycofywali się z zakupu samochodu, które już zamówili do produkcji, albo z naszego stoku samochodów nowych. Bali się co to będzie, a my masowo anulowaliśmy zamówienia, oddawaliśmy zaliczki i zadatki - opowiada Jarosław Bochenek prezes firmy Dynamica.

Nowoczesny salon samochodowy, a do takich należy Dynamica, to miejsce nie tylko sprzedaży, ale i kompleksowej obsługi samochodów, również tych niezakupionych w salonie. - Choć nie ma sprzedaży, ludzie jednak muszą jeździć, liczyliśmy zatem, że serwis będzie takim naszym utrzymaniem, niestety trochę się pomyliliśmy. Obroty na działalności serwisowej spadły o 45 – 50 proc. – przyznaje pan Jarosław.

Niestety w świetle tych słów właściciela salonu, nastąpiło gwałtowne tąpnięcie na rynku samochodowym zarówno w dziale sprzedaży jak i obsługi. Co było tego przyczyną?

- Klienci w pierwszym momencie wystraszyli się tego, co będzie, natomiast później ograniczenia wprowadzone przez państwo spowodowały, że biznes nasz nie ruszył. Był zakaz przemieszczania się. Klienci, a większość z nich mamy z Krakowa, jadąc do nas na wymianę opon, czy na serwis, byli zatrzymywani na kontrolach drogowych. Pytano ich, gdzie i po co jadą, a że nie były to sprawy pierwszej potrzeby, posypało się kilka mandatów. Klienci słysząc, że są takie akcje, często odwoływali wizyty. Uważam, że to było niepotrzebne ze strony państwa. – wyjaśnia prezes firmy.

Salon nie podlegał zarządzeniu o całkowitym zamknięciu i działał cały czas, jednak, nie był to łatwy czas, ani dla właścicieli, ani dla pracowników.

Nowoczesny salon samochodowy to miejsce, gdzie w sposób pewny i bezpieczny można kupić również samochód używany, tak jest również w salonie Dynamica. Jak ten segment zareagował na zaistniałą sytuację?

- Dokładnie tak samo. Również i tutaj sprzedaż spadła o 90 proc. W każdym segmencie naszej działalności zmiana była skokowa i natychmiastowa. Analizując ten okres muszę powiedzieć, że jeśli chodzi o serwis, to obroty sprzed pandemii nadal nie wróciły. Są - porównując rok do roku - do 30 proc. niższe. Przyczyna jest taka, że bardzo duży obrót w serwisie generują samochody firmowe i floty samochodowe, a wielu przedstawicieli handlowych pracuje obecnie zdalnie – mówi nam Jarosław Bochenek.

Nie jest niczym odkrywczym stwierdzenie, że nasze życie i gospodarka, to system ściśle połączonych naczyń, w których bardzo widoczny jest tak zwany „efekt motyla”, kiedy to jedno wydarzenie pociąga za sobą szereg następstw i to w branżach wydawałoby się ze sobą niezwiązanych. Mechanizm obronny każe nam najpierw zaspokoić podstawowe potrzeby, późnie natomiast dopiero myśleć o pozostałych.

Na szczęście rynek i popyt nie znosi pustki i jak przyznaje prezes Jarosław Bochenek: - Chcę jednak powiedzieć, że po majówce w zeszłym roku, gdzieś w okolicach 10-15 maja, sprzedaż zaczęła wracać do poziomu sprzed pandemii, szczególny tutaj wzrost mieliśmy na samochodach używanych. Nieco później wróciła sprzedaż samochodów nowych, z racji tego, że zostały ograniczone dostawy samochodów.

Niejednokrotnie spotykamy się ze stwierdzeniem, że żyjemy w globalnej wiosce, i tej chwili doskonale to możemy zaobserwować. Gospodarka i ta światowa i ta krajowa rządzi się dokładnie tymi samymi prawami ekonomii, a jak wiemy pandemia jest światowa, podobnie jak gospodarka.

- Odczuwamy i będziemy odczuwać, że na świecie jest covid. Wiele fabryk wróciło do produkcji, tylko nikt nie mówi, że na jedną zmianę - wyjaśnia pan Jarosław. - W tej chwili realizowane są tylko dostawy samochodów pod zamówienie, samochodów, które są już opisane klientem finalnym. Producenci bardzo ograniczyli produkcję samochodów na tak zwane stoki. Dealer mógł sobie zamówić auto i czekać na klienta, w tej chwili produkuje się wyłącznie pod konkretnego klienta – kontynuuje Jarosław Bochenek.

Niestety ten stan rzeczy generuje to, czego nie lubimy najbardziej – wzrost cen. Dotyczy on na razie samochodów nowych, ale jest rzeczą oczywistą, że za nimi wkrótce podążą samochody używane. Oczywiście jest to ściśle związane z ograniczeniem produkcji i mniejszymi możliwościami rabatowania ze strony producenta. Do tego dochodzi, nazwijmy ją zmiana pokoleniowa, kiedy to silniki spalinowe zastępowane są silnikami elektrycznymi. Samochód elektryczny jest dużo droższy i producenci podnoszą cenę również samochodów spalinowych, aby zmniejszyć dysproporcje.

Oczywiście mimo trudnej sytuacji życie toczy się dalej, a firma musi działać. Jakie zatem plany na najbliższy czas ma Dynamica?

- Walka o produkcję samochodów nowych, i oczywiście ich sprzedaż. Zapewnienie również wyboru samochodów używanych, o które w tej chwili jest bardzo trudno. Jednym słowem walka o dostępność towaru – podsumowuje Jarosław Bochenek.

Okazuje się, że koronawirus nie oszczędza nikogo, żadnej branży i żadnego państwa. Patrząc na branżę samochodową widać doskonale, że wirus, a co za tym idzie kryzys, ma istotnie zasięg światowy, a gospodarki danych państw są ze sobą ściśle powiązane.

Patrząc na wszystkie trudności i niedogodności, okazuje się, że niezależnie, gdzie mieszkamy, i czy chcemy czy nie, jesteśmy częścią tego światowego systemu. Działamy w nim jako przedsiębiorcy, producenci czy na przykład klienci i również od naszej postawy zależy jak szybko uporamy się z pandemią.

Marek Stoszek Marek Stoszek Autor artykułu

Socjolog i kulturoznawca. Badacz i propagator historii, kultury i tradycji naszego regionu. Dziennikarz, w latach 2019 i 2020 redaktor naczelny Gazety Myślenickiej.