1% podatku dla szkoły?
Szkoła w Porębie kupiła rzutniki multimedialne, kserokopiarkę i meble, szkoła na Zarabiu – też m.in. tablicę z projektorem i zestaw do sali gimnastycznej dla małych dzieci, a w Krzywaczce – wyposażyła klasy w tablice i ekrany multimedialne. Wszystko to z odpisu 1% podatku. I nie są to jedyne przykłady na to, w jaki sposób szkoły korzystają z tej formy pomocy.
Ktoś zapyta – jak to? Przecież szkoły nie są organizacjami pożytku publicznego, więc nie mogą korzystać z 1%. Owszem, szkoły nie. Ale stowarzyszenia owszem. Od wielu już lat można przeznaczać 1% podatku dla swojej szkoły za pośrednictwem Stowarzyszenia Pomocy Szkole Małopolska (SPSM). W części z nich założono nawet Społeczne Komitety pomocy lub rozwoju szkoły.
Od 12 lat Ewa Leśniak została dyrektorem szkoły na Zarabiu 15 lat temu.
– Wcześniej pracowałam w Krakowie i tam słyszałam, że jest jakaś możliwość korzystania przez szkołę z odpisu 1%. Gdy zostałam dyrektorem szkoły na Zarabiu, zaczęłam szukać sposobu i tak trafiłam na SPSM. Korzystamy z tej formy od 12 lat. Dzięki bardzo aktywnym rodzicom założyliśmy przy szkole Społeczny Komitet SPSM z przewodniczącym Rafałem Sobolem i zwróciliśmy się z prośbą do rad rodziców oraz na zebraniach rodziców o odpisywanie 1% dla szkoły. Odzew był coraz większy, w miarę, jak rodzice widzieli, że te pieniądze rzeczywiście dobrze służą dzieciom. Później powstała też możliwość korzystania z odpisu PZU za pośrednictwem SPSM-u – opowiada.
Z odpisu 1%, dofinansowania przez radę rodziców, a także pomocy dodatkowej z SPSM szkoła na Zarabiu kupiła pierwszą tablicę multimedialną z projektorem, sprzęt sportowy dla klas 1-3 (uzupełniany przez kilka lat o nowe moduły), który służy już od kilku lat, fundowała nagrody w szkolnych konkursach, a nawet ustanowiła zapomogi dla rodzin, które znalazły się w ciężkiej sytuacji losowej, np. śmierć rodzica, choroba, pożar. Z odpisu z PZU wykonywane były drobne remonty.
Zaczynali od 4,25 zł
Z pieniędzy pozyskanych z 1% szkoła w Porębie od 2014 roku doposażyła dwie klasy w rzutniki multimedialne, kupiła ławki i krzesła do klas 1-3, krzesełka do przedszkola i stołówki, radioodtwarzacze, a z uciułanych przez dwa lata odpisów wzbogaciła się o dużą kserokopiarkę z drukarką i skanerem.
W Porębie nie ma społecznego komitetu, szkoła korzysta bezpośrednio z odpisu 1% przez SPSM. Na początku nie było łatwo. – Nasz pierwszy odpis wynosił 4,25 zł. Ale się nie zrażałem. Wiedziałem, że muszę jakoś trafić do rodziców. Na początku przekonałem do tego nauczycieli i uczniów. Wspólnie robiliśmy kampanię informacyjną. Opracowaliśmy ulotki informacyjne, które dawaliśmy rodzicom na zebraniach już od stycznia. Później rozdawałem je wraz z uczniami mieszkańcom Poręby przy wyjściu z naszej kaplicy po niedzielnej Mszy św. Ksiądz przeczytał też nasze ogłoszenie. W następnych latach zwróciliśmy się z prośbą do emerytów, by przekazali nam swój 1%. W naszej wsi jest dużo osób starszych. Ich emerytury nie są duże, więc 1% to nie jest jakaś duża kwota, ale ziarnko do ziarnka i robią się z tego konkretne pieniądze. Po tych kilku latach ludzie już wiedzą, że prosimy o takie wsparcie szkoły i widzą efekty – mówi dyrektor Andrzej Jaśkowiec. Podkreśla też, że skuteczne wykorzystanie tych pieniędzy jest to możliwe dzięki dużemu zaangażowaniu rodziców, którzy nie tylko dają odpisy, ale fizycznie pomagają w wielu szkolnych przedsięwzięciach.
