Urok i czar starych aut

Urok i czar starych aut
Urok i czar starych aut, fot. Stanisław Cichoń

Ponownie miłośnicy i pasjonaci starych samochodów mieli niesamowitą atrakcję, bowiem na myślenicki Rynek zajechała kawalkada ponad 30 wypielęgnowanych i wypieszczonych samochodów

- Trzeba o nie dbać jak o kobiety, są piękne, mają swoją grację i styl. Największym powodzeniem cieszyło się kilka modeli: był nim bez wątpienia Cadillac Deville z 1958 roku, którego właścicielem jest Bogdan Zaczek z Zawady. Prezentowany model to najdłuższa wersja jednego z najpotężniejszych samochodów osobowych jakie kiedykolwiek jeździły po amerykańskich drogach. - To gigantyczna jednostka napędowa o poj. 6000 cm3 generująca potężną moc 310 KM. Tego typu samochodem jeździł m.in. Elvis Presley, prawdopodobnie jest to jedyna wersja tego samochodu w Europie. W 90% posiada oryginalne części, ma podnoszone elektrycznie szyby, anteny, regulowane kanapy. Przywiozłem go z USA, nie ukrywam, że cały czas mam propozycje sprzedania tego Cadillaca -  mówił Bogdan Zaczek. Maciej Mirek z małżonką przyjechali swoim Renault Mona Sic z 1927 roku, o poj. 1500 cm3 i 12,5 KM. - W 1930 roku mój dziadek Andrzej, prowadzący pensjonat w Szczawnicy odkupił go od hrabiego Stadnickiego. W 1936 roku uległ wypadkowi i przez 50 lat spoczywał w stodole. Jego restauracja trwała blisko 14 lat - opowiadał Maciej Mirek. Równie piękne auto posiada Franciszek Wołek z Myślenic. Jest to Renault Celtaquatre z 1934 roku, silnik ma poj. 1460 cm3, jest to cztero drzwiowy Sedan.

- Kupiłem go 2 lata temu w dobrym stanie, ale remontowi musiała być poddana skrzynia biegów, silnik, zawieszenie, tapicerka, oczywiście malowanie i lakierowanie. Posiadam jeszcze Warszawę z 1969 roku, oczywiście na chodzie. Chciałbym nabyć przed wojennego Fiata - mówił Franciszek Wołek. Pasjonatem starych samochodów jest również Karol Rudolphi, mieszkający przez 25 lat w Myślenicach, który swoje zamiłowanie do samochodów i rajdów odziedziczył po ojcu. Na Rynku prezentował Forda z 1931 roku, którego kupił w USA w 2006 roku. - W kolekcji mam jeszcze Opla Kadeta z 1938 roku i oczywiście kultowego Fiata 126p - dodaje z uśmiechem. Samochody zawitały do Myślenic w ramach X Wielkiej Eskapady Beskidzkiej, przejeżdżając trasę: Wadowice, Kalwaria, Myślenice, Rabka. Królowały Mercedesy i Fiaty, nie brakło Wartburga, Trabanta, Alfa Romeo, Lanci, był również Cadillac Continental i śliczny Mini Austin Władysława Hodurka z Myślenic.

Stanisław Cichoń Stanisław Cichoń Autor artykułu

Jeden z założycieli Gazety Myślenickiej. W latach 2003-2014 pełnił funkcję redaktora naczelnego. Był człowiekiem zarażającym nie tylko uśmiechem i entuzjazmem, ale i swoją pasją do rodziny, przyrody, edukacji, sportu i życia. Zmarł w nocy z 22 na 23 listopada 2014 roku.