„Za” głosowała tylko koalicja
W radzie powiatu, za przyjęciem uchwały budżetowej na 2024 rok głosowali tylko radni z koalicyjnych klubów Józefa Tomala i Macieja Ostrowskiego, które rządzą powiatem od początku kończącej się w przyszłym roku kadencji samorządu. Przeciw byli wszyscy radni klubu PiS, którzy w poprzednich latach zazwyczaj wstrzymywali się od głosu lub nawet głosowali za przyjęciem uchwały budżetowej. Teraz byli przeciw, gdyż jak twierdzą: starosta nie realizuje prawie żadnych wniosków zgłaszanych przez nich.
To nie przyszłoroczne wybory były powodem braku konsensusu w radzie powiatu, która na sesji w dniu 15 grudnia przyjęła plan finansowy na rok 2024. Za uchwałą głosowało 13 radnych koalicji, a 12 z PiS było przeciw.
Według radnych opozycyjnego klubu PiS starosta nie dotrzymuje słowa, gdyż w poprzednich latach deklarował, że będzie uwzględniał ich wnioski, a szczególnie te dotyczące realizacji zadań inwestycyjnych, tymczasem wnioski przez nich składane są pomijane. M.in. radny Piotr Dziadkowiec przypomniał, że od kilku lat zabiega o modernizację mostu w Stróży, radna Jolanta Majka mówiła, że wnioskowała o budowę chodnika przy drodze powiatowej w Zegartowicach, a radny Robert Pitala wnioskował, aby wyrównać dotacje dla OSP, które w latach covidowych otrzymały po 6 tys. zł, a nie po 10 tys. zł jak inne jednostki. Żaden z tych postulatów nie znalazł się w planie finansowym powiatu na 2024 rok.
Jednak największą dyskusję wywołały dwie sprawy zgłoszone przez Roberta Pitalę, który wnioskował, żeby zwiększyć dotacje dla województwa małopolskiego na organizowane przewozy na linii Kraków – Myślenice, tak, aby w godzinach szczytu można było dołożyć dodatkowe kursy oraz aby zwiększyć środki na tzw. Inicjatywy Samorządowe (IS-y), w ramach której budowane są wspólnie z gminami chodniki przy drogach powiatowych, gdzie finansowanie inwestycji jest po 50% kosztów zadania. Na to konkretne zadanie w przyszłorocznym budżecie zaplanowano tylko 500 tys. zł.
Odpowiadając na pierwsze pytanie Józef Tomal wyjaśniał, że władze województwa zwróciły się do powiatu tylko o dotację w kwocie 100 tys. zł, na co starostwo zapewniło środki w przyszłorocznym budżecie. Ustosunkowując się do wypowiedzi radnego wyjaśnił, że to wojewódzkie władze samorządowe są organizatorem przewozów i to nie jest sprawa powiatu ile kursów będą organizowały. Co do środków na IS-y Józef Tomal wyjaśnił, że koszty budowy chodników znacznie poszły w górę i gminom brak środków na realizację tych zadań, dlatego w budżecie jest zabezpieczona tak mała kwota.
Na te odpowiedzi radny Pitala ripostował staroście, że gdyby powiat dołożył środków na przewozy ponad to, co wnioskował samorząd wojewódzki, to mógłby żądać zorganizowana dodatkowych kursów w godzinach szczytu, o co wnioskują mieszkańcy. Co do IS-ów radny przypomniał staroście, że tu chodzi o budowę chodników przy drogach powiatowych, co jest zadaniem własnym powiatu, do którego gminy mogą, ale nie muszą się dokładać.
Ostatecznie, mimo zastrzeżeń klubu PiS, budżet głosami radnych koalicji został przyjęty. Zakłada on dochody na poziomie 197.697.276,72 zł, a wydatki na kwotę 210.378.781,14 zł. Różnica między dochodami, a wydatkami stanowi deficyt w kwocie 12.681.504,42 zł, który częściowo zostanie pokryty z zaciągniętego kredytu. Obsługa zadłużenia powiatu w 2024 roku wyniesie 4.839.087,36 zł, z tytułu spłaty rat zaciągniętych przez powiat kredytów i pożyczek.