Przewidywany zastój

Przewidywany zastój

Już mamy „jesień” na myślenickim rynku nieruchomości. Ceny „dojrzały” do tak niebotycznych poziomów, że kupujący zastanawiają się czy warto nabywać nieruchomości za takie pieniądze. Dotyczy to wszystkich obszarów tego rynku, zarówno mieszkań jak i domów oraz działek. Chyba jedynie na rynku lokali użytkowych można uzyskać duży upust, ale zależy to bardziej od okoliczności, gdyż oferty też są drogie.

Oferowanych mieszkań na sprzedaż w Myślenicach praktycznie nie ma. Oczywiście powoli wykańczane są dwa nowe budynki wielorodzinne, jeden na Traugutta, drugi na ul. Solidarności, ale obecnie nie widać, aby ktoś rozpoczynał nową inwestycję mieszkaniową w naszym mieście. Zresztą ceny tych nowych nieruchomości doszły do tak absurdalnej wysokości, że kupić je mogą chyba tylko ci, którzy próbują w ten sposób ulokować zgromadzony kapitał, aby chronić się przed galopującą inflacją. Np. na ul. Traugutta za 1 metr kwadratowy mieszkania w stanie deweloperskim, czyli w stanie surowym do wykończenia, musimy zapłacić około 12.500 zł. Wziąwszy pod uwagę obecne ceny materiałów budowlanych i koszt zatrudnienia fachowców - daje nam to w przybliżeniu 16.000 zł za 1 m kw. Te ceny nie tylko nie są dla przeciętnego Kowalskiego, ale nawet dla średniozamożnej rodziny.

Inwestor budujący blok przy ul. Solidarności na swej stronie internetowej informuję, że praktycznie wszystkie mieszkania zostały już zarezerwowane. Nie ma już też dostępnych lokali mieszkalnych przy ul. Daszyńskiego. Mimo, że z zewnątrz blok wygląda na pusty, tylko pojedyncze mieszkania zostały zasiedlone, to i tak wszystkie mieszkania zostały sprzedane. Brak też lokali oferowanych na rynku wtórnym. Na popularnych portalach oferujących nieruchomości znalazłem tylko dwa ogłoszenia o sprzedaży mieszkania w Myślenicach w tzw. starym budownictwie (z okresu PRL-u). Oba lokale są do generalnego remontu. Jedno mieszkanie na Osiedlu 1000-lecia jest duże, cztery pokoje o pow. 57 m kw. Cena zakupu jest przystępna – 360.000 zł. Drugie, małe mieszkanie dwupokojowe o pow. 31,5 m kw. zlokalizowane na ul. Kazimierza Wielkiego oferowane jest za 297.000 zł. Pojawiają się także ogłoszenia o sprzedaży mieszkań lub apartamentów w nowym budownictwie np. na Zarabiu lub na ul. Dunin – Brzezińskiego czy Solidarności, jednak tu cena oferowanych lokali wynosi około 12.000 zł za 1 m kw. A i tak tych ogłoszeń jest tylko kilka (znalazłem w sumie cztery). Podsumowując ten przegląd trzeba stwierdzić, że rynek mieszkaniowy praktycznie nie istnieje, nie ma co wybrać, a ceny odstręczają. Jednak wziąwszy pod uwagę, że oferowanych na sprzedaż mieszkań jest niewiele raczej nie można się spodziewać, że ceny spadną.

Jeszcze gorzej wygląda runek najmu mieszkań w Myślenicach. Przeglądając portale nieruchomości znalazłem tylko trzy mieszkania oferowane na wynajem w samych Myślenicach. Jest kilka ofert w Dobczycach, czy innych miejscowościach pod Myślenicami, ale u nas wyboru nie ma. Na szczęście ceny nie są tak wygórowane jak w przypadku mieszkań oferowanych na sprzedaż. Natomiast jeśli chodzi o lokale usługowe-biurowe czy handlowe jest w czym wybierać. Bez problemu znajdziemy lokal w centrum miasta, nawet w samym Rynku. Jednak tu tendencja jest odwrotna niż na rynku mieszkaniowym lokali przybywa, a drobnych handlowców i usługodawców, którzy zazwyczaj zajmują takie pomieszczenia, ubywa. Ta tendencja jest stała, dlatego będziemy obserwować coraz więcej pustych lokali, chyba, że wynajmujący zweryfikują swoje podejście do tego tematu i będzie im zależało na pozyskaniu najemcy. Pusty lokal też ulega degradacji, czasem bardziej niż używany, a mniejszy dochód jest lepszy niż żaden.

W naszym mieście praktycznie nie ma oferowanych mieszkań na sprzedaż, ale za to są domy do kupienia. Właśnie wykańczane są domki jednorodzinne na końcówce ul. Kazimierza Wielkiego. Budowane są też domy na ul. Sienkiewicza i Tarnówce, można też znaleźć oferty z rynku wtórnego, jednak są to propozycje dla ludzi zamożnych. Najniższe ceny tych nieruchomości zaczynają się od 650.000 zł na Osiedlu Królewskim, jednak są to domy do wykończenia. Najwyższa kwota to 3,5 mln zł, na taką wyceniona jest rezydencja na Górze Plebańskiej. Przeciętnie trzeba liczyć się z wydatkiem rzędu, co najmniej 1 mln zł. Wziąwszy pod uwagę ceny mieszkań, które ewidentnie są zawyżone, to ceny domów są adekwatne do ich obecnej wartości. Jednak przy malejących zdolnościach kredytowych Polaków na rynku nieruchomości musi nastąpić zastój, co po tylu latach koniunktury nie jest niczym niezwykłym. 

Witold Rozwadowski Witold Rozwadowski Autor artykułu

Prezes MARG Sp. z o.o., Redaktor naczelny. Przez wiele lat pracował w Urzędzie Miasta i Gminy w Myślenicach, Wcześniej w latach 1999-2003 pełnił funkcję redaktora naczelnego Gazety Myślenickiej. (SAMORZĄD)