Kontrowersyjna inwestycja
Dziś, tj. w środę 22 listopada, odbędzie się zebranie wiejskie w Zawadzie i zapewne jednym z ważnych tematów będzie budowa nowego osiedla mieszkaniowego w tej miejscowości. Sprawa ta wywołuje duże kontrowersje, gdyż wielu mieszkańców obawia się tej inwestycji. Niestety decyzji, które zostały podjęte w latach 2009 i 2010 nie można już cofnąć i inwestor ma prawo wybudować osiedle, gdzie docelowo może zamieszkać kilka tysięcy mieszkańców, więcej niż obecnie liczy cała Zawada.
Na zebraniu wiejskim w Zawadzie, które odbyło się w ubiegłym roku, obecni na spotkaniu starosta Józef Tomal i burmistrz Jarosław Szlachetka wyjaśniali mieszkańcom, że samorządy nie mogą zablokować tej inwestycji. Zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego, budowa takiego osiedla jest możliwa. Jeśli gmina lub powiat będą przeszkadzały inwestorowi, to zostaną pozwane do sądu i mogą zapłacić wielomilionowe kary. Według informacji przekazanych przez mieszkańców Zawady, inwestor zamierza wybudować kilkadziesiąt (?) wielomieszkaniowych budynków , w których może być nawet kilkaset lokali.
Już samo to wywołuje emocje, bo gdy pomysł zostanie zrealizowany, to na pograniczu Zawady i Borzęty powstanie nowa miejscowość, która na dodatek nie będzie miała właściwej komunikacji. Do nowego osiedla prowadzi droga o szerokości trzech metrów, a inwestor nie przewiduje modernizacji tej trasy (czytaj artykuł pt. „Rozmawiali o S7 i nowym osiedlu” w Gazeta Myślenicka z dnia 2 listopada 2022 roku).
W latach 2009 i 2010 dokonywano zmian w planie zagospodarowania Zawady. Na wniosek ówczesnego burmistrza Macieja Ostrowskiego do obowiązującego od 2006 roku całościowego planu zagospodarowania przestrzennego wsi wprowadzono tzw. punktową zmianę, która dopuściła na trzech działkach, położonych w Zawdzie, budownictwo wielorodzinne. Mówiło się wtedy, że ówczesny właściciel tego terenu zamierza wybudować na tej nieruchomości „miasteczko senioralne”. Do budowy „miasteczka” nie doszło, a teren został sprzedany. Nowy inwestor, którym jest jedna z większych firm developerskich, przystąpił do budowy osiedla mieszkaniowego zabudowanego budynkami wielorodzinnymi. Obecnie trwa pierwszy etap tej inwestycji i powstało dziewięć budynków, w których może być nawet kilkadziesiąt mieszkań.
Zasiedlenie istniejących mieszkań spowoduje utrudnienia komunikacyjne zarówno w Zawadzie, jak i na trasie z Myślenic do Borzęty. Do nowego osiedla prowadzi tylko jedna wąska droga, na której dwa samochody osobowe nie mogą się swobodnie minąć. Można nią dojechać albo do głównej drogi biegnącej przez Zawadę, albo w drugą stronę od trasy na Borzęte. Dziś po tej wiejskiej drodze przejeżdża kilka samochodów na godzinę, ale można sobie wyobrazić, co się stanie, gdy nowe osiedle będzie zamieszkałe. A co będzie, gdy cała nieruchomość zostanie zabudowana?
Obecne władze gminy zabiegają, żeby inwestor na swój koszt zmodernizował prowadzącą do osiedla drogę. Szlak ten może być wygodnym łącznikiem pomiędzy drogą powiatową w Zawadzie, a drogą wojewódzką w Borzęcie i służyć zarówno nowym, jak i obecnym mieszkańcom. Niestety dotychczas nie udało się dojść w tej sprawie do porozumienia z inwestorem.
Kolejnym tematem, który wywołuje emocje wokół tej inwestycji są pytania o rolę byłego burmistrza w tej sprawie. Już rok temu mieszkańcy dopytywali, czy to prawda, że Maciej Ostrowski jest pełnomocnikiem inwestora. Pytany o to obecny burmistrz nie udzielił jednoznacznej odpowiedzi. Z takim pytaniem zwróciła się również Gazeta Myślenicka do Macieja Ostrowskiego, ale on nie udzielił żadnej odpowiedzi.