Tablice i rolety w każdej klasie
Mało jest takich szkół, w których tablice, a nawet monitory interaktywne znajdują się w każdej klasie, a wszystkie okna są wyposażone w rolety zewnętrzne. Dodać do tego trzeba sprzęt sportowy do sali gimnastycznej, dofinansowanie wycieczek, nagrody itd. Społeczny Komitet SPSM przy szkole w Krzywaczce powstał w 2007 roku z inicjatywy rodzica Józefa Duszy i dyrektora Mirosława Chmiela. Komitet współpracuje ściśle z radą rodziców, więc trudno nawet rozdzielić, co zostało zrobione z 1%, co z dodatkowej pomocy SPSM, a co z funduszu rady rodziców i pikników rodzinnych organizowanych co roku. Ważne, że szkoła się doposaża, proponuje uczniom ciekawe formy pracy. – W ciągu pierwszych 5 lat zebraliśmy ok. 6 tys. zł. Teraz mamy ok. 6 tys. zł rocznie. Informujemy o możliwości odpisywania 1% poprzez bannery zawieszone przed szkołą, akcję informacyjną w lokalnych mediach, a także zwracamy się z prośbą o odpis z podatku na kartkach z ocenami. Mamy też zaprzyjaźnione biuro księgowe, które osobom niemającym swojego wybranego adresata 1%, proponuje odpis dla szkoły – wyjaśnia Mirosław Chmiel. Podkreśla, jak ważne jest, że to rodzice zabiegają o tę formę pomocy szkole i jak wiele robią dla swojej szkoły, z którą się identyfikują. W Krzywaczce jest wiele rodzin napływowych, które wybudowały tu domy. Nie są ze szkołą związane od pokoleń, ale widząc jej poziom i zaangażowanie, chętnie włączają się w pomoc.
Nowoczesne pomoce dobrze służą dzieciom
– Korzystanie z nowoczesnych pomocy dydaktycznych w połączeniu z kreatywnymi formami pracy nauczycieli przynosi wymierne efekty. Od lat nasza szkoła jest w czołówce powiatu i Małopolski, jeśli chodzi o wyniki egzaminów po szkole podstawowej i gimnazjum, a także w konkursach przedmiotowych. W minionym roku szkolnym zdobyliśmy najwięcej punktów w powiecie myślenickim na egzaminie gimnazjalnym z języka polskiego, matematyki, przyrody i historii, z języka angielskiego mieliśmy drugie miejsce, a z niemieckiego trzecie – mówi dyrektor Zespołu Placówek Oświatowych w Krzywaczce Mirosław Chmiel.
Siłami rodziców i gminy
Jeszcze jeden przykład, tym razem spoza naszego powiatu, ale zza miedzy – z małej szkoły w Jastrzębi koło Sułkowic w gminie Lanckorona. Tam szkoła działa w starych budynkach w kilku miejscach wsi. Utworzenie Społecznego Komitetu, ogromne zaangażowanie rodziców, którzy zmobilizowali wieś, pomoc SPSM z Krakowa oraz współpraca z samorządem gminy doprowadziły do tego, że opracowany został projekt rozbudowy szkoły, a następnie gmina włączyła go do programu rewitalizacji. W ciągu zaledwie 4 lat od rozpoczęcie kampanii, stoi już szkoła w stanie surowym, pod dachem, a stara część jest odremontowana. Trwają prace wykończeniowe. – Prawdopodobnie w przyszłym roku nasze dzieci będą się wreszcie uczyć w warunkach XXI wieku. Jesteśmy bardzo wdzięczni prezesowi naszego stowarzyszenia panu Bogdanowi Piotrowskiemu, bo bardzo nas wspierał w naszych dążeniach. Oczywiście wszystkie te wysiłki nic by nie dały, gdyby nie zaangażowanie się w sprawę gminy i bezpośrednio naszego wójta oraz sołtysa – mówi przewodnicząca Społecznego Komitetu w Jastrzębi Małgorzata Dziadkowiec.
Jak to zrobić?
Jak widać z powyższych przykładów, są dwa sposoby korzystania z 1% za pośrednictwem SPSM. Można pozyskiwać odpis po dopełnieniu odpowiednich formalności z SPSM. Wtedy szkoła – jak się to dzieje np. w Porębie – za pozyskane pieniądze robi po prostu zakupy, wysyłając fakturę na SPSM, które reguluje należność. Można też założyć przy szkole Społeczny Komitet w strukturach Stowarzyszenia. Wówczas pieniądze trafiają na konto komitetu, a oprócz pomocy czerpanej z 1%, jest możliwość korzystania z wielu przedsięwzięć, organizowanych przez SPSM dla szkół i uczniów.
Z SPSM współpracuje w obecnie ponad 500 placówek małopolskich, z czego 36 w powiecie myślenickim, w tym w 8 działają społeczne komitety. W ubiegłym roku SPSM przekazało dla szkół z powiatu myślenickiego łącznie 56 492,80 zł, a dla UKS-ów – 12 650 zł.
W Myślenicach od tego roku szkolnego działa biuro powiatowe SPSM przy ul. Słowackiego 28. Czynne jest we wtorek w godzinach 10 – 16, a od środy do piątku w godzinach 8.30 – 14.30, tel. +48 728 497 207. Tam można zasięgnąć szczegółowych informacji.
O tym, że korzystać warto, pisać nie warto. Przykłady pokazują to najdobitniej.
Tekst i fot. Anna Witalis-Zdrzenicka