Radny rozpoczął pracę
Na sesji Rady Miejskiej w Myślenicach, w dniu 30 stycznia ślubowanie na radnego złożył Wojciech Gablankowski. Objęcie funkcji radnego stało się możliwe po wygaśnięciu mandatu Mateusza Sudra, który został powołany na stanowisko wiceburmistrza
Zgodnie z prawem nie można łączyć mandatu radnego z pracą w organach zarządzających gminą, dlatego po wygaszeniu mandatu radnego, jego miejsce zajmuje kandydat startujący w wyborach z tej samej listy (w tym wypadku KW PiS), który uzyskał kolejno najwięcej głosów w wyborach. Tym kandydatem jest Wojciech Gablankowski.
Skąd Pan pochodzi, jaką część miasta Pan reprezentuje?
Trudno mówić o moim związku z konkretną częścią Myślenic. W myślenickim szpitalu przyszedłem na świat, tutaj uczęszczałem do przedszkola, szkoły podstawowej i liceum. Od ponad trzydziestu lat pracuję w myślenickich szkołach. Udało mi się też czasowo spojrzeć na Myślenice z dalszej perspektywy. Przez cztery lata studiowałem na krakowskim AWF-ie, roczną służbę wojskową odsłużyłem we Wrocławiu i Szklarskiej Porębie. Przez 15 lat uprawiałem wyczynowo wioślarstwo w barwach AZS AWF Kraków, przez trzy lata byłem trenerem w sekcji wioślarskiej tego klubu.
Czym się Pan obecnie zajmuje zawodowo i jakie ma Pan pasje?
Pracuję w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych Małopolska Szkoła Gościnności im. Tytusa Chałubińskiego w Myślenicach jako nauczyciel wychowania fizycznego. Popołudniami w myślenickim „Sokole” uczę pływać dzieci i dorosłych. Amatorsko uprawiam wiele dyscyplin sportowych, przy okazji wyjazdów podpatruję jak zadania sportowo-rekreacyjne organizują inni. Dobre pomysły zawsze warto przenieść na lokalny grunt.
Czy i w jaki sposób udziela się Pan społecznie w naszym mieście?
Przez klika lat organizowałem zawody Myślenickiej Powiatowej Ligi Siatkówki Pracowników Budżetówki. Od 1997 roku prowadzę Uczniowski Klub Sportowy „Medyk” gdzie wiodącą dyscypliną jest unihokej (klub obecnie w niewielkiej zadyszce). Po raz 18. organizuję w ZSP MSG na Zarabiu zawody sportowe „Spartakiadę u Tytusa” (dawniej „Gimnazjada u Tytusa”). Impreza skierowana do uczniów szkół podstawowych i klas gimnazjalnych potencjalnych uczniów naszej szkoły. Od trzynastu lat udaje mi się z powodzeniem koordynować działania amatorskiej grupy hokeja na lodzie „Upiory” Myślenice. Dziesiąty rok pełnię funkcję Prezesa Szkolnego Ogniska Związku Nauczycielstwa Polskiego.
Startował Pan z Komitetu Wyborczego PiS, skąd ta decyzja?
Podczas swojej działalności zawodowej i społecznej często współpracuję z osobami związanymi z Prawem i Sprawiedliwością. Prawie zawsze mogę liczyć na ich pomoc, do zgrzytów między nami dochodzi sporadycznie.
W jakich dziedzinach mógłby Pan pomóc naszym mieszkańcom?
Radny zobowiązany jest nieść pomoc mieszkańcom w każdej dziedzinie. Z racji wykonywanej pracy najlepiej znam się na edukacji i sporcie. Jak każdy myśleniczanin widzę dziury w jezdniach, stoję w korkach w godzinach szczytu i patrzę bezradny jak woda podczas ulewy zamiast kanałem płynie po ulicy.
W minionym tygodniu uczestniczył Pan po raz pierwszy jako radny w sesji, która była dość burzliwa, jakie były Pana odczucia?
Jestem zaprawiony w bojach. Od ponad trzydziestu lat uczestniczę w posiedzeniach szkolnych Rad Pedagogicznych, gdzie bywa równie burzliwie i bardziej bezpardonowo.
Gdzie w naszym mieście, Pana zdaniem potrzeba wprowadzić zmiany?
Gdzie trzeba wprowadzić zmiany każdy widzi. Należy jednak pamiętać, że czeka nas budżetowe zaciskanie pasa. Rada Miejskiej będzie musiała podejmować decyzję na co przeznaczyć środki, na zaległe zadania czy nowe projekty.
Rozmawiała Maria Gaczyńska