Listy do Redakcji

Listy do Redakcji

Szanowna Redakcjo Gazety Myślenickiej,

W nawiązaniu do artykułu Pana Marka Stoszka zamieszczonego w nrze 20/2022 „GM” z dnia 01.06.2022r. pt. „Aquae vitae – woda życia” chciałam poruszyć temat, który – może nie bezpośrednio – jest związany z tym tematem i nurtuje mnie od lat.

Dwa opisane w artykule źródła wody („Studzienka” na Stradomiu i „Tereska” w Rynku) to rzeczywiście ostatnie zachowane obiekty tego rodzaju w Myślenicach, które pełnią już tylko rolę atrakcji turystycznych.

Ja chciałam przypomnieć o jeszcze jednym istniejącym źródle wody w naszym mieście, niestety obecnie nieczynnym. To fontanna na skwerze przy ul. Piłsudskiego 14. Ona również była kiedyś atrakcyjną ozdobą naszego miasta, zwłaszcza trasy spacerowej z centrum Myślenic na rekreacyjne Zarabie upiększającą okolice Sądu Rejonowego, LO, STSW, MOKIS-u, Miejskiej Biblioteki Publicznej. Niestety z biegiem lat pozbawiona „opieki” wyzionęła ducha. Nie znaczy to jednak, że nie można jej przywrócić do życia. Przy odrobinie chęci i dobrej woli można sprawić, że znów będzie cieszyć nasze oczy swoim widokiem i dawać ochłodę w upalne dni.

Próbowałam coś zrobić w tej sprawie dwukrotnie zgłaszając projekt remontu tej fontanny do Myślenickiego Budżetu Obywatelskiego. Szybko jednak sprowadzono mnie na ziemię i dano mi do zrozumienia, że w moim okręgu (okręg nr 2 w Myślenicach) nigdy nie będzie szansy realizacji projektu zgłaszanego wprawdzie w imieniu mieszkańców, ale jednak przez zwykłego pojedynczego obywatela. To jednak już temat na osobną korespondencję.

O korzyściach płynących z ponownego uruchomienia tej fontanny nie trzeba chyba mówić. Jej walory turystyczne i ekologiczne (wzrost wilgotności powietrza i jego naturalna inhalacja przy ruchliwej ulicy będącej ciągiem asfaltowo-betonowym z małą ilością zieleni) na pewno zostałyby docenione przez mieszkańców, turystów i gości odwiedzających nasze piękne miasto. Może jeszcze nie wszystko stracone? Może jest szansa na przywrócenie do życia i ponowne uruchomienie tego obiektu np. przez ujęcie go w planach ekologicznej rewitalizacji miasta?

Mam nadzieję (chociaż z każdym dniem niestety coraz mniejszą), że Myślenice doczekają się tryskającej wodą ozdoby skweru przy ul. Piłsudskiego 14.

Zakończę tak, jak pisałam w projekcie do Budżetu Obywatelskiego:
„Gdzie się podziały tamte fontanny z ulic Myślenic?
Poza „Tereską” żadnej już nie ma i nie zostało nic.
Więc choć tej jednej pozwólmy wrócić do chwil świetności,
A jestem pewna – uśmiech na twarzach ludzi zagości!”

Mająca nadzieję - mimo wszystko – na fontannowy happy end.

Lidia Qashou